Warto schudnąć-rewelacyjna dieta Pierre?a Dukana

[gosia07]

Joluś ale jesteś miła ale na pewno nie przesadziłam

[pamelka]

tak, tak, ja tam nie zauważyłam nic niepokojącego

[Tula]

Powiedzcie kochane, czy ja dobrze kombinuję.

Na drugim etapie można sobie przygotować jedzonko z tego, co dozwolone. Czyli na przykład w dniu, kiedy mam proteiny i warzywa będę sobie mogła zrobić "naleśnika" ze składników jajka, mazeina i otręby (jak kurna znajdę gdzieś) i posmarować go twarożkiem ze szpinakiem ? Czy tę mazeinę to można dopiero od etapu 3 ?

[_Misia]

Ja żyłam w ciągłym przekonaniu że można spokojnie od 2 fazy...
I myślę że właśnie tak jest i że możesz jeść to danie. Może koleżanki jeszcze coś dodadzą ale daję 95% na to że można...

Gosiu07 zdecydowanie dasz sobie radę! Mój narzeczony też ma nadwagę i mało widać chociaż 8 schudł ale uwierz mi widać! I u Ciebie na pewno widać. Tak jak mówiłam, on sam nie widzi. Ale ja jestem z boku i widzę że się cały zrobił "mniejszy". I Tobie skoro poszły kilogramy to czegoś na pewno ubyło! Trzymaj się cierpliwie i wytrwale a zobaczysz jeszcze trochę jeszcze trochę i będzie już coś widać troszkę cierpliwości, potem jeszcze więcej a potem będziesz w euforii i pełna nowej motywacji Cierpliwości!

Wszystkich gorąco pozdrawiam!

[_Misia]

dziś waga pokazała 0,8 kg mniej!





Od razu jakoś bardziej się chce odchudzać

Sukcesów!

[ewkapaw]

Tula mazeinę można jeść już nawet w fazie I .
Zobacz u Śliweczki na blogu http://sliweczka.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2

[Tula]

Dzięki ewkapaw ! Ja ten blog przeczytałam cały, jeszcze kilka stron o Dukanie z sieci przeleciałam i chyba od nadmiaru informacji niewiele pamiętam i miesza mi się. Muszę sobie podrukować.
Dzisiaj waga pokazała "tylko" 100 gram mniej niż wczoraj, ale i tak jestem szczęśliwa. Wczoraj mało piłam. Mam wrażenie, że jeśli piję naprawdę dużo (3 litry wody + herbatki, kawy) to na drugi dzień waga więcej spada. Hm.
Dzisiaj miał być ostatni dzień protein, zrobiłam dla męża i dziecka jagnięcinę duszoną w jarzynach i dowaliłam słój własnej papryki w zalewie pomidorowej. Zapach powalał, ślinotok miałam. No to pomyślałam, że kij, 9 dni wystarczy, zaczynam dziś PW. Ale wiecie co ? Popatrzyłam sobie na mój wykres wagi (codziennie zaznaczam )... chłop zaraz jak zjadł musiał wyjść a ja jeszcze małą karmiłam... No i on za drzwi a ja samo mięsko wyjadłam, popiłam jogurtem i heja, PW startuje zgodnie z planem, od jutra !

[Bogumilka]

Dziewczynki trzymam za Was kciuki mocniutko Fajnie, że tak szybko lecicie z wagi. Ja mam inny sposób odżywiania, który sama sobie wymyśliłam. Jem wszystko, ale................bez ziemniaków, białego chleba. Czasami sobie upiekę bułeczki, ale z piekarni znajoma przynosi mi razowy żytni ze słonecznikiem lub innymi nasionami. Kolację odrzuciłam, bo po co mam napychać i tak duży żołądek
Dzisiaj np.miałam gołąbki. Dla rodzinki były z sosikiem, a dla mnie prosto z wody i też się najadłam
Do pracy przygotowałam sobie na pierwsze śniadanie pojemnik sałatki (pekińska, ogórek kiszony, kukurydza,pryka i 2 jajka na twardo) a na drugie śniadanie to miałam 2 parówki odtłuszczone i 1 kromeczka chleba razowego żytniego, kawa i zielona herbata.Nie odchudzam się na siłę,ale staram się zmienić nawyki żywieniowe, które mnie gubią Moja waga leci w dół, ale nie tak szybko jak u Was
Ja też chcę schudnąć, ale w moim wieku szybo to znaczy nie zdrowo
Jutro na obiad przygotowałam sobie warzywa na patelnię z minimalną ilością tłuszczu i jogurt naturalny do picia Na śniadanie to chlebek żytni z białym serem i papryką i ogórkiem. Na drugie śniadanie pewnie jakąś sałatkę wyczaruję........ to znaczy to co w lodówce znajdę

[Lorrie]

Ja zastanawiam się czy ta dieta jest dla mnie. Po dwóch dniach jedzenia tuńczyka, odtłuszczonego serka i jajej czuje że mam zgagę i ogólnie mnie muli ...

