I u nas w końcu się zachmurzyło

Koniec pięknej jesieni. Wyczytałam dziś że w środę ma spaść .... no to białe co go prawie nikt nie lubi.
Monika żurawkowe odmiany mnożą się w tempie zatrważającym. Dobrze, że nie mam ciągot w kierunkach kolekcji, bo chybabym zbankrutowała. Ale z kolei z drugiej strony one niewielki i dużo się ich zmieści. Nie to co róże
Iza, w mojej wyobraźni ta rabata będzie piękna, a jak będzie w rzeczywistości - zobaczymy

Dobrze, że ma tło, to bardzo dużo daje.Jeszcze muszę wymyślić jakiś sposób osłonięcia trochę szklarni, bo straszy

Poza tym rośliny, które tam będę przesadzać są już rozrośnięte i to też pozytyw. Bluszcz zaczyna wciskać się pod dach, wiosna muszę go troszkę przyciąć. Będzie na sadzonki pod drzewa
Sama przeraziłam się tą ilością róż. Jakoś podczas zakupów nie docierało do mnie ile ich jest
Ewunia, dziękuję
Jolu, właśnie zrobiłam spis

Po południu go wrzucę. Strasznie dużo jest jeszcze takich, które chciałabym mieć, ale to już w przyszłości. Zwolni się troszkę miejsca w słońcu.
Krysiu, tak to dobry duet. Myślałam o posadzeniu tam kilku małych sosenek. Oczywiście pod warunkiem, że uda mi się jakieś fajne odmiany upolować. Może jakieś niewielkie odmiany świerczków
Jola, widziałam. Ja też miałam nie mieć wcale róż, ale forum ma straszną siłę przekonywania
A na dobry dzień takie maluszki
