Geniu.
Jest ciepły listopad miejmy nadzieję,że przed mrozami zdąży się ukorzenić. Pal licho kwiaty choć i ich szkoda, bo dla nich się sadzi ale ważne by cebule przeżyły. Jak ziemia zacznie zamarzać dobrze przykryj je (co będziesz miała: liście,trociny drobna kora i gałązki igliwia by wiatr tego nie rozwiał) to one jeszcze nawet pod śniegiem będą starały się ukorzenić. Z kwiatami to wielka niewiadoma. Raczej nie ma co liczyć na nie ale nigdy do końca nie wiadomo co się dzieje w cebulach.
24 zł cebula

to cena ksmiczna.
Niestety
Piotrze po tegorocznej wiośnie wszystkiego można było się spodziewać. Ciągłe opady spowodowały podwyższenie wód gruntowych. Być może, że pomimo przepuszczalnego podłoża cebule były prawie w wodzie. U mnie w przeciętne lata poziom wód gr. waha się w gr. 14-16 m od powierzchni a w tym roku podwyższył się do 10. Tego nie pamiętają starsi od mnie a już swoje lata mam.
Bożenko
Wygląda na to,że u Ciebie cebule szachownicy przestawiły się na ilość a nie na jakość
Oczywiście żartuję. Coś musi im dolegać. Albo za bardzo są zagęszczone. Trzeba w końcu czerwca wykopać i podzielić albo są niedokarmione. Przed sadzeniem rozsyp trochę nawozu wieloskładnikowego, przemieszaj z podłożem i dopiero sadz cebule. To powinno pomóc.