Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1
- emelcia
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 15 lip 2010, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Eh... dziękuję za pomoc, teraz roślinka stoi i nie dostanie wody przez najbliższy tydzień...
Oby to pomogło...
Oby to pomogło...
"Tutaj jest Twoje serce, a tam człowiek, który Ciebie potrzebuje..."
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 121
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Na początku mojej przygody z hibiskusem miałam ogromny problem z ilością wody do podlewania. Najlepszym sposobem okazało się ustawienie doniczki na głębokiej podstawce i podlewanie na podstawkę. Widać wtedy jak kwiatek wciąga wodę (dosłownie). Osobiście zawsze dolewałam dopóki wody ubywało z podstawki. Jeżeli po pół godzinie woda nadal pozostawała na podstawce oznaczało to, że różyczka ma dość. Jeżeli tej wody pozostawało dużo to ją usuwałam, żeby zapobiec gniciu podłoża.
To był mój sposób na "wyczucie" potrzeb hibcia.
Polecam początkującym fanom chińskiej róży.
Obecnie, za sprawą Mirki (jeszcze raz bardzo dziękuję), sama jestem początkującą w zakresie ukorzeniania z ukorzeniaczem
(do tej pory ukorzeniałam tylko w wodzie - z różnymi skutkami). Chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach ... 
To był mój sposób na "wyczucie" potrzeb hibcia.
Polecam początkującym fanom chińskiej róży.
Obecnie, za sprawą Mirki (jeszcze raz bardzo dziękuję), sama jestem początkującą w zakresie ukorzeniania z ukorzeniaczem


Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Moja roślina na ten przykład żłopie sporo wody. Gdy podleje ją sowicie (tak, że nadmiar wody odpływa do podstawki) to za 2-4 dni liście zaczynają robić się wiotkie więc czekam do rana i następne podlanie. Całkiem szybko pochłania wodę bo już w kilka godziń po podlaniu na powrót liście robią się sztywne, 'papierowe'. Fakt, że róża jest sporych rozmiarów ale bardzo lubi, że tak powiem - pić. Często ją zraszam. Teraz tylko w weekendy. Także dostarczam pokarmu w postaci nawozu. Gdy rok temu(?) wsadzałem ją do większej doniczki to zrobiłem z keramzytu 2-3c0 grubości drenaż. Ziemia w której siedzi jest przepuszczalna bo dodałem trochę grubego żwiru, który stosuje u kaktusów. Zawsze to w jakiś sposób rozluźni podłoże
.

- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Moja ma tak samo. Jest również dość duża. Podlewam ją 2-3 razy w tygodniu, ale nie zraszam. Stoi niedaleko grzejnika więc może to jest przyczyną jej opilstwa. Za to kwitnie non stop.
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Możliwe. Moja również stoi w pobliżu grzejnika (przy oknie) tyle, że jest on zakręcony i bardzo rzadko go używam. W lecie jest gorąco (pokój zachodni) także zrozumiałe, że zapasy wody szybko się wyczerpują, ale w zimie? W moim przypadku w okresie jesienno-zimowym tydzień przerwy miedzy kolejnymi podlaniami jest do przyjęcia. Liście po tygodniu sa tylko lekko zwichrowane.meluzyna pisze:Moja ma tak samo. Jest również dość duża. Podlewam ją 2-3 razy w tygodniu, ale nie zraszam. Stoi niedaleko grzejnika więc może to jest przyczyną jej opilstwa. Za to kwitnie non stop.
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
U mnie grzejnik jest rozkręcony na całość stąd ta ilość wody. Jest to jej stałe zimowanie od kilku lat i raczej ma się dobrze
. Zabieram ją z balkonu do pokoju jak robi się naprawdę chłodno. Też strona zachodnia.

- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
U mnie dzisiaj zakwitł róż.
Nawet nie wiedziałam o nim, ponieważ kwitł ten hibiscus mi już na taki pełny łosoś, a tu niespodzianka - widać ,że zostały posadzone dwa razem



Nawet nie wiedziałam o nim, ponieważ kwitł ten hibiscus mi już na taki pełny łosoś, a tu niespodzianka - widać ,że zostały posadzone dwa razem




Pozdrawiam - Justyna
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
O to ciekawemeluzyna pisze:U mnie grzejnik jest rozkręcony na całość stąd ta ilość wody. Jest to jej stałe zimowanie od kilku lat i raczej ma się dobrze. Zabieram ją z balkonu do pokoju jak robi się naprawdę chłodno. Też strona zachodnia.

