Witam Wszystkich Gości bardzo serdecznie, przerwa była spowodowana brakiem tego 'dobra' internetu, ale już jest ponownie i wracam 'do gry'.
Wiktorio ja nie rozpaczam nad moimi zachwaszczonymi trawnikami, specjalnie pokazałem te zdjęcia dla poprawy humorów. Jednak szczerze muszę przyznać, że wspaniałe trawiaste dywany innych forumowiczów wprawiają mnie w zachwyt, może i ja kiedyś znajdę czas aby takie założyć i potem o nie należycie dbać. W minionym sezonie letnim, u moich sąsiadów ogrodnik zakładał trawnik i dał mi kilka rad na poprawę moich, bez radykalnego zrywania darni, lecz wiąże się to z chemią i tu mój opór.
Nawałem śniegu też coraz mniej się przejmuję, dzięki za wsparcie
Grażynko, cieszę się że tak mówisz, ale muszę to sprawdzić u Ciebie, czy aby mnie tylko nie pocieszasz ( wiesz ...niewierny Tomasz)
Jolu, podczas koszenia kwiatki stokrotek znikają na dzień lub dwa, ale generalnie koszenie sprzyja ich rozprzestrzenianiu się, kosiarka rozsiewa nasiona
Aniu i Elu jesteście bardzo miłe, dziękuję Wam. Na pewno Wiecie że to zjawisko nie zamierzone, stokrotki z rabat przeniosły się na trawniki a koszenie spowodowało efekt domina
Witku, Ż ma rację, Wasze trawniki powinny na razie pozostać dywanowe. Nowy ogród z wspaniałymi aranżacjami roślinnymi, podkreślonymi przez idealne trawniki, to jedyne możliwe połączenie, w innym wypadku mógłby być dysonans

W moim 'lesie' to łączka nie razi, tak myślę...?
Zbyszku masz górskie doświadczenie, to pewnie wiesz co mówisz, ja chętnie słucham rad i z nich staram się korzystać, dziękuję. Będę się przygotowywał pod każdym względem, zacznę po nowym roku
Geniu w lecie zobaczysz te moje nieszczęsne trawniki, fajnie to wygląda, cieszę się że to stokrotki a nie np. rzepak, bo byłaby to gafa
Grażynko kogra, jesteś moją 'ziomalką' bo przecież Ty też z południa, dlatego Tobie się przyznam że niektóre moje trawniki, rozkwitają żółcią kwiatów mleczy, w połączeniu z kilku dniowym zarostem traw, wygląda to obłędnie, zwłaszcza w słoneczne dni
Agato zima rzeczywiście daje się w tym roku we znaki, ale śmiejmy się z niej, po najgorszej zimie przyjdzie wiosna a to nasza ulubiona pora. Teraz tak jak piszesz czas na przygotowania i planowanie prac ogrodniczych.
Nie zrozumiałem Twojego ostatniego zdania, przepraszam, może ktoś inny pomoże i odpowie
Romku tak sypnęło zdrowo, ale cieszmy się że nie stoimy w 40-to kilometrowych korkach. Ja przez kłopoty z internetem a konkretnie kablem telefonicznym, odśnieżyłem tylko najbardziej 'czułe' rośliny, za pozostałe wezmę się dopiero jutro, na wielu roślinach są za duże czapy śniegu, niebezpieczne to
Pozdrawiam Tomek
