Liliowce -Hemerocallis cz.8
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Tak na szybko, to mam kilka odmian, które siedzą u mnie od 2006 roku i wcale się nie rozrosły, tylko wręcz odwrotnie-marnieja z roku na rok. Nawet już nie kwitną, poza pierwszym razem, po zakupie. Ja ich w każdym razie nie polecam: Sangre de Cristo, Ridge The Wind, Shimmering Elegance, Glothed in Glory, Ruby Moon i odmiany z serii Spacecoast.
Z tych dobrze rosnących, poza wymienionymi przez Grażynkę-Kogra, zaskoczyła mnie odmiana Darla Anita, otrzymana jako French Lingerie, która świetnie się u mnie sprawdza. Pozostałe odmiany muszę sprawdzić w notatkach.
Z tych dobrze rosnących, poza wymienionymi przez Grażynkę-Kogra, zaskoczyła mnie odmiana Darla Anita, otrzymana jako French Lingerie, która świetnie się u mnie sprawdza. Pozostałe odmiany muszę sprawdzić w notatkach.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Potwierdzam Clothed In Glory - po dwóch latach padła - roślinny bubel.
Sabinkę można zastąpić King of Masks, u mnie bardzo ładnie rośnie drugi rok kwitł bez zarzutu.
Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
Mam go trzeci rok i zrobił 3 rozety liściowe z dwoma pędami.
Bardzo podobny do Sabiny i trudno go nawet na pierwszy rzut oka odróżnić.
Sabinkę można zastąpić King of Masks, u mnie bardzo ładnie rośnie drugi rok kwitł bez zarzutu.
Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
Mam go trzeci rok i zrobił 3 rozety liściowe z dwoma pędami.
Bardzo podobny do Sabiny i trudno go nawet na pierwszy rzut oka odróżnić.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
U mnie CiG tez wypadł po 2 latach, latem kupiłam drugi egzermplarz z innego źródła- zobaczę jak z tym będzie.
Sabinka u mnie radzi sobie bez problemów. Dobrze rosną też Gavin Petit, Cary Colby, Lady Betty Fretz. Rok po posadzeniu dały piękne przyrosty i zostały podzielone- teraz ładnie znów przyrosły na wielkość. Liczę, że nadal będzie z nimi OK.
Sabinka u mnie radzi sobie bez problemów. Dobrze rosną też Gavin Petit, Cary Colby, Lady Betty Fretz. Rok po posadzeniu dały piękne przyrosty i zostały podzielone- teraz ładnie znów przyrosły na wielkość. Liczę, że nadal będzie z nimi OK.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Bardzo mnie ucieszyła ta opinia. Podoba mi się ten liliowiec i teraz już wiem, że warto więc z pewnością go kupię. U mnie ładnie rozrasta się Piano Man oraz stare odmiany, których nazw niestety nie znam. Ziemię mam ciężką gliniastą.rosea pisze:Ja mogę wiele dobrego powiedziec o STRAWBERRY CANDY.
Pozdrawiam. Krystyna.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Stare odmiany, chyba wszędzie u nas dobrze rosną, bo się już dawno zaaklimatyzowały. Problem jest z nowymi odmianami. Teraz, gdy jest możliwość przetransportowania roślin z Kaliforni na Mazury w ciągu max 1 miesiąca, bez aklimatyzacji pośredniej- to jak te biedne rośliny mają u nas dobrze zimować? Sama przez to przeszłam -strat 60%.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Tak, to prawda.
Prędzej zaaklimatyzowały by się te z Kanady, bo to podobny klimat.
Pomijając koszmarne warunki transportu.
Ale jak widać nasze chciejstwa są nieustające i zamiast cenić nasze rodzime odmiany i nowe krzyżówki wolimy sprowadzać z zagranicy.
Cena tego chciejstwa jest jaka jest, każdy chyba z nas tego doświadczył.
Jednak zawsze coś zostanie co stanie się przyczynkiem do już naszych rodzimych krzyżówek i nowości.

Prędzej zaaklimatyzowały by się te z Kanady, bo to podobny klimat.
Pomijając koszmarne warunki transportu.
Ale jak widać nasze chciejstwa są nieustające i zamiast cenić nasze rodzime odmiany i nowe krzyżówki wolimy sprowadzać z zagranicy.
Cena tego chciejstwa jest jaka jest, każdy chyba z nas tego doświadczył.
Jednak zawsze coś zostanie co stanie się przyczynkiem do już naszych rodzimych krzyżówek i nowości.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Tutaj wszystkie nowości sprowadzone z cieplejszego klimatu sadzimy do gruntu najpóźniej w sierpniu - rośliny potrzebują przynajmniej 6 tygodni bez mrozu żeby dobrze się zaaklimatyzować na nowym miejscu. Wszystkie mniejsze, słabsze sadzonki idą w doniczki i zimują w chłodnym garażu.
Najgorsze co można zrobić liliowcom to je przenawozić późnym latem i jesienią - wtedy nawet najwytrwalsze rośliny częściowo (evergreeny nawet całkowicie) tracą mrozoodporność.
Ważna też jest zdrowotność - chore egzemplarze zimują słabiej i często wymarzają podczas ostrych zim.
Teraz kilka zdań jak to wygląda w naszym ogrodzie...
Do tej pory wypadło najwyżej 3-4 odmiany z kilkuset liliowców jakie uprawiamy.
Nawożenie wysokimi dawkami azotu stosujemy tylko do końca lipca. Liliowce ściółkujemy materiałami organicznymi co znacznie ogranicza zachwaszczenie, straty wilgoci oraz poprawia kondycję roślin. Nowe nabytki, które mają spędzić swoją pierwszą zimę w gruncie zawsze osłaniamy stroiszem, korą lub ściółką z opadłych igieł.Bardzo uważamy by nie okrywać na zimę roślin grubymi warstwami materiału ponieważ pod ściółką pojawia się masa gryzoni.
W tym roku jednymi z najszybciej rozrastających się odmian były min.:
Diploid Georgia Pansy Face