Jak tak patrzę po roślinach jakie wstawiają użytkownicy to moja róża wydaje sie być nieco inna - pod względem liści i kwiatów


- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Trzymam ją na balkonie zachodnim, z tym że stoi w półcieniu, za drewnianą balustradą.
Mam taką samą jak Ty
Mam taką samą jak Ty

- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
O, to może w następnym roku wywalę swoją na balkon. Tylko, że ona jest na tyle wielka, ze trudno ja będzie umieścić za barierkamimeluzyna pisze:Trzymam ją na balkonie zachodnim, z tym że stoi w półcieniu, za drewnianą balustradą.
Mam taką samą jak Ty

- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Jeśli jej dobrze tam gdzie jest, to po co to zmieniać? Nie wiem jak Ty, ale ja mam duży balkon i mieści się na nim z powodzeniem jeszcze wiele roślin i to wcale niemałych
, a miejsca na wypoczynek jeszcze zostaje sporo. Moja "utyła" w tym roku, ma przeszło metr szerokości i tyleż wzrostu, jeśli nie więcej
.


- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Może masz rację, że nie ma co jej targać po balkonach. Balkon muszę mieć w końcu na kaktusy, których wciąż przybywa 

Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Zazdrościłem Wam, zazdrościłem, no i wreszcie Bóg kwiatów wysłuchał moich biadoleń i po żalach, jakie wypłakiwałem tutaj,
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=546
w Sierpniu, że mój Hibek od ?nastu? lat nie kwitnie, w swojej łaskawości, zesłał i na mnie ten widok. Wczoraj w pełni rozwinęła swoje 2 pierwsze kwiaty, moja Ketmia. Radość wielka, bo widok imponujący. Zdziwiłem się bardzo, bo myślałem, że ma inny kolor. Cóż, raz tylko zakwitł w pierwszym roku, kiedy był posadzony i jak widać zapomniałem, jaki był. Ma piękny kolor i ogromne, pełne kwiaty.
W tym roku wziąłem się za niego solidnie. Przyciąłem go porządnie, zmieniłem mu ziemię, którą, przyznaję, od paru lat nie wymieniałem, wystawiłem na balkon, gdzie świetnie sobie radził w pełnym słońcu, podlewałem, karmiłem, rosiłem, usuwałem mszyce, inne paskudy i śpiewałem mu też. 1 Września zauważyłem pierwszy, malusieńki pączek, a po kilku dniach następne i wiedziałem, że coś z tego będzie. Kilka dni temu, kiedy pierwszy, jeszcze nie w pełni rozwinięty kwiat odpadł, zmartwiłem się, że znów będzie kicha, ale wczorajszy widok zaskoczył mnie zupełnie. Ma masę innych ? jednych większych, innych zupełnie jeszcze malutkich pąków i myślę, że ten widok, długo jeszcze będzie mnie cieszył.
Na zdjęciach jego wygląd:






http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=546
w Sierpniu, że mój Hibek od ?nastu? lat nie kwitnie, w swojej łaskawości, zesłał i na mnie ten widok. Wczoraj w pełni rozwinęła swoje 2 pierwsze kwiaty, moja Ketmia. Radość wielka, bo widok imponujący. Zdziwiłem się bardzo, bo myślałem, że ma inny kolor. Cóż, raz tylko zakwitł w pierwszym roku, kiedy był posadzony i jak widać zapomniałem, jaki był. Ma piękny kolor i ogromne, pełne kwiaty.
W tym roku wziąłem się za niego solidnie. Przyciąłem go porządnie, zmieniłem mu ziemię, którą, przyznaję, od paru lat nie wymieniałem, wystawiłem na balkon, gdzie świetnie sobie radził w pełnym słońcu, podlewałem, karmiłem, rosiłem, usuwałem mszyce, inne paskudy i śpiewałem mu też. 1 Września zauważyłem pierwszy, malusieńki pączek, a po kilku dniach następne i wiedziałem, że coś z tego będzie. Kilka dni temu, kiedy pierwszy, jeszcze nie w pełni rozwinięty kwiat odpadł, zmartwiłem się, że znów będzie kicha, ale wczorajszy widok zaskoczył mnie zupełnie. Ma masę innych ? jednych większych, innych zupełnie jeszcze malutkich pąków i myślę, że ten widok, długo jeszcze będzie mnie cieszył.
Na zdjęciach jego wygląd:






- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Wystarczy dopieścić, a obie strony zadowolone. Myron, Twoja różyczka wygląda przepięknie.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Witajcie - na moim pełnym łososiowym,jak pisałam już zakwitł różowy a teraz jeszcze dodatkowo pojedynczy z bordowym środeczkiem 




Pozdrawiam - Justyna