Raport UOKiK o tym co jemy

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

A kto z Was interesował się Codex Alimentarius, który niby jeszcze nie obowiązuje w Polsce, ale już weszło sporo dyrektyw UE ścisle z nim powiązanych. Polecam poczytać i samemu wyrobić sobie opinię na ten temat:
Codex Alimentarius
Codex eioba.pl
i inne z google...
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Cenne wskazówki Naleweczko.
Szczególnie dla mieszczuchów.
Ale nie wszystkie sklepy mają tak oznakowany towar, zwłaszcza te mniejsze.
Z drugiej strony i tak nie mamy gwarancji czy żywność nie pochodzi z roślin genetycznie zmienianych.
Nie wiemy też nic o tym, ze np. rzepak przed zbiorami dosuszany jest Roundupem , tak samo groch, cebula i wiele innych produktów żywnościowych.
Tego nie piszą na żadnym produkcie.
Chciałoby się powiedzieć, że najlepiej jeść to, co samemu się wyprodukowało, lub kupować u producentów prowadzących ekologiczne gospodarstwa.
Bo co z tego, ze mleczko wsiowe, jak krowa na paszach z modyfikowanych roślin, co z tego że jajeczko wiejskie jak kura dziobie w ściernisku na którym zboże dosuszano Roundupem.
Prawda jest taka, że nic nie wiemy o tym co jemy, a gdybyśmy wiedzieli to z pewnością doszlibyśmy do wniosku, że już nic nie nadaje się do jedzenia.
Możemy mieć tylko nadzieję, że nasz wybór jest na tyle dobry, że nam nie zaszkodzi.
Ale żeby nie kończyć tak pesymistycznie polecam kuchnię wegetariańską - w miarę zdrowa. :wink: :lol:
http://www.inspirander.pl/gotowanie/kuc ... etarianska
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3042
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Grażynko, masz zupełną rację. Nie wiem, jak będzie wyglądał człowiek za sto lat, ani na co chorował. Aż strach pomyśleć. Ja to się boję wypić sok z kupnej marchwi. We wszystkim jest chemia! Tylko co my na to poradzimy? Ja to już wpadłam w paranoje z tym jedzeniem ;:14 Najbardziej jestem zła na to, że to człowiek człowieka oszukuje, jestem nieufna wobec mięsa, aż mnie agresja bierze na to, co jeden drugiemu może wpakować do jedzenia! :evil:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

I to jest nasz duży problem.
Nikogo nic nie obchodzi poza własnym nosem.
Wolimy nie widzieć, nie wiedzieć.......wolimy milczeć.
A to nasze milczenie jest złotem, które nas zabija.
Jednoczymy się dopiero w obliczu katastrofy, wojny czy klęski żywiołowej.
Anglicy wpadli na pomysł pod hasłem "Jemy co wyprodukujemy" propagując zakładanie ogródków w mieście i ekologiczną uprawę własnych warzyw.
Wbrew pozorom wystarczy nawet balkon, do produkcji całkiem sporej ilości warzyw.
Mają już świadomość skażenia żywności na skalę światową.
My dojdziemy do tego może za kilkadziesiąt lub sto lat - jak zawsze.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3042
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Ja myślę, że to jest też kwestia świadomości. Np zauważyłam, że o warzywach z Polski mówi się, że "nie są jeszcze tak bardzo skażone jak w innych krajach", i Polak do końca nie zdaje sobie sprawy z tego co je i macha na to ręką.
Zresztą statystyczny Polak nie ma czasu myśleć o tym, co ma na talerzu, tylko martwi się tym, czy będzie co do garnka włożyć. I kupuje najtańsze produkty z marketu, które nie mają żadnych wartości odżywczych. Czytałam wywiad z producentem mięsa i facet powiedział, że market określa maksymalną cenę, za jaką kupi towar, a producent musi się do tego dostosować. Podobno te ceny są absurdalnie niskie! I później ląduje na półki towar napompowany wodą i chemikaliami.
A jak własne zasiejesz to też nie ma pewności, czy nasiona nie pochodzą od Monsato...
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Tego bym się akurat bała najmniej.
Oni nie działają w pojedynczych przypadkach, ale w dużych gospodarstwach.
Nie zawracają sobie głowy paczkowaniem nasionek.
A nasze rodzime wielkie agro jeszcze samo produkuje nasiona.
Natomiast zagraniczne , przyciągające oko mogą być już różne.
Ale fakt, że niedługo i nasi mogą produkować nasiona na bazie --nazwa zastrzeżona1--.
Póki co, siejmy własne - przynajmniej nie pryskane będą chemią. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3042
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Grażynko, jakby się uprzeć, to zobacz, jeżeli farmer sadzi ziemniaki niemodyfikowane a obok sąsiad sadzi GMO, to plony pierwszego będą już też GMO... co możemy zrobić to kierować się rozsądkiem, żeby chociaż zminimalizować skutki "nowoczesności".
Fallenangelv
---
Posty: 1820
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

