Co do hotensji ogrodowych to ja w ogóle nie okrywam jedynie robię kopczyki. Najgorsze są wiosenne przymrozki kiedy zaczynają puszczać listki wtedy można okryć....ale i tak odbije od korzeni ....u mnie częściowo kwitnie na tegorocznych przyrostach oraz wypuszcza nowe pędy na zdrewniałych.
Ogródek AGNESS cz.6
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Agnieś fotki jesienne zabójczo piękne.
Co do hotensji ogrodowych to ja w ogóle nie okrywam jedynie robię kopczyki. Najgorsze są wiosenne przymrozki kiedy zaczynają puszczać listki wtedy można okryć....ale i tak odbije od korzeni ....u mnie częściowo kwitnie na tegorocznych przyrostach oraz wypuszcza nowe pędy na zdrewniałych.
Co do hotensji ogrodowych to ja w ogóle nie okrywam jedynie robię kopczyki. Najgorsze są wiosenne przymrozki kiedy zaczynają puszczać listki wtedy można okryć....ale i tak odbije od korzeni ....u mnie częściowo kwitnie na tegorocznych przyrostach oraz wypuszcza nowe pędy na zdrewniałych.
- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4208
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Agnieszko dziękuję za informację , i postaram się zastosować Twoje rady a o efektach będę informował w roku przyszłym.
Pozdrawiam Zenek
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Aniu masz rację z mokrymi listkami
Elu ja też bardzo lubię bukietówki, ale ogrodowe też są przepiękne, powiem szczerze, że chyba najpiękniejsze
Ja najbardziej lubię momenty, kiedy zmieniają barwy, jak zakwitają i z zielonych przechodzą w kolor ostateczny, a później jak przekwitają i zaczynają bordowieć, wtedy tak wspaniale kolory przenikają się i kwiaty są niesamowite
Eluś z tymi godzinami pracy to zgodzę się , jesienią kiedy robi sie wcześnie ciemno nie bardzo jest już czas po południu cokolwiek zrobić. Ale wiosną i latem jak wieczory są długie to wtedy można siedzieć w ogródku i do 22 i jest wspaniale
Często mi tego brakuje
Martuś mam nadzieję, że okrycie spełni swoją rolę i hortensje wspaniale zakwitną Ci w przyszłym roku. Nie zapomnij o sporych kopczykach
Eluś u mnie niestety te których nie opatulę nie kwitną wcale, no chyba, że własnie z niskich pąków, które ukryte były pod kopczykami. Ale po okryciu krzewów są piękne bukiety obsypane kulami. W tym roku też tak było. Z wiosennymi przymrozkami masz całkowitą rację, dlatego trzeba pilnować, żeby nie odkryć zbyt wcześnie. A później w razie zapowiadanych przymrozków narzucać włókninkę, bo wiosenne przymrozki są bardzo zdradliwe i potrafią zniszczyć większość pąków.
Zenku mam nadzieję, że moje rady na coś się przydadzą i w przyszłym roku będziesz cieszył się wspaniałym kwitnieniem. Będę czekała z niecierpliwością na efekty
Elu ja też bardzo lubię bukietówki, ale ogrodowe też są przepiękne, powiem szczerze, że chyba najpiękniejsze
Eluś z tymi godzinami pracy to zgodzę się , jesienią kiedy robi sie wcześnie ciemno nie bardzo jest już czas po południu cokolwiek zrobić. Ale wiosną i latem jak wieczory są długie to wtedy można siedzieć w ogródku i do 22 i jest wspaniale
Martuś mam nadzieję, że okrycie spełni swoją rolę i hortensje wspaniale zakwitną Ci w przyszłym roku. Nie zapomnij o sporych kopczykach
Eluś u mnie niestety te których nie opatulę nie kwitną wcale, no chyba, że własnie z niskich pąków, które ukryte były pod kopczykami. Ale po okryciu krzewów są piękne bukiety obsypane kulami. W tym roku też tak było. Z wiosennymi przymrozkami masz całkowitą rację, dlatego trzeba pilnować, żeby nie odkryć zbyt wcześnie. A później w razie zapowiadanych przymrozków narzucać włókninkę, bo wiosenne przymrozki są bardzo zdradliwe i potrafią zniszczyć większość pąków.
