 
   
 Bożenko oj chciałoby sie chciało, ale teraz to już z górki. Teraz to już tylko do wiosny, bo jeszcze kilka dni temu czekaliśmy na zime
 
 Marysiu, faktycznie prymulek trochę się nazbierało, po kwitnieniu koniecznie będę musiała je przesadzić, bo mocno się rozrosły i są takie za bardzo zbite.
Jolus, wcale nie musisz ,, niby przypadkiem,, zaproszenie wsystosowane już dawno - bezterminowe
 A prymulki aż palą się do rozsadzenia
 A prymulki aż palą się do rozsadzenia   
   
 Gosiu prymulki to takie wdzięczne kwiatuszki, kwitną wcześnie i bardzo długo, nie sposób ich nie pokochać
 
 Krysieńko moje prymulki to takie pospolite, u Ciebie to prawdziwe cudeńka
 
 Piotruś, prymulek faktycznie mam dosyć sporo i większość już w miarę rozrośnięte, ale to takie pospolite odmiany, które rosną u mnie juz wiele lat, tak, ze miały czas się rozrosnąć. U Ciebie wiele perełek, te pełne są naprawdę przepiękne , ja ich nie mam, ale one podobno bardzo wrażliwe. Auriculi są bajeczne, ja mam tylko 2 odmiany, ale poluję na więcej , te mnie oczarowały na całego. Szczególnie te bardzo ciemne odcienie, albo z zielonymi płateczkami- cuuudo
 
  



 Cudne te prymulki, że hej! Mnie jednak zauroczyły zawilce wielosieczne. Pierwszy raz widzę i słyszę o takich. Są fantastyczne! Chyba muszę się uśmiechnąć do Ciebie o choć maleńkie sadzonki, bo nie wytrzymam...
 Cudne te prymulki, że hej! Mnie jednak zauroczyły zawilce wielosieczne. Pierwszy raz widzę i słyszę o takich. Są fantastyczne! Chyba muszę się uśmiechnąć do Ciebie o choć maleńkie sadzonki, bo nie wytrzymam...
 
 

 
 















 radosne i ciepłe kolorki ! A ja żdnej prymulki nie mam u siebie
 radosne i ciepłe kolorki ! A ja żdnej prymulki nie mam u siebie  

 
  


 bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje skromne fotki
 bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje skromne fotki  
 
 
		
