Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Daluś śliczne białe widoki, kwiaty w tym kolorze są niesamowicie eleganckie i są wspaniałym uzupełnieniem dla innych energiczniejszych kolorków
Wyciszają i uspakajają 
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
W moim wątku też biel ale taka dzisiejsza.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, co to za urocze kwiatuszki na trzecim zdjęciu?
Też lubię biel w ogrodzie - letnią oczywiście
W cieniu jest niezastąpiona.
Też lubię biel w ogrodzie - letnią oczywiście
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dorotko, to są jakieś skalne goździki, ale odmiany nie pamiętam, a etykietki gdzieś w domku ogrodnika, a domek ogrodnika zasypany śniegiem
U mnie białe kwiaty mają kilka funkcji do spełnienia, oprócz tej zasadniczej - radowania moich oczu :P Mam całą białą rabatę, gdzie biel gra główną rolę, białe kwiaty rosną na rabatach mieszanych, aby uspokajać i tonować kompozycje, a w cienistym przedogródku rozświetlają dość ciemny zakątek
_oleander_, tę biel, o której piszesz ja też mam pod dostatkiem
Wystarczy, że wyjrzę przez okno, albo wyjdę na spacer
Agnieszko, jest dokładnie tak jak piszesz - białe kwiaty wyciszają i uspokajają, ale są też takie piękne, niewinne i subtelne. Oprócz tego wcale nie są monotonne, bo jest mnóstwo odcieni bieli...
Elu, u mnie w ogrodzie bieli jest dość dużo, ale to taka moja mała słabostka:


U mnie białe kwiaty mają kilka funkcji do spełnienia, oprócz tej zasadniczej - radowania moich oczu :P Mam całą białą rabatę, gdzie biel gra główną rolę, białe kwiaty rosną na rabatach mieszanych, aby uspokajać i tonować kompozycje, a w cienistym przedogródku rozświetlają dość ciemny zakątek
_oleander_, tę biel, o której piszesz ja też mam pod dostatkiem
Agnieszko, jest dokładnie tak jak piszesz - białe kwiaty wyciszają i uspokajają, ale są też takie piękne, niewinne i subtelne. Oprócz tego wcale nie są monotonne, bo jest mnóstwo odcieni bieli...
Elu, u mnie w ogrodzie bieli jest dość dużo, ale to taka moja mała słabostka:


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Te przedostatnie dzwoneczki są śliczne, takie delikatne.
Ja też wierzę, że wiosna do nas zawita niebawem
Ja też wierzę, że wiosna do nas zawita niebawem
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, nadrobiłam zaległości i widze, że szykują się zmiany. To chyba dobrze.Zyczę , by Ci przyniosły dużo radości
i satysfakcji. To chyba coś bardzo, bardzo, skoro nawet skłonna jesteś zaniedbać ogród? Ale chyba najwyzej
odrobinkę? Bo inaczej nie wierzę. Tak zadbany ogród nie odczuje zresztą na pewno nieco mniejszego Twojego wysiłku.
No i jestem ciekawa. Brzmi b.poważnie.
i satysfakcji. To chyba coś bardzo, bardzo, skoro nawet skłonna jesteś zaniedbać ogród? Ale chyba najwyzej
odrobinkę? Bo inaczej nie wierzę. Tak zadbany ogród nie odczuje zresztą na pewno nieco mniejszego Twojego wysiłku.
No i jestem ciekawa. Brzmi b.poważnie.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Na taką biel ,to mogę patrzeć bez końca .............. :P

- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Daluś , Twoja biel mnie powala
,
to chyba całkiem inny gatunek bieli niż ta którą widzę na co dzień ,
tej mam już serdecznie dość!
Literki mi się poprzestawiały , czy Ty na prawdę chcesz ograniczyć wizyty na Forum?
Nie wolno tego robić , to grozi poważnymi w skutkach niedoborami życiodajnych fluidów!
Trzymam kciuki , by udało Ci się w pełni zrealizować swoje plany , ale i też ,
byś nas nie opuszczała na zbyt długie chwile!
Tęskno i źle było by bez Ciebie!