Zenku mam nadzieję, że moje rady na coś się przydadzą i w przyszłym roku będziesz cieszył się wspaniałym kwitnieniem. Będę czekała z niecierpliwością na efekty
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek AGNESS cz.6
A to to moje , małe ogrodowe , dalej złośliwe , lekko zżółkło , ale liście trzyma ile tylko ma sił , i jak niby tę złośnicę mam okryć?
Mimo to porady dokładnie przeczytałam , wbiłam sobie do główki , i teraz tylko przyszło mi przypilnować tą moją panienkę kiedy spuści z tonu i raczy się rozebrać , by ją dobrze okryć , cieplutko , miło i po macoszemu!
Aguś dzięki!
Bo już kombinowałam , co z nią robić i jak!

Mimo to porady dokładnie przeczytałam , wbiłam sobie do główki , i teraz tylko przyszło mi przypilnować tą moją panienkę kiedy spuści z tonu i raczy się rozebrać , by ją dobrze okryć , cieplutko , miło i po macoszemu!
Aguś dzięki!
Bo już kombinowałam , co z nią robić i jak!
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek AGNESS cz.6
No, to będę okrywała zgodnie z instrukcją
Zgadzam się, że urodą hortensje ogrodowe nie mają sobie równych. Wśród hortensji, rzecz jasna
Zgadzam się, że urodą hortensje ogrodowe nie mają sobie równych. Wśród hortensji, rzecz jasna
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Dorotko ona lada chwila liście zrzuci. Teraz zrób jej po prostu spory kopczyk. A jak zgubi listki to opatulisz
MAm nadzieję, że w przyszłym roku pięknie Ci zakwitnie
Izuś mnie hortensje zauroczyły wszystkie, powala mnie np Limelight, Renhy, czy Pinky Winky i wiele wiele innych, ale to wszystko dla mnie nowości, ogrodowe mam już od lat i je uwielbiam. Teraz zrobiłam nową rabatę specjalnie dla hortensji, ale na razie rośnie tam tylko Unique i Tardiwa, pozostałe łącznie z ogrodowymi zamieszkają wiosną
Powstanie też nowe miejsce tylko dla ogrodowych, teraz rosną tam róże, ale mają zbyt dużo cienia. Tak, że na wiosnę już jest sporo planów, na pewno nie będzie można się nudzić

Izuś mnie hortensje zauroczyły wszystkie, powala mnie np Limelight, Renhy, czy Pinky Winky i wiele wiele innych, ale to wszystko dla mnie nowości, ogrodowe mam już od lat i je uwielbiam. Teraz zrobiłam nową rabatę specjalnie dla hortensji, ale na razie rośnie tam tylko Unique i Tardiwa, pozostałe łącznie z ogrodowymi zamieszkają wiosną
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Agusiu czytam, że został poruszony temat zabezpieczenia hortensji na zimę. Podzielę się doświadczeniem jak ja to robię od wielu lat, po prostu jesienią wsypuję ziemię, około dwóch szpadli w środek krzaka i tak zostaje do wiosny, niczym więcej nie zabezpieczam. Wiosną pod koniec marca przycinam wszystkie pędy - gałązki na wysokości od 10 do 20 cm w zależności od grubości pędu, jeżeli jest dość gruby zostawiam wyższy, cienkie całkowicie wycinam. Ziemię rozgarniam w krzewach dopiero gdy pokażą się listki. Każdego roku obficie kwitną na tegorocznych pędach.


