Nasz wymarzony ogródek. Zosia i Andrzej! - 2008r

reniazt · Post » 13 gru 2007, o 07:59

Zosia a ile wy macie w ogrodzie rododendronów. Bo ja znalazłam na waszych fotkach dwa - takie ładne dorodne liście mają. Czy wy je zasilacie też tym nawozem robionym na bazie pokrzyw?

reniazt · Post » 13 gru 2007, o 08:00

Zosia a ile wy macie w ogrodzie rododendronów. Bo ja znalazłam na waszych fotkach dwa - takie ładne dorodne liście mają. Czy wy je zasilacie też tym nawozem robionym na bazie pokrzyw?

andriu53 · Post » 13 gru 2007, o 20:59

Reniu mam dokładnie 7 rododendronów i wszystkie są takie ładne . Podlewam moim nawozem i tak pięknie wyglądają .Zrobiliśmy sobie podlewanie kropelkowe i nie leję wody na liście roślin.Może dlatego mniej chorują .

reniazt · Post » 13 gru 2007, o 21:42

To podlewanie kropelkowe to super rzecz i ja sie zastanawiam nad tym - tymbardziej, że ta główna częśc mojego ogrodu jest lekko nachylona i jest to strona połudiowa. Ja zawsze mówię,że te rosliny i trawnik maja jak na patelni. A wy sami to wykonywaliście, czy robiła to wam firma?

andriu53 · Post » 13 gru 2007, o 22:05

Reniu firma nam wyliczyła 3500 zł. a my to zrobiliśmy za 900 zł. To nic trudnego rozłożyć przewód i powpinać końcówki od przewodu do rośliny .Jak masz możliwość to załóż sobie . W ogóle lepiej rosną rośliny , bo woda idzie w korzeń . ;:8

reniazt · Post » 15 gru 2007, o 08:03

To faktycznie różnica straszna. Wy to jesteście strasznie pomysłowi ludzie i tak sami wiele potraficie zrobić. No, ale działacie we dwoje. A tak w ogóle, gdzie wy sie podziewacie - już chyba trzeci dzień zaglądam - a o Was ani słychu, ani dychu.

andriu53 · Post » 16 gru 2007, o 21:45

Reniu ja lubię robić sama ,bo wtedy mam satysfakcję , że to moje dzieło . Jędruś też ma niezły pomyślunek i wiele rzeczy sam wymyślił .Jak coś trudniejszego ,to wtedy pomaga nam mój brat .Teraz miałam trochę zajęcia ,zachciało mi się poszyć zasłony ,żeby zmienić coś w domciu .Codziennie też biegamy do szpitala , bo brat mi się rozchorował .Cieszę się niesamowicie , że zaglądasz do nas ,a ja też nie jestem Ci dłużna , bywam u Ciebie codziennie choć na chwilkę .

Pozdrawiam Zosia

Fleur 78 · Post » 17 gru 2007, o 08:56

Zosiu, właśnie zwiedziłam Wasz ogródek i jestem zaskoczona

, że w tak krótkim czasie, tak pięknie porosły Wam roślinki. Musi to być zasługa Waszego "cudownego" nawozu, regularnego podlewania ale przede wszystkim włożonej ciężkiej pracy i serca. Jako miłośniczka róż jestem pod szczegolnym wrażeniem ogromnej ich ilości, jaką posiadacie

Przycinanie, nawożenie, opryski...

szalona robota! Napisz, Zosiu, jakie najciekawsze/najpiękniejsze okazy róż posiadasz.

Karolcia · Post » 17 gru 2007, o 18:57

Zosieńko, Jędrusiu posłuchajcie

http://www.thecompassgroup.biz/merryxmas.swf

miwia · Post » 17 gru 2007, o 19:29

Witam Was Zosiu i Andrzeju

Dziękuję za odwiedziny u mnie. Czym prędzej przybiegłam z rewizytą. No i okazuje się, że już tu byłam u Was i podziwiałam, oprócz piękna roślin, przede wszystkim tempo ich wzrostu

Ile razy czytam, w jakim tempie powstał Wasz ogród, na którym już można "oko zawiesić"

to wstępuje we mnie nadzieja, że nie będę czekać u siebie na pierwsze widoczne efekty te 10 lat

Piękne to Wasze dzieło.

