Fantastyczny widok! I jaki żywy kolorek. Piękny!!
Madzik i jej zieloni podopieczni
-
Krystyna.F
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- chan-dzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3500
- Od: 4 maja 2010, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WROCŁAW
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Fiołeczek ma przecudny kolorek,a sabotek
...brak słów.
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Madziu,piekny fiołeczek
Napisz mi kiedy ta wystawa bedzie się odbywać?
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
wpadłam przywitać się
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Madziu, ja znowu natarczywa-posadziłas Papirusa

- Madzik_J-Ch
- 200p

- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Witajcie po kolejnej dłuższej przerwie
Z niczym się nie wyrabiam, na nic nie mam czasu, nawet nie zauważyłam kiedy listki fiołków puściły sadzonki na tyle duże, że podniosły folię, którą były przykryte, wełnowce - wstrętne, obrzydliwe wełnowce zadomowiły się na storczykach i teraz jeszcze co wieczór biegam z wykałaczką i patyczkiem do uszu i je morduję.
Moniko - oczywiście, że nie jesteś natarczywa
Przypominasz mi tylko, że powinnam się wziąć i nadrobic zaległości. Papirusa zdążyłam posadzić na szybko, nawet nie wiem kiedy puścił kolejne młode pędy. Jak widać - nie jest on za bardzo wyrośnięty
, ale jestem dobrej myśli. Stare liście z "parasolki" obumarły i zaczynały już gnić, więc je usunęłam pęsetką.

Jak wspomniałam - walczę z wełnowcami, ale to nie jedyne zmartwienie, ponieważ od zwiększonej wilgotności, którą stworzyłam dla storczyków zaczyna mi wchodzić grzyb nad oknem
Tragedia, już zmywaliśmy to specjalnym środkiem, okna cały czas są na rozszczelnieniu, grzejniki praktycznie wcale nie chodzą, bo ani ma jeszcze potrzeby, ani nie lubimy gorąca, ani dobrze nie zrobiłoby to moim storczykom. W mieszkaniu jest ciepło - taki już jego uroki a ja jeszcze podnoszę wilgotność.
Na szczęście kwiaty pokazują, że nie marnuje się mój czas spędzony przy nich
Gdyby nie to, że kwitną, to chyba już nie dałabym rady - te wełnowce doprowadzają mnie do pasji
Nie mogę uśpić swojej czujności, pewnie w jakimś stopniu już przywykłam do tego, że one są i chyba już zawsze będą
Jednak takie widoki rekompensują mi te wszystkie zmartwienia:



Z niczym się nie wyrabiam, na nic nie mam czasu, nawet nie zauważyłam kiedy listki fiołków puściły sadzonki na tyle duże, że podniosły folię, którą były przykryte, wełnowce - wstrętne, obrzydliwe wełnowce zadomowiły się na storczykach i teraz jeszcze co wieczór biegam z wykałaczką i patyczkiem do uszu i je morduję.
Moniko - oczywiście, że nie jesteś natarczywa

Jak wspomniałam - walczę z wełnowcami, ale to nie jedyne zmartwienie, ponieważ od zwiększonej wilgotności, którą stworzyłam dla storczyków zaczyna mi wchodzić grzyb nad oknem
Na szczęście kwiaty pokazują, że nie marnuje się mój czas spędzony przy nich
Jednak takie widoki rekompensują mi te wszystkie zmartwienia:



Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Widoki masz naprawdę przepiękne.
Zazdroszczę kwitnących fiołków
Ja swoim sadzonkom próbuje dogodzić, ale one jakoś wciąż mi marnie rosną
Zazdroszczę kwitnących fiołków
Ja swoim sadzonkom próbuje dogodzić, ale one jakoś wciąż mi marnie rosną
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Madziu śliczne kwitnienia
I przykro mi z powodu męki z wełnowcami
ale czy tylko je zbierasz tym patyczkiem? Spróbuj drinka wody wódki i płynu do mycia naczyń i za każdym machnięciem nowy wacik aby nie zanieczyścić mikstury i nie przenosić po roślinie
u mnie dało to rezultat
a nawet Asia - Haim pisała że Clinem do okien z alkoholem robiła i też pomogło 
I przykro mi z powodu męki z wełnowcami
- anik
- 1000p

- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Madziu strasznie mi przykro, że taką mękę masz z tymi robalami. Ale rekompensata prześlicznie ci zakwitła. Zwłaszcza ten żółty.
- agata06
- 1000p

- Posty: 1543
- Od: 17 wrz 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Cudne kwitnienia
Trzymam kciuki za zwycięstwo w walce z wełnowcem 
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości by żyć, pokonywać choroby i umierać w spokoju.
ZAPRASZAM
ZAPRASZAM
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Madziu
Papirusek na pewno da radę, mam nadzieję, że lekko przykryłaś parasolki? Ja swoich nie usuwałam, nie wiedziałam że trzeba
ładne wiosenne kolory u Ciebie, aż miło
Papirusek na pewno da radę, mam nadzieję, że lekko przykryłaś parasolki? Ja swoich nie usuwałam, nie wiedziałam że trzeba
ładne wiosenne kolory u Ciebie, aż miło
- anik
- 1000p

- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Madzik i jej zieloni podopieczni
Jeśli mogę się wtrącić Moniko ja swoich parasolek też nie usuwałam. I rośnie.