A ja wam powiem nie mam problemu z żywnością.otóż wybieram jak mam mozliwość wyboru POLSKĄ żywność,za zagraniczna tandetą się nie oglądam bo to ani tańsze(a czasami wręcz droższe) ani smaczne.Być moze wywołam medialną burzę ,ale sami zniszczyliśmy to co może powrócić ,ale czy i kiedy to nie wiem,bo potrzeba mnóstwo starań...Polak swoim wyborem zniszczył polski przemysł i rolnictwo-czym swoim wyborem konsumenckim na co dzień i no niestety muszę to powiedzieć swoim podejściem do tego wszystkiego co zagraniczne z wielka ochotą i aprobatą,bo to ponoć cuda-najdelikatniej nazwę to głupotą......
Ja staram się brać produkty od producenta.Chcecie zdrowo jeść-nie niszczcie własnej gospodarki!Nie ogladajcie się za serkami z jogobelli czy lodami od scholera.
One dzisiaj mogą być tańsze ,ale pokażą nam co ile kosztuje jak zniszczymy własny przemysł........
Nie mówie,że wszystko można,ale jak mamy mozliwość kupujmy nasze.Kiedyś przyszły pewne produkty a tam metka przypominająca kształtem flagę polski-i napis,,Jestem z Polski''ja grabie wziąłem:)przez mój wybór ktoś bedzie miał pracę.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Karolinko jakby się uprzeć to masz rację.
Ale nie można wszystkiego sprowadzać do dna, bo wtedy okazało by się , że nie ma już po co żyć na tej ziemi.
Nie dajmy się zwariować opakowaniami, nalepkami czy reklamom - nomen omen coraz głupszymi. :evil:
Fallenangelv ma rację, wybierajmy póki co swoje produkty i w miarę od sprawdzonego gospodarza, mięso z okolicznej małej rzeżni, chleb u rodzimego piekarza i w małych sklepikach od poważanych i miejscowych właścicieli.
We wszystkich marketachch i tym podobnych molochach kupujmy tylko to co na prawdę jest nam niezbędne z krajową metką a być może uda nam się ocalić samych siebie.
No i mówmy rolnikom o środkach, które stosują do oprysków, powiedzmy w sklepie ogrodniczym jakie świństwo nam sprzedają, podajmy stronki internetowe, żeby sprzedawcy wiedzieli co polecają.
Większość sprzedawców i właścicieli sklepów wie o produktach tyle, ile im wtłoczyli do głowy na kursach i szkoleniach wyćwiczeni dobrze lektorzy chemicznych koncernów.
Bez tej świadomości nic się nie zmieni.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3042
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Zgadzam się z Tobą Felek. Trzeba wybierać polskie produkty choć i te pozostawiają czasami wiele do życzenia, mam tu na myśli przykładowo kosmetyki od Ziai, naszprycowane chemią. Jeśli chodzi o żywność, to moim zdaniem Unia nas tak zniszczyła. Jest cała masa bzdurnych przepisów i regulacji, przez które małe gospodarstwa nie wyrabiają, dostają kary albo nie dostają dopłat itp. Mój wujek powiesił się przez pierdzielonych urzędasów. Czosnek z Chin, pieczarki też podobno zaczynają ściągać z Chin, śmierdząca papryka nie wiadomo skąd. Jabłko tańsze z zagranicy, zboża też. W Polsce nie opłaca się teraz hodować ani zwierząt ani warzyw. Mało ważne też jest to, że wszelkie pierdółki za 5zł czy ciuchy od chińczyków, są rakotwórcze. Mało takich afer było? Ale Polak idzie, żeby taniej kupić, bo go niestety nie stać... Przepraszam za słownictwo.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6516
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Karolina__ pisze:(...) W Polsce nie opłaca się teraz hodować ani zwierząt ani warzyw. (...)
A podaj mi chociaż jeden sezon / rok, kiedy producent mówił co innego :uszy
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3042
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Naleweczka :lol: ;:138
Fallenangelv
---
Posty: 1820
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Raport UOKiK o tym co jemy

Post »

Nalewka a czy jest powód do zachwalania cen?
Prawda :wink:
Stała kiedyś kobieta ze ślwiakami węgierkami wielkie toto jak pięść.Przyszedł facet i mówi-po co pani tutaj stoi jak wokoło pełno marketów :shock: i coś tam jeszcze się mądrzy ,ale ja podszedłem spojrzałem na niego tak jakbym zobaczył w nim najgorszego wroga i poszedł sobie,a facet po 50 stary dureń!Ludzie jak próbują żyć uczciwie to jeszcze się nie podoba ze stoi,dzień w dzień na słońcu na mrozie itp.Cena śliwek przerażająco wysoka.aż 4 złote. Inny przykład stał sadownik sprzedawał gruszki-cena nie tęga,gruszki mniejsze jak w markecie psioczą naokoło rodacy -ja mówię mi tam nie przeszkadza daj pan 10 kg.zje się a część się,,przerobi'' :wink: .Mowię dla mnie gruszka niech ma smak gruszki i aby przechodziła polską normę :wink: :D
Wstyd mi za głupotę naszych kochanych rodaków.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”