Pozdrawiam serdecznie
Mirka

gucia · Post » 17 gru 2007, o 22:04

andriu53 pisze:Reniu firma nam wyliczyła 3500 zł. a my to zrobiliśmy za 900 zł. To nic trudnego rozłożyć przewód i powpinać końcówki od przewodu do rośliny .Jak masz możliwość to załóż sobie . W ogóle lepiej rosną rośliny , bo woda idzie w korzeń . ;:8

A mogę poprosić o więcej szczegółów?
Rododendrony wsadziliśmy w ubiegłym roku, latem doszły powojniki, to przy naszej ciasnocie, o choroby grzybowe nie trudno.

andriu53 · Post » 17 gru 2007, o 22:48

Witaj miła Alu w moim ogródeczku .Nie przywiązywałam wagi do nazw moich różyczek , bo wybierałam jakie mi się podobały .A było ich dużo więc i tak bym nie zapamiętała mimo szczerych chęci. Alu , ale ja bardzo lubię przy nich robić ,a one nawet mnie nie kłują . Chętnie zrobię Ci zdjęcia , gdy będą kwitły i podeślę .Takie jak sobie kupiłaś też mam .Sztamki trzeba obcinać na krótko , żeby mogły rozrastać się na boki ,wtedy utworzy Ci się ogromna kula pełna kwiatu .Zapraszam Cię częściej do moich różyczek

Fleur 78 · Post » 17 gru 2007, o 23:01

andriu53 pisze:Nie przywiązywałam wagi do nazw moich różyczek , bo wybierałam jakie mi się podobały .A było ich dużo więc i tak bym nie zapamiętała mimo szczerych chęci.

Doskonale rozumiem i wcale mnie to nie dziwi! A na zdjęcia czekam z niecierpliwością! Na wiosnę, będę cięła, że aż będzie szumiało!!!

Mam jeszcze bardzo małe doświadczenie z cięciem, bo i jeszcze krotko ta moja ogrodowa przygoda trwa. Kiedy np. Wszystkie gałązki skrócę do określonej długości, to w następnym roku gdzie ciąć? Te same gałązki, które już były skracane, tylko jeszcze niżej, czy tylko te nowe, które wyrosną z tych ciętych? Bo przecież nie da się ciąć coraz krócej! A jeśli będę cięła tylko nowe, to z kolei będzie coraz dłużej... I to jest mój problem..

Nie wiem, czy wyraziłam się jasno...

andriu53 · Post » 17 gru 2007, o 23:09

Mirusiu jak masz dobrą ziemię i troszkę nawozu to nie musisz czekać tylu lat. Kup sobie po worku azofoski ,hydrocomplexu i nawozu do zielonych ,zmieszaj i syp dwa razy do roku pod drzewka . Będą Ci ładnie i równo rosły .Nie wolno Ci pesymistycznie myśleć ,ciesz się tym co już masz , bo ja zaglądam do ciebie .Rośliny lubią jak się je głaszcze ,mówi do nich wtedy lepiej rosną.
Pozdrawiam Cię i zapraszam

andriu53 · Post » 17 gru 2007, o 23:24

Alu ja mam sztamki obcięte na 15 cm długości . Z oczek wyrosną nowe gałązki ,jak obetniesz kwiat to znowu z boku puści ci następne odrosty ,powoli z tego utworzy się kula ,bo ona się będzie rozrastać po cięciu . Nie możesz dopuścić do wyrośnięcia długich łodyg , bo róża straci swój urok , a tak to będzie taka pełna i gęsta . Jak zdejmę im ubranka zimowe to zrobię Ci cyk i pokażę ,żebyś wiedziała jak ciąć oki? Jak coś nie wiesz to pytaj , bo ja się już wiele nauczyłam jak je pielęgnować .One same mówią za mnie . ;:25