Bo przeciez dzień bez storczyków, jest dniem... straconym
Henryku, zapraszam do mnie na kąpanei mojej kolekcji


Grażynko,że też mi to wcześniej nie powiedziałaś!Właśnie tak sobie siedzę i zerkam w bok na oświetlone storczyki /nic nie dotykam,broń Boże/i co widzę?: nową rozetkę Paphilo.i nową maleńką psb w bezlistnej ukorzenianej Cambrii.Storczyki nie lubią być podgladane





był jakiś taki niestabilny,więc go wyjąłem i posadziłem ponownie.Przy okazji sprawdziłem co u niego w korzeniach.No i jest pięknie,oba jego korzonki ślicznie wydłużają się!
Nie,nie.Nie w takim stanie!,już przekwitł!



To podświetlenie mojego kwietnika;tutaj wykorzystane do oświetlenia eksponatów






