A z różami...doszłaś do tej trudnej prawdy, że bez chemii się nie da...
Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Oj, Iza, anie możesz się trochę postarać i polubić te Twoje rododendrony i azalie? No bo piękne są! Mimo, że różowe...Ot, błędy ogrodniczej młodości
Czemu zaczynając swą przygodę w ogrodzie, nie wiemy, co nam się będzie podobało, gdy staniemy się bardziej "zaawansowanymi" ogrodnikami... Chyba każdy z nas ma w ogrodzie coś, czego by dziś na pewno nie kupił...No i pojawia się dylemat...Trzymać przez sentyment czy zacisnąć zęby i się pozbyć? Ale ocal swoje rododendrony! Możesz je trochę w swoim lesie ukryć..No i to, co poczytywane jest za wadę rododendronów i azalii, czyli krótkotrwałe kwitnienie, w przypadku Twoich staje się zaletą!
Nie musisz na nie długo patrzeć...Oj, możesz co roku w tym czasie gdzieś wyjeżdżać i po kłopocie!
A z różami...doszłaś do tej trudnej prawdy, że bez chemii się nie da...
A z różami...doszłaś do tej trudnej prawdy, że bez chemii się nie da...
- magos13
- 500p

- Posty: 635
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Co roku na moim trawniku pojawiają się puste pola, ale dopiero Twoje pytanie uświadomiło mi, że tak naprawdę nie wiem jaki w tym udział mają pędraki, piękne dzikie bratki, koniczyna, mlecze i wszystki inne trudne do wypielenia chwasty. Nie nadążam z pieleniem trawnika, więc go sukcesywnie zmniejszam, a przy okazji zauważyłam, że próg szkodliwości (2/m2) jest u mnie przekroczony chyba pięciokrotnie.Tamaryszek pisze: Czy takie pędraki są tylko pod trawnikiem, na rabatach ich nie ma ? Jakie są objawy działania tych pędraków na trawniku, wysycha ?
Walczę z pędrakami, bo wszystkie mądre księgi mówią, że to najgroźniejszy szkodnik glebowy. Potrafią wygryźć dziury w korzeniach drzew owocowych.
Najmniej (prawie wcale) pędraków mam w warzywniku. Przekopywanie gleby to chyba najskuteczniejszy sposób na pozbycie się tego szkodnika. Ale jak przekopywać rabaty bylinowe (o trawniku nie wspomnę) ?
Pozdrawiam. Gosia
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izuniu, tak mi się wydaje, że jeżeli zaczęłaś dopuszczać pewnego rodzaju róż, to za jakiś czas możesz zmienić zdanie i co do swoich rh.
Ja już zauważyłam u siebie taki efekt. Nie lubiłam białego i czerwonego w ogrodzie. Powoli to się zmienia.
No, ale to może wynik mojego słabo silnego charakteru
Ja już zauważyłam u siebie taki efekt. Nie lubiłam białego i czerwonego w ogrodzie. Powoli to się zmienia.
No, ale to może wynik mojego słabo silnego charakteru
- magos13
- 500p

- Posty: 635
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Myślę że Gosia Margo ma rację. W czasach gdy moje dziecko rysowało laurki, zawsze na nich miałam sukienkę różową, no i do różu awersję. Dziś wiem że róż (obok żółtego) to najpospolitszy kolor kwiatów. Dlatego mam u siebie rabatkę różową, bo co zrobić z tyloma pięknymi różowymi kwiatami ?.
Pozdrawiam. Gosia
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Tamaryszku Mądry - wiesz, kiedy tak napisałaś, że rododendrony zdają Ci się nieco zbyt ostentacyjne, przypomniałam sobie, że faktycznie - kidyś uważałam, że są prostackie. Takie ewidentne i jaskrawo wiejskie(pamiętasz: 'usta stroję w ewidentny róż' ? hmmm, piosenkę pamiętam, ale kto ja śpiewał...).
Dzisiaj to brzmi jak herezja, ale oto kolejny dowód na to, że gusta się zmieniają.
A za tym ciemnym buraczkowym rh też nie przepadam - to zdaje się 'Nova zembla'. Sama mam 4 takie i nie darzę ich nadmiernym podziwem... Przy jednym kwitną u mnie niebieskie irysy i ten zestaw 'daje po oczętach' strasznie
Przewrotnie zostawiłam na nastepny rok
Jako ogrodnicze memento
Teraz za to spodziewam się totalnego zamieszania tulipanowego
Dzisiaj to brzmi jak herezja, ale oto kolejny dowód na to, że gusta się zmieniają.
A za tym ciemnym buraczkowym rh też nie przepadam - to zdaje się 'Nova zembla'. Sama mam 4 takie i nie darzę ich nadmiernym podziwem... Przy jednym kwitną u mnie niebieskie irysy i ten zestaw 'daje po oczętach' strasznie
Teraz za to spodziewam się totalnego zamieszania tulipanowego
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
IZO
U mnie w tym roku po tamtej zimie dużo padło i musiałam kupować nowe.
Jakoś najwięcej w sklepach jest różowych /ale te azalie chyba tak mają/.
Ja też nie stosowałam nawozów tylko kompost i torf.
U mnie w tym roku po tamtej zimie dużo padło i musiałam kupować nowe.
Jakoś najwięcej w sklepach jest różowych /ale te azalie chyba tak mają/.
