Anturium choruje,zamiera
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 19 gru 2010, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łomianki/Dziekanów Leśny
Re: chore anturium - jak ratować?
U mojej mamy anturium jest w zwykłej ziemi i podlewane kranówą(nie ma się czym chwalić ale mama nie zna się na potrzebach kwiatów). Rośnie przepięknie i kwitnie. Wcześniej był problem,bo opadały liście i roślina praktycznie stała w miejscu. Przesaadziłam ją jej w nową ziemię i zakręciłam nieco kaloryfer. Te liście wyglądają jak poparzone. Nalot na ziemi to albo przesolenie lub grzyb.
Re: chore anturium - jak ratować?
Czyli wodę powinnam zakwasić. Nie będzie łatwo, ale nie jest to też niemożliwe. Niestety nie mam pojęcia, jakie ilości mikroelementów znajdują się w tej wodzie.
Ten Topsin spróbuję teraz zastosować rzetelnie. Jakie powinny być efekty? Np jeśli zadziała, to czy następne wypuszczane liście będą już zdrowe?
Poparzenie nie jest raczej możliwe, już prędzej przechłodzenie w nocy. Dostałam już info jaki zakres temperatury jest akceptowalny i zobaczę jak to wygląda u mnie.
Ten Topsin spróbuję teraz zastosować rzetelnie. Jakie powinny być efekty? Np jeśli zadziała, to czy następne wypuszczane liście będą już zdrowe?
Poparzenie nie jest raczej możliwe, już prędzej przechłodzenie w nocy. Dostałam już info jaki zakres temperatury jest akceptowalny i zobaczę jak to wygląda u mnie.
Re: chore anturium - jak ratować?
etroplus wystarczy jak podłoże będzie o odpowiednim pH i miękka woda do podlewania. Może po prostu kup nowa ziemię do rhododendronów/azalii, bo od tego kombinowania zupełnie ten bidak padnie. I podtrzymuję to co wcześniej napisałam...ale oczywiście mogę się mylić i oprysk Topsinem jak najbardziej można zrobić
Re: chore anturium - jak ratować?
No dobra, to mam jasność. Przepłuczę dzisiaj glebę miękką wodą, tak jak w instrukcji podano, i zacznę opryski Topsinem. I zobaczymy, czy się uda akcja ratunkowa.
Re: chore anturium - jak ratować?
Eeee tam
Wywal toto z doniczki. Opłucz korzenie. Rozrób Topsin, wrzuć ziele, niech z pół godziny skruszeje
Obsusz i posadź w świeżą ziemię o właściwym pH. Zmów zdrowaśkę.

Wywal toto z doniczki. Opłucz korzenie. Rozrób Topsin, wrzuć ziele, niech z pół godziny skruszeje

Re: chore anturium - jak ratować?
święte słowa
tylko radzę założyć rękawiczki jak to ziele będziesz zamaczać
Ja daję 2 ml na 2 l wody... czy to dobry %?

tylko radzę założyć rękawiczki jak to ziele będziesz zamaczać
Ja daję 2 ml na 2 l wody... czy to dobry %?
Re: chore anturium - jak ratować?
0,1 %, dobrze, można 0,2
Re: chore anturium - jak ratować?
No dobra, operacja wykonana. Tylko Topsinu jak się okazało miałam resztkę i cały się zużył. Z innych grzybobójczych posiadam Teldor 500c (na szarą pleśń) oraz Substral. Czy można któregoś użyć jako zamiennika do Topsinu? czy jak już zaczęłam topsinem, to dalej tym samym?
Re: chore anturium - jak ratować?
też to postaw w ciepłym, widnym miejscu, podlewaj ostrożnie, żeby nie uschło ale i błota nie miało... Zobaczymy.
Korzenie zdrowe byly?
Korzenie zdrowe byly?
Re: chore anturium - jak ratować?
Tak, wyglądało OK.
A co dalej z kuracją? Biec do sklepu po Topsin czy tamte mogą być?
A co dalej z kuracją? Biec do sklepu po Topsin czy tamte mogą być?
Re: chore anturium - jak ratować?
nie moczyłaś jej w roztworze przed posadzeniem?
Re: chore anturium - jak ratować?
Moczyłam. I to wystarczy? Nie trzeba dalej pryskać??
Re: chore anturium - jak ratować?
Ja swojego na pewno za jakieś 10 dni podleję i opryskam ponownie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=40249
Tobie też polecam. Topsin jest najlepszy wg mnie.
No i oczywiście trzymaj w cieple i duuuużo wilgoci (w powietrzu oczywiście)
Tobie też polecam. Topsin jest najlepszy wg mnie.
No i oczywiście trzymaj w cieple i duuuużo wilgoci (w powietrzu oczywiście)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 cze 2011, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Problem Z Anturium. Pomocy!
Witam. Moje anturium strasznie wyglada. Czy da sie jeszcze je uratowac?? będę wdzieczna za kazda rade.



Pozdrawiam, Karolina
Re: Problem Z Anturium. Pomocy!
Wydaje mi się, że to wina podłoża. Ziemia wygląda na zawapnioną (białe wykwity wapna) od podlewania wodą kranową.
anturium woli ziemię kwaśną a zawapnienie jest objawem nadmiernej alkalizacji i w dodatku ma wrażliwe korzenie. Więc proponowałbym roślinkę przesadzić, usunąć trochę tej starej ziemi (tyle ile się da) i posadzić ją w mieszance zwykłej ziemi uniwersalnej z torfem i odrobiną piasku (piasek mniej koniecznie). A na dno doniczki trochę keramzytu, żeby korzenie nie stały za długo w nadmiernie mokrym podłożu.
anturium woli ziemię kwaśną a zawapnienie jest objawem nadmiernej alkalizacji i w dodatku ma wrażliwe korzenie. Więc proponowałbym roślinkę przesadzić, usunąć trochę tej starej ziemi (tyle ile się da) i posadzić ją w mieszance zwykłej ziemi uniwersalnej z torfem i odrobiną piasku (piasek mniej koniecznie). A na dno doniczki trochę keramzytu, żeby korzenie nie stały za długo w nadmiernie mokrym podłożu.