Ogródkowe rozmaitości cz.3

[Alionuszka]

Właśnie ...,ale kto by rezygnował z pierwszych kwiatów nowej róży... RU u mnie pokazała na co ją stać dopiero po 3 latach...ale u mnie glina i ...nornice ,nim się korzeń rozwinie...trzeba czekać...

[chatte]

A u mnie piach i też nornice, i ... tez trzeba czekać ... Ale nie na wszystkie

[abeille]

Neli, co mi to przypomina, wykopujesz z gliny po latach a tu korzeń taki jak przy sadzeniu podsypuj więcej torfowej ziemi przy sadzeniu
i bedzie lepiej :P u mnie bez tego ani rusz tylko nornic nie mam jak dotąd

[X-A-9]

Nelu, orientujesz się czy pan Tomszak prowadzi wysyłkę roślin?

[kogra]

Neluś czy u Ciebie też dzisiaj było biało ?
Góry całe w bieli - czyżby to już ?

[AniaDS]

U mnie było biało do południa
Teraz za to tak wieje, że szkoda gadać

[asia0809]

Piękny kolorek chryzantemki, taki soczysty, malinowy.

[aleb-azi]

Też nie mam serca pozbywać się pierwszych kwiatów róż...
Natomiast mam nie najlepsze doświadczenia z podsypywaniem torfu - na piasku nie sprawdził się... albo jakieś świństwo kupiłam. Też wykopałam dwie róże marnie rozwijające się - były w dołkach podsypanych torfem i prawie się nie ukorzeniły. Sąsiadki, dla których mieszanki torfowej zabrakło były trudne do ruszenia... więc zostały na miejscu
A! już wiem że kompost może śmierdzieć ( kiedyś opowiadałaś... ) Kupiłam taki sklepowy i ... śmierdzi. Domowej roboty pięknie pachnie

[Alionuszka]

Izka ostatnio złapałam w pułapkę nawet mysz...one też mkną korytarzami krecimi...
Wiesiu u mnie i krety i nornice ,ale walczę z nimi...w tym roku te drugie zjadły pokaźną porcje trutki...także może będzie spokój.Za każdym razem mieszam glinę z gruboziarnistym piachem i kompostem,wprawdzie kupnym...ale cóż ,swojego nie mam... Ostatnio dodaję jeszcze pół przekompostowaną korę .Jedna dziura to bite 2 godziny mieszania...
Kiedyś dawałam torf ,ale ziemia była dalej zbita i jakby wysuszona...Teraz torfu staram się nie dawać ...spija wodę,nie dając kropli korzonkom...
Adrianie kupowałam u p.Tomszaka bezpośrednio,także nie wiem ,ale wydaje mi się,że tylko hurtem wysyła swoje rośliny... Tutaj masz jego stronę,można popytać...

Grażka śnieg na szczęście jeszcze nie spadł,słyszałam ,że góry zabielone...na razie słyszałam o poprawie pogody ,w niedzielę nawet do 15 *...czy to możliwe...
Ania wiatry u nas też dają czadu...,wszystkie liście z drzew sąsiadów trafiły do mnie...i jak tu znaleźć czas na kopanie dziur...na razie zamiast szpadla ,grabie mają wzięcie...
Asiu w naszej szklarni ogrodniczej można takie kolory wyszukać ,o dosyć umiarkowanej cenie...
Izka ja kupuję jeszcze ziemię do róż w fioletowym opakowaniu,która ma podobny zapach do tego kupnego kompostu...jest dosyć zbita ,może torfu tam niewiele...
U Ciebie tylko glina wchodzi w grę...pamiętaj ,że u mnie jej dostatek...parę worków do bagażnika możesz zapakować...

[gorzata76]

Glinę rozdajesz?
To ja też poproszę... w zamian oferuję rewelacyjnie przepuszczalną glebę rodzimą z czterech kątów
Rzeczywiście piękny weekend zapowiadają... moze by tak popodziwiać złotą polską w górkach?

[kogra]

Otóż to.
Ja wybieram się w niedzielę, bo ma być najcieplej.
Chyba odwiedzę Równicę, bo dawno tam nie byłam.
Jak będzie dobra widoczność to cyknę parę fotek - to już może być ostatni cieplejszy weekend.

[abeille]

Neluś, jak mówiłam torf to myślałam raczej o takiej lekkiej ziemi leśnej albo odpadkowej co u nas sprzedają w workach. Bo prawdziwego torfu też
kiedyś próbowałam ale bez wiekszego powodzenia wiele lat temu.

[aleb-azi]

Dziękuję Nelu za propozycję, wymianę gleby rodzimej uskuteczniam z koleżanką - mieszka ciut bliżej, bo dziesięć kilometrów od nas. Ziemię ma taką, że jak nabiorę na szpadel to ledwo podnoszę Żółta glina, kulki można lepić. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ale chyba już wolę ten mój piasek...

[kogra]

Taka właśnie glina jest też u mnie i to na dodatek z kamykami.
Tylko 30 cm czarnej ziemi z wierzchu a reszta.......szkoda gadać.
Ale lepszy rydz jak nic, więc nie narzekam i dłubię w ziemi ciesząc się, że w ogóle coś na niej rośnie.
Czysty torf też u mnie się nie sprawdził.
Siedziały w nim tylko mrówki, bo miały tam ciepło i przestrzeń w której nie musiały ciężko pracować.

[abeille]

No właśnie Kogruś, jak Ty sie pozbyłas tych mrówek?