ponieważ mam okna na zachód, a co za tym idzie dużo słońca chciałam zapytać jakie polecacie kwiaty na strone zachodnią na parapet? mam juz grubosza i koleusa, ale mam jeszcze troche miejsca. Chciałabym aby to była roślinka widoczna z dworu, tzn nie malutkich rozmiarów a taka średnia. Zaciągam czasem rolety wiec totalne spalenie im nie grozi
pozdrawiam
Witaj!
Ja również mam zachodnie okna i trzymam na parapetach takie roślinki: diffenbachie, grubosze, zrośloiche, peperomie, grudnika, dracene, bananka, krotona, skrętniki, storczyka, cyklameny, cytryne, szczawik. Wcześniej stały tu również fiołki, fikusy, hibiscusy i filodendron. Wszystkim roślinkom, które wymieniłam odpowiada to stanowisko z tym, że popołudniu zazwyczaj opuszczam rolety. Roślinkami, które mogą popażyć listki jest kroton, banan, filodendron i szczawik. Reszcie słońce zupełnie nie przeszkadza.
Ja na swoim zachodnim oknie trzymam ;
Adiantum, paprocie, grudniak, skrętniki, hibiskus, hoja, cisus, ripsalis, ceropegia,
wszystkie to roślinki mają się dobrze :P
Witajcie! Zwracam się do was z prośbą o podpowiedzenie kilku doniczkowców na mocno nasłonecznione okna. Do tej pory hodowałam tam "kaktusy", ale po zeszłorocznych przygodach z wełnowcami całkowicie z nich zrezygnowałam i teraz nie mam kompletnie pomysłu na coś nowego. Wszystko co mi się podoba jest raczej mało "słonecznolubne", a nic ciekawego nie przychodzi mi do głowy. W związku z tym prośba o wasze propozycje i jeśli można, fotki waszych okazów. Z góry dziękuję.
Dziękuję wszystkim za propozycje. Jak na razie w rankingu pięknych i wytrzymałych przodują wilczomlecze, sansevieria, grubosz. Kalanchoe i ripsalisa już mam. Co gorsza, znowu naoglądałam się kaktusów i dalej mi się podobają. Ale jak sobie przypomnę te wełnowce...