Martyny ogród w kolorach..

[maribat]

.. ale jeszcze tylko 7 miesięcy i życie zaczyna się od nowa

Ja też trzymam się tej myśli

Martynko prześliczne te zmrożone widoczki trochę smutne, bo przypominają o zimie, ale naprawdę bajecznie piękne

Przeważnie już tylko takie nam pozostały, czxekam jeszcze na chryzantemy, ale jakoś im nie spieszno

Martyna "mrożonki " pięknie wyszły na zdjęciach

Taka jesień też jest piękna, oby nie lało, bo wtedy to już nic pięknie nie wygląda

... Na drugim zdjęciu to nasiennik miechunki? Co to? Fajne...

To `polskie rodzynki`, wysiałam pierwszy raz na próbę, ale jakoś późno wzeszły i niestety nie zdążyły przed mrozami wykształcić dorodnych owoców Dokładnej nazwy nie pamiętam, ale smak z dzieciństwa.. taki ciekawy :P

[maribat]

Moje pożegnanie lata..

[mirdem]

Martynko ślicznie się z latem żegnasz

U nas dziś szaro , buro i ponuro i leje ale to dobrze , mrozu nie było a ja wczoraj zakupy targowe posadziłam , jest szansa , ze sie przyjmą dobrze

[maribat]

Miruś, i ja wczoraj pracowity dzień miałam , okopane rabatki, posprzątane; dziś jeszcze tylko resztę cebulek posadzić i ...aby do wiosny , bo gdy to wszystko rozkwitnie , będę cieszyć się jak dziecko. Tulipany, żonkile, sporo krokusów, oj będzie się działo..

[mirdem]

Ja w tym roku stosunkowo mało nowych cebulowych posadziłam ( na targach nie kupiłam nic ) no oczywiście coś tam nowego mam ale nie jest to szaleństwo cebulowe lat poprzednich , za to nowe jeżówki i żurawki

[gosia07]

[quote="mirdem"]Martynko ślicznie się z latem żegnasz

I ja się pod tym podpisuje

[nyskadu]

smutno , że na dworze zrobiło się tak ponuro, miło popatrzeć na twoje kolorowe roślinki. U mnie za oknem jeszcze mleko

[Ignis05]

Martynko, piękne pożegnanie lata u Ciebie.
W tym sezonie dosadziłam tylko trochę tulipanów i jakąś lilię, która mnie zachwyciła na obrazku.
Już nie bardzo wiem , gdzie mogę kopać, bo ciągle trafiam na jakieś cebule.

[Wanda7]

Piękne zdjęcia, szczególnie mi się podobają bordowe listeczki berberysa ze srebrnymi kropelkami wody.

[maribat]

Pierwsze przymrozki nas trochę wystraszyły, a i większości roślinom nie przyszło to z pożytkiem. A teraz piękna słoneczna poogoda, tyle jeszcze mogło by cieszyć oczy..
U mnie oporna i bardzo spóźniona jest pełna chryzantema w głębokim biskupim kolorze.
Natomiast te tutaj dopiero teraz pokazują całe swoje piękno:



Są jeszcze najwytrwalsze goryczki; szczerze mówiąc- mocno mnie zaskoczyły tymi kwiatkami:



I niestrudzona gazania

[nyskadu]

No proszę u Ciebie prawie jak w lipcu

[maribat]

Nie ma Agusiu tak dobrze niestety, to ostatnie `podrygi` w tym sezonie.
Teren jesienią wokół domu przeszedł generalny remont /czyt. przekopanie/ . Nie ma już nostalgicznego starego płotu, na którym tak pięknie przewieszał się winobluszcz- był też świetnym tłem dla irysów. Większość roślin znalazła albo inne miejsce stałe, albo tymczasowo przeniosłam w inne miejsce.
Piwniczka prawie w centralnej części też już prawie zagospodarowana- no.. warzywa już tam sobie siedzą, zabezpieczone, ale na zupełne wykończenie to mu si do przyszłego sezonu niestety poczekać.
Jedna rabatka /tworzona tego lata/ do zupełnego zabrania na wiosnę- zbyt ją podtapiało.

Ale są też lepsze wieści..
posadziła mnóstwo narcyzów, żonkili, nie mało tulipanów, hiacynty no i krokusy..
Ach- tylko wiosny czekać

[Wanda7]

A no widzisz, jednak miałaś co pokazać! Goryczka, jak to goryczka, ma wspaniałay kolor. Pewnie pięknie by wyglądała na skalniaczku. A chryzantemy rosną ci niesamowicie bujnie!

[maribat]

Wandziu, goryczka właśnie na skalniaczku się miejscowi
A chryzantemy sadziłam dwa lata temu- z jednej kępy, podzieliłam. Zawsze na zimę okrywam korą, liśćmi. Niesamowicie dekoracyjne o tej porze roku.

[mirdem]

Martyno piękne te Twoje chryzantemy i najważniejsze ,że zimują . Ja jakoś nie mogę dobrze trafic , od lat mam jedną buraczkową ( w tym roku jakoś słabo kwitnie ) reszta po zimie mówi mi pa pa