[sari]

Za mną trzci dzień i chyba ani jednego kilograma mniej, ale ważyłam sie o różnych porach i może to ma znaczenie. Dzisiaj dostałam nową wagę od siostry i jest taka ładna że śmiało może stać w łazience a nie jak stara w pralni. Od jutra zacznę się ważyć rano i wtedy zobaczymy. Trzymam kciuki za Was wszystkie i Wy trzymajcie za mnie

[_Misia]

Ja zaczynałam z wagą 69,3 kg. Dziś waga pokazała o 0,2 kg mniej niż wczoraj. Ogólny sukces to spadek do wagi 64,7 kg. Czyli nie jest tak źle.

Dalej chce się pracować nad dietą.


Mój cel : 55 kg.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich.

[iwciach]

Ja myślę, że ta dietka jest wymyślona bardzo cwanie. Jestem na niej od poniedziałku i już marzę o warzywkach. Gdyby wcześniej ktoś mi powiedział, że mam zrezygnować z chleba i ziemniaków, to miałabym wewnętrzne opory. Dzisiaj już nie myślę nawet o ziemniakach, marzę o zwykłej mieszance sałat z ogórkiem, pomidorem i papryką. Polane najzwyklejszym na świecie jogurtem 0%. Już się cieszę na samą myśl, że już za chwilę, już za momencik dobrodziejstwo warzyw będzie przede mną (prawie) bez ograniczeń . Bo filecik z kurczaczka lub rybka nie są złe, ale z dodatkiem warzyw- toż to prawdziwy raj dla podniebienia!

[marlenka78]

Witam!Musze sie z wami podzielić przepisem, który znalałam w necie.Naprawde objadam sie codziennie prawie tymi goframi-smakują jak prawdziwe.Tyle że ja używam słodzika w płynie i dodaje tylko jedną łyżke kakao.
Gofry
3 łyżki owsianych otrębów
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka serka greckiego light
2 łyżki serka homo light
aromat rumowy
2 łyżeczki kakao
1 łyżka mazeiny
3 łyżki mleka odtłuszczonego
1 jajko
10 tabletek słodziku(1 lyzeczka=1 tabletka) ale w zaleznosci co uzywacie uzyjcie wg siebie, pamietajcie ze ma byc slodkie bo kakao niweluje slodycz

Wszystko zmieszałam w misce, potem na toster wyciapałam, bo strasznie serkowata konsystencja. Chyba po paru minutach były gotowe. Jak już zaczyna toster nieco dymić gorącem to wyjmować. Otręby owsiane szybko pulchnieją i pycha sycące. Dla tych co chcą zjeść coś co ma w sobie nutelle i tosty czekoladowe w jednym. PYCHA. Polecam.

[gosia07]

A u mnie synuś już drugi raz upiekł bułeczki dukanowskie PYCHOTKA po takim czasie bez pieczywa Polecam.18 stycznia podjadłam sobie i myślałam że jak dzisiaj stanę na wadze to się załamie a tu miła niespodzianka prawie 8.5 kg

[_Misia]

Dziewczyny kochane, wytłumaczcie mi jedną rzecz. Dlaczego ta waga tak szybko się zmienia? Na przykład dziś rano waga 64,7 kg, bardzo się ucieszyłam. Ale jak tylko wypiję kawę (a piję malutką w małej filiżance) to potrafi podskoczyć nawet do 65,3 chociaż nawet się nie ubrałam tylko wypiłam małą kawkę. A czasem nawet nie wypiję, tylko stanę pół godziny po obudzeniu i ważę więcej (oczywiście nie ubrana, np w niedzielę rano). Dlatego że nie śpię? Doprawdy już nie wiem ile ważę naprawdę. Teraz np ważę 65,9 kg minus jakiś ok kilogram na ubrania to jest 64,9 czyli akurat jakimś cudem normalnie. Ale to pierwszy dzień w diecie kiedy tak jest. Zawsze wieczorem jestem cięższa oczywiście bez ubrań. Czasem nawet o 2 kg! Naprawdę nie wiem czy powinny być aż takie różnice wagi. Wydaje mi się że do kilograma maksimum skoki mogą być. A ja mam po półtora, czasem dwa kilo. Bardzo mnie to irytuje. Nie wiem w końcu ile ważę naprawdę? Przecież na początku tej drogi te dwa kilogramy to sporo