Diploid Mapping South Dakota

Diploid Eloquently Edged

Tetraploid Spacecoast Sharp Tooth

Tetraploid Spacecoast Fancy Dancer

Tetraploid Spacecoast Sea Shell

Najgorsze co można zrobić liliowcom to je przenawozić późnym latem i jesienią - wtedy nawet najwytrwalsze rośliny częściowo (evergreeny nawet całkowicie) tracą mrozoodporność.
Ważna też jest zdrowotność - chore egzemplarze zimują słabiej i często wymarzają podczas ostrych zim.
Teraz kilka zdań jak to wygląda w naszym ogrodzie...
Do tej pory wypadło najwyżej 3-4 odmiany z kilkuset liliowców jakie uprawiamy.
Nawożenie wysokimi dawkami azotu stosujemy tylko do końca lipca. Liliowce ściółkujemy materiałami organicznymi co znacznie ogranicza zachwaszczenie, straty wilgoci oraz poprawia kondycję roślin. Nowe nabytki, które mają spędzić swoją pierwszą zimę w gruncie zawsze osłaniamy stroiszem, korą lub ściółką z opadłych igieł.Bardzo uważamy by nie okrywać na zimę roślin grubymi warstwami materiału ponieważ pod ściółką pojawia się masa gryzoni.
W tym roku jednymi z najszybciej rozrastających się odmian były min.:
Diploid Georgia Pansy Face

Diploid Mapping South Dakota

Diploid Eloquently Edged

Tetraploid Spacecoast Sharp Tooth

Tetraploid Spacecoast Fancy Dancer

Tetraploid Spacecoast Sea Shell

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Emilu świetne wskazówki .
U mnie Spacecoast Starburst też bardzo dobrze rośnie i kwitnie.
Z tego widać, ze ciężka ziemia im służy.
U mnie Spacecoast Starburst też bardzo dobrze rośnie i kwitnie.
Z tego widać, ze ciężka ziemia im służy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Możliwe, że Speacecoasty wolą gliniaste gleby, bo u mnie na piasku bardzo źle sobie radzą.
Co do nawożenia, to ja swoje liliwce nawożę w maju wieloskładnikowym nawozem mineralnym o przedłużonym działaniu i potem takim na kwitnienie i to wszystko.
Ponieważ wszystkie sadzone w jesiennym terminie liliowce bardzo źle zimowały, od jakiegoś czasu nie nabywam nowych egzemplarzy w tym okresie- zakupy ograniczam do wiosny- wtedy są duże szanse na dobre przezimowanie nowych nabytków.
Niestety nie praktykuję już mulczowania liliowców materiałami organicznymi, bo wprowadzały mi się krety i strasznie grasowały.
Spacecoast White Out

Spacecoast Surprise Purple

Spacecoast Extreme Fashion

Sabine Baur
Spiritual Coridor

Co do nawożenia, to ja swoje liliwce nawożę w maju wieloskładnikowym nawozem mineralnym o przedłużonym działaniu i potem takim na kwitnienie i to wszystko.
Ponieważ wszystkie sadzone w jesiennym terminie liliowce bardzo źle zimowały, od jakiegoś czasu nie nabywam nowych egzemplarzy w tym okresie- zakupy ograniczam do wiosny- wtedy są duże szanse na dobre przezimowanie nowych nabytków.
Niestety nie praktykuję już mulczowania liliowców materiałami organicznymi, bo wprowadzały mi się krety i strasznie grasowały.
Spacecoast White Out

Spacecoast Surprise Purple

Spacecoast Extreme Fashion

Sabine Baur
Spiritual Coridor

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
A co sądzicie o tzw. nawozie jesiennym czyli bez azotu.
Pozdrawiam. Krystyna.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ja odrobinę podsypałam, żeby rośliny stały się odporniejsze na zimowe klimaty.
W zeszłą zimę też tak zrobiłam.
Wprawdzie nie wszystkie przeżyły ale na 80 cztery wypady to myślę, że nie było najgorzej jak na takie warunki.
Poza tym bardzo ładnie kwitły latem mimo ekstremalnych u mnie warunków a łodygi były sztywne i nawet pod wpływem deszczu nie pokładały się.
W zeszłą zimę też tak zrobiłam.
Wprawdzie nie wszystkie przeżyły ale na 80 cztery wypady to myślę, że nie było najgorzej jak na takie warunki.
Poza tym bardzo ładnie kwitły latem mimo ekstremalnych u mnie warunków a łodygi były sztywne i nawet pod wpływem deszczu nie pokładały się.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ostatni podoba mi się najbardziej.
Ja też w tym roku kupiłam kilka pajączków.
Teraz czekam z niecierpliwością na ich kwitnienie.
Ja też w tym roku kupiłam kilka pajączków.
Teraz czekam z niecierpliwością na ich kwitnienie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
No to życzę pięknego kwitnienia i czekam na fotki.kogra pisze: Teraz czekam z niecierpliwością na ich kwitnienie.
na razie kolejne fotki moich pająków wg. kolejności.
1.Harbor Blue (Lake, 1961)
2.Handsome - (Shooter-E., 2005)
3.Ginger Twist (Trimmer, 1999)
4.Dream Catcher (Roberts-N., 1995)
5.Dancing on Air (Stamile, 2003)
6.Curly Cinnamon Windmill (Crochet, 1997)
7.Curly Brick Road (Reinke-J., 1999)
8.Juanita Allinder (Reinke-B., 2000)