to chyba całkiem inny gatunek bieli niż ta którą widzę na co dzień ,
tej mam już serdecznie dość!
Literki mi się poprzestawiały , czy Ty na prawdę chcesz ograniczyć wizyty na Forum?
Nie wolno tego robić , to grozi poważnymi w skutkach niedoborami życiodajnych fluidów!
Trzymam kciuki , by udało Ci się w pełni zrealizować swoje plany , ale i też ,
byś nas nie opuszczała na zbyt długie chwile!
Tęskno i źle było by bez Ciebie!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dzień dobry. Białe jest piękne! Na ostatnich zdjęciach to chyba jaśmin, prawda? Wyszedł tutaj czysto biały.
Najbardziej jednak podoba mi się biała ostróżka ze swoimi jeszcze nierozwiniętymi pąkami. Mogłabym mieć takich u siebie cały łan. Niestety są przysmakiem ślimorów i chociaz obsypuję rozetki ostróżek ostrymi skorupkami od jajek, to te tłuste paskudztwa (ślimaki, a nie skorupki) zawsze znajdą sobie drogę i zeżrą listki.
Najbardziej jednak podoba mi się biała ostróżka ze swoimi jeszcze nierozwiniętymi pąkami. Mogłabym mieć takich u siebie cały łan. Niestety są przysmakiem ślimorów i chociaz obsypuję rozetki ostróżek ostrymi skorupkami od jajek, to te tłuste paskudztwa (ślimaki, a nie skorupki) zawsze znajdą sobie drogę i zeżrą listki.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Daluś, biały cienisty ogród to marzenie niejednego z nas.
U Ciebie jest po prostu przepiękny, ta biel bardzo dobrze
oddaje jego charakter. Każdy kwiatek śliczny.
A co to za delikatne kwiatki zaraz przed ostróżkami?
Milutkiego dnia
oddaje jego charakter. Każdy kwiatek śliczny.
A co to za delikatne kwiatki zaraz przed ostróżkami?
Milutkiego dnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
ale mi już obrzydła ta zima....zawalczę z nią
zrobię sobie na parapetach wiosnę
wysiewam len nowozelandzki świecznicę i datury....a co ile mozna patrzeć na ten śnieg
moze jeszcze tą trawę czerwoną i belamkande chińskka od drozda,chociaż trawy to ponoć w lutym
muszę poczytać
pozdrawiam Dorota
zrobię sobie na parapetach wiosnę
wysiewam len nowozelandzki świecznicę i datury....a co ile mozna patrzeć na ten śnieg
moze jeszcze tą trawę czerwoną i belamkande chińskka od drozda,chociaż trawy to ponoć w lutym
muszę poczytać
pozdrawiam Dorota
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dziewczyny maja rację
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dorotko, len nowozelandzki od dawna bardzo mi się podoba; kto wie, może też się skuszę
Masz rację, sianie roślinek to jakiś sposób na przeczekanie tej paskudnej zimy...
Wiesiu, kwiatki, o które pytasz, to jakieś goździki, ale odmiany -niestety- nie znam. U mnie rosną na skalniaczku
Wandziu, na ostatniej fotce (zbliżenie) jest jukka karolińska. notabene nie ma jej już w moim ogrodzie, bo po kwitnieniu zrobiła się brzydka i wyrzuciłam ją za płotek
U mnie ślimaki jakoś oszczędzały ostróżki, bo miały w swojej restauracji do dyspozycji świeżą sałatkę i bazylię
Dorotko, na razie sprawa się rozkręca, albo inaczej - jest rozwojowa
Zobaczę, ile zajmie mi czasu, ale nie sądzę, żebym musiała mocno ograniczyć wizyty na forum. Zwłaszcza teraz, zimą, kiedy ogród śpi i mnie nie potrzebuje...Ja za to bardzo potrzebuję Was
Joluś, ja też - uwielbiam białe kwiaty, chociaż też muszą im towarzyszyć inne kolory i zieleń, żeby nie było zbyt monotonnie
Adrianko, tak najkrócej: przez dwadzieścia parę lat wychowywałam dzieci, pracowałam i robiłam tzw. karierę. W końcu poczułam, że jestem zmęczona i muszę coś zmienić. Ta zmiana to była przeprowadzka do Sobótki, rezygnacja z "wyścigu szczurów", kompletna zmiana trybu i stylu życia. Musiałam się wyciszyć i znalazłam swój spokój w ogrodzie. A przy okazji rośliny stały się moją pasją, a ogród to dla mnie coś więcej niż tylko zbiorowisko roślin. To pewna filozofia życia, harmonia i ekologia. Ale w pewnym momencie, po kilku latach czuję, że muszę zrobić krok dalej, że tu -w ogrodzie nic więcej już nie zdziałam; stąd moja decyzja, o której napiszę może nieco później.
Gosiu, to dzwonek kropkowany, podobno bardzo ekspansywny, ale u mnie jest bardzo grzeczny, wręcz, tak jak piszesz, delikatny
Już pojutrze będzie nowy rok, może też zmieni się pogoda?
Ago, a ja mam jeszcze dwa inne "białe kwiatuszki" - jeden z nich na ostatniej fotce