Ja też nie stosowałam nawozów tylko kompost i torf.
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Mi roczek na forum minął w październiku. Ja też bardzo się cieszę, że jestem tu z Wami. Tyle pięknych ogrodów się naogladąłam, tyle nauczyła, dowiedziałam. A i raźniej, w takiej grupie, przetrzymać długą zimę 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
A mnie właśnie wczoraj minęło aż 3 miesiące pobytu na forum!!!
Izo, nie dziwię się twojej awersji do konkretnej barwy, w twoim przypadku różowej. Bo ja na przykład nie znoszę w ogrodzie czerwonego. A szczególnie gdy widzę czerwień w zestawieniu z pomarańczowym. Z tego powodu strasznie nie lubię tak popularnych u nas aksamitek. Aż czasem się dziwię, że przyroda może być tak niegustowna.
Izo, nie dziwię się twojej awersji do konkretnej barwy, w twoim przypadku różowej. Bo ja na przykład nie znoszę w ogrodzie czerwonego. A szczególnie gdy widzę czerwień w zestawieniu z pomarańczowym. Z tego powodu strasznie nie lubię tak popularnych u nas aksamitek. Aż czasem się dziwię, że przyroda może być tak niegustowna.
-
kajpej
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1171
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Ja lubię wszystkie kolory.
Lubię dziwne połączenia. Oczywiście wszystko zależy od proporcji , światła, ilości ,tła.
Moim zdaniem w naszej strefie klimatycznej ważne są pory roku. Kwiaty w ostrych i energetycznych barwach dobrze wyglądają wiosną np. u różaneczników kolor tłumiony jest przez cień drzew iglastych.
W lecie nie ma już tak ostrego słońca i w tym świetle lepiej wyglądają barwy przytłumione. A jesienią trzeba się dostosować do naturalnych płomiennych barw. W moim ogrodzie muszę zmienić jesienne nasadzenia. Marcinki w kolorze niebieskofioletowym z przewagą niebieskiego dziwnie wyglądają.
Tamaryszku moim skromnym zdaniem Twoje różowości są piękne.
Pozdrawiam, Elżbieta
Lubię dziwne połączenia. Oczywiście wszystko zależy od proporcji , światła, ilości ,tła.
Moim zdaniem w naszej strefie klimatycznej ważne są pory roku. Kwiaty w ostrych i energetycznych barwach dobrze wyglądają wiosną np. u różaneczników kolor tłumiony jest przez cień drzew iglastych.
W lecie nie ma już tak ostrego słońca i w tym świetle lepiej wyglądają barwy przytłumione. A jesienią trzeba się dostosować do naturalnych płomiennych barw. W moim ogrodzie muszę zmienić jesienne nasadzenia. Marcinki w kolorze niebieskofioletowym z przewagą niebieskiego dziwnie wyglądają.
Tamaryszku moim skromnym zdaniem Twoje różowości są piękne.
Pozdrawiam, Elżbieta
-
x-d-a
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
I ja, podobnie jak Ela, lubie wszystkie kolory w ogrodzie, chociaż zdecydowanie moim ulubionym jest elegancka, niewinna i błyszcząca w mroku - biel :P Ale cały ogród biały? - zdecydowanie nie! To byłoby nudne i monotonne. A więc biel złamana innymi kolorami, nawet na białej rabacie...
Wracając do kolorów to oprócz tła, oświetlenia, proporcji, światła, ogromne znaczenie w doborze kolorów ma nasza osobowość, upodobania, nastrój...Są kwiaty, które mnie irytują w danej chwili, a po kilku dniach wydają mi się piękne...No i ta nasza podświadomość...To, co nam w duszy gra...
Wracając do kolorów to oprócz tła, oświetlenia, proporcji, światła, ogromne znaczenie w doborze kolorów ma nasza osobowość, upodobania, nastrój...Są kwiaty, które mnie irytują w danej chwili, a po kilku dniach wydają mi się piękne...No i ta nasza podświadomość...To, co nam w duszy gra...
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Właśnie różanecznik, który pokazałaś pierwszy - odmiana Nova Zembla , ale to był pierwszy, który nabyłam na podstawie poradnika. Każdy początkujący ogrodnik powinien zaczynać od niego. tak napisali. Nie trawię tego koloru, jak kwitnie jestem chora. I dlatego koło niego posadziłam biały, będą też inne . Muszę go zasłonić. Szkoda go wyrzucić, ale ten kolor. Miał być karminowy, a jest buraczkowy czy jakiś taki.
pozdrawiam
pozdrawiam
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Ława przysięgłych ogłasza werdykt ? Uniewinnienie dla różowych Rh 
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Iza, bo tu się zawiązała taka LPR (Liga Poparcia Różowych) i czuwa! A jakby to powiedział Michnik byłoby jeszcze lepiej i precyzyjniej - LPPRR
(Liga Poparcia Pozostawienia Różowych Różaneczników) 
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Na wszelki wypadek... gdyby przypadkiem... kiedyś... zaczęły się podobać 
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
WITAJ IZO
Ja przystępuję do tej ligi nie mam nic przeciw różowym Rh. A japońskie są wręcz urocze.
Ja przystępuję do tej ligi nie mam nic przeciw różowym Rh. A japońskie są wręcz urocze.


