ALU
U mnie Warta nie zalewa ogrodów działkowych, natomiast zalewa domostwa i gospodarstwa położone w jej pobliżu.
Psota - nie dotyczy mnie bezpośrednio, ale jak się spogląda na te rozlewiska, to można i tak to nic nie da.
Dzień dobry Krysiu. Ja jeszcze wrócę do zdjęcia sikorek. Piękne ujęcie. Czy robiłaś zdjecie przez okno albo zza firanki, czy bezpośrednio na powietrzu. Robiłaś z użyciem zoomu? Ja jakoś nigdy nie mogę zaczaić się na jakiekolwiek ptaszki, bo zanim się przygotuję do zdjęcia, to mi uciekają. Tym bardziej podziwiam twój refleks
Witaj Krysiu
Miło mi było przespacerować się po Twoich włościach ja mam ogródek działkowy od trzech lat, po poprzednich właścicielach zostały mi tylko duże drzewa owocowe i garstka roślin. Musiałam więc zaczynać prawie od początku i zawsze trochę zazdroszę rozrośniętych krzewów i dorodnych kwiatów "starym" działkowiczom.
Zainteresowałaś mnie milinem. Jest taki gęsty i pięknie kwitnie. Ja posadziłam zaraz na początku młodą roślinę, przyczepiła się do pnia ściętej gruszy i nie myśli zakwitnąć. Kiedy i jak go przycinasz?
Duża, biała lila to na 99% Gizmo.
WANDZIU
Zdjęcia nie są robione z okna. Mimo że sikorki są bardzo ruchliwe to udaje mi zabawa w FOTO z nimi.
Mam ich na działce naprawdę dużo, jak uzupełnię ich stołóweczki to za moment już krążą nad głowami.
Dzisiaj byłam na działce i z podziwem oglądaliśmy ich zachowania.
BASIU
Witam na swoich "włościach", miło że do mnie zajrzałaś. Działeczkę już pielęgnuję bardzo dawno, dlatego moje drzewa są już duże.
LILIA dla wiadomości. Dopóki nie trafiłam na to Forum, to rośliny które sadziłam zawsze były NN. Teraz mam "encyklopedię działkową" tak nazywam mój podręczny kajet, staram się nazwę nowo posadzonej rośliny skrzętnie odnotować i stąd mają swoje nazwy i imiona.
Pytasz o milin - wiosną kiedy tylko pojawią się pierwsze pączuszki przycinam go radykalnie. Każda gałązka za 4-5 oczkiem jest ucięta i kwitnienie tak jak widzisz jest obfite.
Krysiu, trochę mnie zaskoczyłaś...ale skoro u Ciebie milin taki dorodny, to i ja mój podobnie przytnę. Będę potrzebowała drabiny, bo pędy wspięły się już na wysokość ponad 2 m . Wygląda na to, że powinnam im ściąć z półtora metra
Witaj Krysiu, miło cię widzieć. Oryginalny stół i widzę, że przyjęcie będzie niezwykłe a ile gości oczekuje na smaczne ziarenka, bardzo sympatyczni są twoi skrzydlaci przyjaciele. Róże jak marzenie, cudowne.
Witaj Krystyno!!!Tu się ukrywasz !!!Widzę że wszyscy dokarmiamy sikorki .W tym roku u nas jest dużo mniej sikorek niż w zeszłym roku. Pięknie tu u ciebie wiesz o tym?!U nas znowu od rana sypie śnieg może i dobrze to przykryje wychodzące roślinki z ziemi: pozdrawiam Cię..
Krysiu !-gratuluję Ci tych wspaniałych sikoreczek,ja już sfolgowałam trochę,bo co wysypię ziarna słonecznika to od razu zlatują się gołębie i po minucie nic nie ma,dla sikorek nic już nie zostaje oprócz słoninki.Z nazwami roślinek to też dopiero na tym forum przejrzałam na oczy i teraz zawsze pytam o nazwę roślinki,etykiet nie wyrzucam,przy roślinkach wciskam znaczniki,a hosty i żurawki zostały moimi idolkami,przesyłam pozdrowienia
BASIU - milin na pewno się Tobie odwdzięczy pełnym i obfitym kwitnieniem, nie żałuj sekatora
Był okres kiedy często bywałam w Bytomiu, teraz pozostali tylko znajomi.
IRENKO, WANDZIU - to nakrywanie do stołu i uzupełnienie stołówki to coraz mniej mi się podoba.
Goście jak dostaną sam słonecznik to na całego, a jak im się zmieni jadłospis to różnie bywa
ALINKO witam i posyłam . U ciebie jak zawsze będę oczekiwała na kobierce kwiatowe, a już coraz bliżej
MIECIAK też zostałam porażona żurawkami, na razie to prażenie pozwala mi się poruszać , gorzej jak zostanę uziemiona, to M zamknie mi działkę i nie będę miała wstępu. Pójdę wtedy na