Wiesiu, kwiatki, o które pytasz, to jakieś goździki, ale odmiany -niestety- nie znam. U mnie rosną na skalniaczku
Wandziu, na ostatniej fotce (zbliżenie) jest jukka karolińska. notabene nie ma jej już w moim ogrodzie, bo po kwitnieniu zrobiła się brzydka i wyrzuciłam ją za płotek
Dorotko, na razie sprawa się rozkręca, albo inaczej - jest rozwojowa
Joluś, ja też - uwielbiam białe kwiaty, chociaż też muszą im towarzyszyć inne kolory i zieleń, żeby nie było zbyt monotonnie
Adrianko, tak najkrócej: przez dwadzieścia parę lat wychowywałam dzieci, pracowałam i robiłam tzw. karierę. W końcu poczułam, że jestem zmęczona i muszę coś zmienić. Ta zmiana to była przeprowadzka do Sobótki, rezygnacja z "wyścigu szczurów", kompletna zmiana trybu i stylu życia. Musiałam się wyciszyć i znalazłam swój spokój w ogrodzie. A przy okazji rośliny stały się moją pasją, a ogród to dla mnie coś więcej niż tylko zbiorowisko roślin. To pewna filozofia życia, harmonia i ekologia. Ale w pewnym momencie, po kilku latach czuję, że muszę zrobić krok dalej, że tu -w ogrodzie nic więcej już nie zdziałam; stąd moja decyzja, o której napiszę może nieco później.
Gosiu, to dzwonek kropkowany, podobno bardzo ekspansywny, ale u mnie jest bardzo grzeczny, wręcz, tak jak piszesz, delikatny
Ago, a ja mam jeszcze dwa inne "białe kwiatuszki" - jeden z nich na ostatniej fotce


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Hihihhii
no tak ! czworonożne kwiatuszki są najfajniejsze ! Jak mogłam o nich zapomnieć
no tak ! czworonożne kwiatuszki są najfajniejsze ! Jak mogłam o nich zapomnieć
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Daluniu masz pokaźną kolekcję białych kwiatów, ja lubię na nich wieczorem patrzeć, jak ,,świecą,, w ogrodzie.
Czy cyklamen jest wiosenny, czy jesienią kwitnie? Jest śliczny, jeszcze białego nie widziałam.
Piesek jest przeuroczy, taki wypielęgnowany, prawdziwa maskotka.
Czy cyklamen jest wiosenny, czy jesienią kwitnie? Jest śliczny, jeszcze białego nie widziałam.
Piesek jest przeuroczy, taki wypielęgnowany, prawdziwa maskotka.