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Witaj Aguś
Śledzę z wielkim zainteresowaniem dyskusję toczącą się u Ciebie na temat okrywania i zabezpieczania hortensji ogrodowych
Ja mam 3 młode krzaczki i mimo że zimy w Szkocji nie są bardzo mroźne to kupiłam agrowłókninę żeby moje hortensjowe krzaczki nie ucierpiały, bo już się nie mogę doczekać ich pięknych kwiatów
Sposób na zimowanie hortensji podany przez Irenę też jest bardzo ciekawy
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Aguś, ja swoich hortensji ogrodowych nigdy ani nie kopczykowałam ani nie okrywałam. I zauważyłam że jak jest ostra zima taka jak w tym roku
to słabo albo wcale nie kwitną, za to kwitną obłicie po lekkich zimach. Sąsiadka opatuliła swoją tej zimy agrowłókniną ipięknie jej kwitła całe lato. Więc
ja też w tym roku opatulę i zobaczymy czy jej to pomoże.
myślę że efekty tego opatulenia będą do podziwiania w przyszłym roku 
to słabo albo wcale nie kwitną, za to kwitną obłicie po lekkich zimach. Sąsiadka opatuliła swoją tej zimy agrowłókniną ipięknie jej kwitła całe lato. Więc
ja też w tym roku opatulę i zobaczymy czy jej to pomoże.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek AGNESS cz.6
No właśnie Wiesiu
myślę że i w szkockich warunkach zimowych agrowłóknina dla hortensji to jest to 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Irenko u mnie jeśli nie zabezpieczę nie ma kompletnie kwitnienia. W tym roku nie zabezpieczyłam wszystkich, bo zabrakło mi agrowłókniny i te nie zabezpieczone wcale nie kwitły. A pozostałe były całe obsypane kwiatami. Piszesz o tym, że robisz kopce, to jest bardzo ważne, bo zakrywa część niżej położonych pąków i nawet jak zmarzną wyżej gałązki, to hortensje zakwitną z tych niżej położonych, które były przysypane 
Wiesiu, na pewno pomoże i w przyszłym roku pięknie Ci zakwitnie
Często w czasie lżejszych zim nie trzeba ich okrywać i kwitną, ale moim zdaniem lepiej nie ryzykować, bo te zimy ostatnio szalone 
Aguś myślę, że lepiej zrobić kopczyk i troszke okryć, bo różnie może być, pisałaś wcześniej, że u Ciebie silne wiatry, a mroźny wiatr jest w stanie bardzo szybko przemrozić pąki , a szkoda byłoby stracić widok pięknych kwiatów
Wiesiu, na pewno pomoże i w przyszłym roku pięknie Ci zakwitnie
Aguś myślę, że lepiej zrobić kopczyk i troszke okryć, bo różnie może być, pisałaś wcześniej, że u Ciebie silne wiatry, a mroźny wiatr jest w stanie bardzo szybko przemrozić pąki , a szkoda byłoby stracić widok pięknych kwiatów
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Aga - okrywać będę na milion procent
Aguś myślę, że lepiej zrobić kopczyk i troszke okryć, bo różnie może być, pisałaś wcześniej, że u Ciebie silne wiatry, a mroźny wiatr jest w stanie bardzo szybko przemrozić pąki , a szkoda byłoby stracić widok pięknych kwiatów![]()
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Aga może być zwykła ziemia ogrodnicza, ja mieszam pół na pół z kwaśnym torfem, a na to jeszcze kora.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek AGNESS cz.6
A u mnie już wszystko okryte.
Tylko marcinki jeszcze usiłują kwitnąć.
Jak one zakończą żywot to będzie już całkiem buro i ponuro.
Tylko marcinki jeszcze usiłują kwitnąć.
Jak one zakończą żywot to będzie już całkiem buro i ponuro.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS cz.6
Grażynko u mnie też już większość kolorowych liści opadło z drzew i krzewów. Jest już coraz bardziej szaro. Jeszcze tylko wrzosy, rozchodniki i pojedyncze różyczki nadają troszkę barwy ogrodowi. Na przyszły rok muszę koniecznie dosadzić sobie trochę chryzantem, bo bardzo je lubię i kwitną teraz, kiedy już zaczyna być smutno.

