Kap, kap... kapie z drzew, dachu... kap, kap.... z nieba kapie... drobny deszczyk. A było tak pięknie i nieskazitelnie...
Aniu Zielona - jak rezerwiści... z metra można odcinać...

Tyle, że oni znali datę końcową... Ostrężyn prawie nie nazbierałam w tym roku i było tyle komarów, że nie można było ustać w jednym miejscu. A jeśli już o komarach... to od wczoraj jakieś bestie zaczęły się przebudzać i latać po domu... A psy zaczęły linieć na potęgę ( w sam raz na porządki świąteczne i gości w domu

) Ale to raczej jeszcze nie wiosna
Siberio - no... to nie jest wykluczone... ale pewne też nie
Agnieś - upalne i suche w większości lato? Nie pamiętam

Śmieszne krokusiki... niby się rozpychają a w kupie siedzą...
Joluś - obawiam się, że co monitor to inna barwa, co forumek to inny odbiór. Już samo przejście przez fotosik zmienia zdjęcie. Ogrodnik wyśmienity... dostawca jak się okazuje gorszy... Marta jak Adam Słodowy... "ja mam tutaj już przygotowane"....
MarioTereso - kupiony po prostu jako zawilec. Kwiaty są tylko niebieskie, liście trójdzielne, nie przemarzły bez okrycia.Ale nie podejmuję się określenia co to za jeden... anemonek

Za to doniosę z wielką radością, ale i niepokojem, że Szanowna Figa zaczęła rosnąć jak oszalała... Czyli cieszę się, że rośnie, ale martwię czy powinna
Goś - byłyśmy grzeczne... może będzie prezent od Matki Natury... Niebawem po rozebraniu choinki na Matki Boskiej Gromnicznej ruszymy do ogródków

No... marzenia czasem się spełniają
Martuś- tłok... a bo ja wiem... nie wtrącam się

Ale nie mogę oddać całego ogrodu we władanie ubogiej ziemi. Niech sobie będzie łniewielki skalniak... no i jeszcze kawałek prerii mogę zrobić... Ale ja chcę mieć bujnie, zielono, chcę kipiących kolorów, buszu chcę

No, przecież... mówiłam Joli, że to maczki do luftu nie ogrodnik... Zaopatrzeniowca trzeba zmienić co najwyżej
Wiecie co... przy dzieleniu postów coś się pokręciło... to początek odpowiedzi.... chyba...