Przychodzę do ciebie z rewizytą muszę stwierdzić, że faktycznie prawie nic nie masz w ogrodzie. Dużo pracy jeszcze przed tobą.

Co mogę Ci doradzić? Myślę, że powinnaś razem z partnerem zastanowić się, przed sadzeniem roślin, nad kilkoma ważnymi aspektami typu: umiejscowienie altanki i grilla (jeżeli będzie murowany), miejsce odpoczynku - relaksu (trawnik, hustawki, hamaki, ławka plus stoliczek itp.), podjazd, chdoniki, ścieżki, oczko wodne, rabaty, przyszłe oświetlenie (ewentualnie lampy itd), doprowadzenie energii elektrycznej w różne miejsca ogrodu, położenie w ziemi rury do wody (żeby nie biegać później po całym ogrodzie i łączyć ze sobą szlaufy). Następnie zrobić szkic na papierze, a dopiero później brać się za obsadzanie roślinami. Jeżeli uważnie przeczytałaś mój wątek, to wiesz, że ja zrobiłem najpierw sobie 1/4 ogrodu (taki mały kawałek za domem), który jest naprzeciw drzwi wjściowych z domu, zaplanowałem miejsce na altankę i doprowadziłem do niej prąd, zrobiłem piaskownicę dla dziecka, dla dorosłych bujawkę, resztę obsadziłem roślinnością i zasiałem trawnik. Następny kawałek ogrodu (czyli kolejną 1/4 części), można rzec reprezentatywną, robiłem dopiero w następnym roku.
Ogólnie też nie uniknąłem kilku błędów typu: wcześniejsze położenie w ziemi kabli do domofonu, energii el. i oświetlenia, przenoszenie materiałów z miejsca na miejsce, zbyt późne zaplanowanie miejsca na wiatę i budynek gospodarczy.
Oczywiście nikt nie popełnia błędów, ale myślę, że tak będzie łatwiej Ci zacząć.
życzę powodzenia
