Nie,
Iwonko 
własnego

pięknie kwitł na czerwono, miał drobne kwiatki, ale urocze. Jeszcze niedawno trzymałam ukorzenione jego szczepki, ale i one padły.
Misiu 
już byłam, pisałam
Celinko mają się coraz lepiej, ale jeszcze długi czas przed nimi zanim pokażą z powrotem swoją całą urodę
Anetko
Arletko te zielone uwielbiam najbardziej, i choć ostatnio zakaprysiły- zaliczam je do najpewniejszych
Renatko kolorowe tymi ciapkami mnie ujęły, zielone natomiast wielkością
Kasiu dziękuję, ot takie kolejne zielone maniactwo
jutro fiołeczki..