
bettysolo ja mam wrażenie, że korzenie wypełniły całą doniczkę i są zbite. Wyjmij z doniczki i popatrz na nie, może je trzeba rozluźnić i roślinę przesadzić w dobrą mieszankę ziemi. Potem porządnie napoić, poza tym korzeni nie można przesuszyć. Owszem, zimą podlewa się bardzo rzadko (w bardzo chłodnym pomieszczeniu tak 1xmiesiąc), ale korzenie nie mogą wyschnąć. Ta roślina podobnie jak rhododendrony nie umiera od mrozu tylko z braku wody, oczywiście jest mniej odporna na mróz niż rh.
Co do tych plam na liściach..kiedyś coś takiego widziałam w szkółce, co to było nie wiem, ale wyglądało na grzyb albo bakteryjną chorobę..ale to chyba rzadkość
Jako ciekawostkę powiem Ci, że oleander, który w tym roku wiosną kupiłam posadziłam bezpośrednio w ziemi przy ścianie domu od południa. I jest cały czas w ziemi, na razie jakoś się trzyma niczym nie osłonięty, poza mocno zaściółkowanym korzeniem, a u mnie pare dni dni było ok-10C, ale ziemia w tym miejscu jest płytko zamarznięta.