Ewciu - nie to nie złocień maruna bo mam go w innym miejscu i wygląda inaczej.
Najwyżej wyhoduję sobie jakiegoś chwaścika.
Jeden w tą czy w tamtą nie robi różnicy
Marysiu - widzę prognozy i tylko się dziwię że to ten sam kraj.....
Iza - zaglądam i szuka jej oznak.
Byłam we wtorek i potem w niedzielę i myślałam że będzie już o wiele więcej wiosny ale jednak czego wymagać w połowie stycznia
Danusiu - ja myślę że to kwestia odmiany, moje mają bardzo jasne kwiaty.
Gosiu - nawet nie wiesz jak mnie denerwują te chwasty teraz.
Ale miałam pilniejsze prace.
Byłam z Krysią w niedzielę na działce.
Ganiałyśmy z metrówką i wymierzyłyśmy całość.
Działka ma dziwny kształt więc nie bardzo mi się chce liczyć ale na pewno mam ponad 400 metrów
Pomierzyłyśmy bo jednak muszę zrobić małą rewolucję.
A właściwie to ta rewolucja wcale taka mała może nie być
A mnie już tak korci.
Tak mnie korci że łażę po sklepach internetowych, spisuję trawki i aż mnie łapki swędzą by sobie coś kliknąć :P
Na razie jednak jestem twarda.
Ciekawe jak długo
Skończyłam przycinać maliny, przycięłam też winorośle i pościnałam trochę badyli po bylinkach.
Błocko jest ale i tak dało się coś zrobić :P
Ja wiem że pogoda ma się popsuć ale jeśli tylko będzie można to w następny weekend mam zamiar zabrać się za chwasty !
Po zejściu śniegu widać właściwie tylko chwasty, liście i resztki bylin.
Przykry widok......
Ale kilka zdjęć zrobiłam :P
Puściła się róża Sympatia rosnąca przy pergoli.
Na jednym z pędów na końcu też ma zielone liście i nowe pędziki ( ale mi zdjęcie nie wyszło ).
Niskie astry bylinowe też już ruszyły z wegetacją.
Ale najbardziej zadziwiły mnie truskawki.
Normalnie zaczęły rosnąć
Na hortensji pnącej, laurowiśni i pigwowcu wyraźnie widać że wegetacja już-już zamierza ruszyć.
Pokazały się też kolejne kły :P
