Ogródek Gosi cz. 3

[Alionuszka]

Cieplej będzie ,ale marznące mżawki zapowiadają,nie wiadomo co lepsze zaspy,czy gołoledź...
Małgoś ,zapasy najlepiej zrób...,spokój na parę dni...a nie wiadomo co nas jeszcze czeka z tą przewrotną pogodą...,choć z pozycji okna jest pełna uroku...

[Margo2]

Z godziny na godziny coraz większy wiatr. Oderwałam się na chwilę od komputera i obserwowałam z przerażeniem co się dzieje za oknem. Jakoś nastraja mnie to depresyjnie.
Gosiu, Aniu mam nadzieję, że do jutra wiatr osłabnie choć troszeczkę.

Izuś, urlopu niestety coraz mniej, a tu do końca zimy jeszcze trochę zostało, a na wiosnę trzeba wziąć na porządki i rozpoczęcie sezonu.Ale jutro siedze w domu

Nelu, masz rację, że lepszy śnieg niz marznące mżawki. Po śniegu jakos można jeszcze pojechać, po lodzie i zimówki nie pojadą.

[pamelka]

Gosiu, jeszcze trzeba odebrać wolne za 25.12 więc damy radę.
Sama nie wiem, czy jutro z domu wyjadę, ale jakby co M dzielny przebrnie przez zaspy w celach zakupowych
W pracy uprzedzeni, że jak nie dotrę to mnie nie będzie Staniwczo wolałabym jednak dotrzec i wolę śnieg od gołoledzi. Już dzisiaj pokonywałam podjazd do krzyżówki niemalże bokiem (napęd na tył)

[kajpej]

Gosiu
czekam na taką kolorową wiosnę jak jest u Ciebie.
Mnie zasypało i zawiało.
,pozdrawiam Elżbieta

[iga23]

Gosiu, aj też dziś na urlopie, ale przymusowym, nie dało się wyjechać, jak wypiję kawę, biorę się za odśnieżanie, tylko czy to ma sens jak cały czas pada.

[Agatra]

Iga jeśli jest tak jak u nas to nie ma sensu. Niby pada troszkę słabiej , ale wiatr zwiewa śnieg, tak że cały czas coś w powietrzu lata.
Ale ja mimo wszystko lubię zimę śnieżną. Do pracy idę później to może się już sytuacja poprawi
Kasia

[ZbigniewG]

..grzeję kominkiem, ale już nie cały czas. Od kiedy mam gaz, nie muszę w mrozy wstawać w nocy, żeby dołożyć drewna. ...

Gosiu spróbuj na noc podkładać tzw. nocnego strażnika czyli pniaczek o średnicy minimum 35 cm grzeje całą noc i bardzo często rano dokładam tylko nową porcje (już cieńsze ale nie mniej jak 25cm) grube pniaki są efektywniejsze i łatwiej utrzymać stałą temperaturę

docelowo (SKS) też będę sobie ułatwiał ale to za parę lat

[Agatra]

Gosik jak tam u ciebie? Nie zasypało cię na amen?
Kasia

[Babopielka]

Ja właśnie się odkopałam Ręce mnie bolą od tego szuflowania .
Męża nie ma, to muszę się sama męczyć

[Tosia1]

dziewczyny! U nas spokój, ale wszystko poszło do Was. Uważajcie na siebie i jak sie nie musicie ruszać z domu, to nie wychodzcie! U nas nie odśnieżają i strasznie sie jezdzi.Mój ogródek w czapce!




Pozdrawiam cieplutko!!!

[Agatra]

No dobra samochód mi nie odpalił. Ale zrobiłam zakupy na nogach i w sumie uważam, że jest pięknie. A na zdjęciach to już wręcz baśniowo.

[aleb-azi]

Psiakostka... Gosiaczka zawiało...
Trzymaj się cieplutko - wiosna tuż, tuż....

[maryla-56_56]

Gosia naprawdę leniuchuje na urlopie

[Margo2]

Izuś, Nie zawiało
Po prostu jutro mam urodzinki mojego syneczka. 11.
Trochę nadrobiłam zaległości sprzątaniowych, no siedzę w kuchni.
Dzisiaj jeszcze tylko chleb został do zrobienia.

Jolu, no jak sobie poradziłaś? Ja bardzo się cieszyłam, że nie musze rano na gwałt odśnieżać.
Co bedzie jak m. pozbędzie się napędu na 4 koła?

Elu, mam nadzieję, że już jesteś odkopana. Niby nadaja od przyszłego tygodnia ocieplenie, ale czy to nam nie przyniesie gorszych warunków?
Teraz w sumie jest pieknie.
Cisza, nawet mróz nie przeszkadza.

Iguś, Czasami taki urlop to dobra rzecz, człowiek gna do tej pracy, a tak ma wymówkę.

Kasia, Ty w gorszej sytuacji, urlopu nie masz

Zbyszku, grzeję takimi klocami, ale u mnie to wsysa szybko taki klocuszek. Już opanowałam sztukę palenia przez te 10 lat. A pamiętam jak na początku postępowałam zgodnie z instrukcjami "fachowców". Krótko na pełen zycher. Teraz już wiem, żeby uzyskać odpowiednia temperaturę muszę długo rozgrzewać kominek. Wtedy dopiero zmniejszam do minimum.

Bożenko, o matko, przecież u Ciebie to tego odśnieżania po pachy. Współczuję. Naprawdę się narobiłaś.

Tosiu, jesteś kochana
U nas jeździe sie w miarę. Najlepiej na mojej wsi, po ubitym śniegu.

Marylko, właśnie bardzo ciężko pracuję , żeby jutro uczcić mojego synka. Zresztą chyba znasz to sama

[artam]

Dzisiaj jeszcze tylko chleb został do zrobienia.

A nie można kupić? To i czasu byłoby więcej Życzenia dla synka!