
U Babuchny w ogródeczku cz.2
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Doroko, miechunce musiałabyś dać donicę z szerokim dnem. Ma grube białe korzenie, które układają się równolegle do poziomu ziemi..i ciągną kilometrami.
Marzanka, ten pieczętujący kot jest cudny
Marzanka, ten pieczętujący kot jest cudny
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Gosiu , i tu mnie masz
,
może to i nie możliwe ,
ale
zupełnie nie wiem co Ci odpowiedzieć ,
na Twój wpis!
Marzanko , ja brać to chętnie , gorzej z dawaniem !
Poszło na pw!
A kotki rozbrajające!
Basiu , teraz chyba zostawię ją w spokoju , a na wiosnę coś spróbuję zadziałać!
Te korzonki , jakoś dziwnie przypominają mi sumaka!

może to i nie możliwe ,
ale
zupełnie nie wiem co Ci odpowiedzieć ,
na Twój wpis!
Marzanko , ja brać to chętnie , gorzej z dawaniem !
Poszło na pw!
A kotki rozbrajające!
Basiu , teraz chyba zostawię ją w spokoju , a na wiosnę coś spróbuję zadziałać!
Te korzonki , jakoś dziwnie przypominają mi sumaka!
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Jeszcze wczoraj robiłam zdjęcia daliom , a dziś rano były już czarne!
Mróz je otulił i trzeba było zarządzić w trybie przyśpieszonym , pilną ewakuację!
Kanny też ucierpiały , ale te tylko liściowo , powód , same liście miały i jeden słabiutki kwiat!
Przez te zawirowania wiosenne , były stanowczo za późno wsadzane , więc się z tym liczyłam!
Wykopałam więc towarzystwo i wio do garażu , na przeschnięcie [ no gdzieś potem , te resztki ziemi trzeba otrzepać
] a potem pójdą do piwniczki , by zapaść w jesienno-zimowy sen!
Spóźniona lecz szczera , wyciągnęłam z ziemi ismenę , ale to to łatwe Wam powiem nie było , czułam się jakbym jakiś podkop robiła , lub tajemne przejście , korzonki to ona ma , oj ma!
Mimo to dałam radę skupiona i lekko podsypana ziemią , i ....
tu moje zdziwienie osiągnęło max , miała mnóstwo małych cebuleczek przybyszowych przy wsadzaniu , a po wyciągnięciu , chyba tylko ze 3 !
Wsadziłam łapska aż po pachy do tego leju , by znaleźć zguby , miałam nadzieję , że po prostu tak urosły że się oddzieliły od cebulek matecznych , grzebałam więc z pełnym poświęceniem i...nic!
Co się z nimi stało , tylko ogród wie!
Przyznam się bez lańska , że przy wykopywaniu uszkodziłam sobie jedną z trzech tych cebulek matek ,i to też nie poprawiło mi humorku!
Więc mówiąc szczerze moja praca w ogródku maiła dziś dwa aspekty , pożyteczny i niszczycielski , choć tylko częściowo , ale jednak!
Trza było w domu siedzieć , to cebulka była by cała!
Ale za to dalie i kanny by marzły!
No nic spróbuję ją jeszcze jakoś uratować , tylko jak?
Może ktoś ma wiedzę na temat lekko uszkodzonych cebulek , w czym się je zaprawia , w Kaptanie , Topsinie , czy czymś innym ?
Szkoda mi jej!!!!
No ale się rozgadałam , ale co z gęby , to i z duszy!

Mróz je otulił i trzeba było zarządzić w trybie przyśpieszonym , pilną ewakuację!
Kanny też ucierpiały , ale te tylko liściowo , powód , same liście miały i jeden słabiutki kwiat!
Przez te zawirowania wiosenne , były stanowczo za późno wsadzane , więc się z tym liczyłam!
Wykopałam więc towarzystwo i wio do garażu , na przeschnięcie [ no gdzieś potem , te resztki ziemi trzeba otrzepać
Spóźniona lecz szczera , wyciągnęłam z ziemi ismenę , ale to to łatwe Wam powiem nie było , czułam się jakbym jakiś podkop robiła , lub tajemne przejście , korzonki to ona ma , oj ma!
Mimo to dałam radę skupiona i lekko podsypana ziemią , i ....
tu moje zdziwienie osiągnęło max , miała mnóstwo małych cebuleczek przybyszowych przy wsadzaniu , a po wyciągnięciu , chyba tylko ze 3 !
Wsadziłam łapska aż po pachy do tego leju , by znaleźć zguby , miałam nadzieję , że po prostu tak urosły że się oddzieliły od cebulek matecznych , grzebałam więc z pełnym poświęceniem i...nic!
Co się z nimi stało , tylko ogród wie!
Przyznam się bez lańska , że przy wykopywaniu uszkodziłam sobie jedną z trzech tych cebulek matek ,i to też nie poprawiło mi humorku!
Więc mówiąc szczerze moja praca w ogródku maiła dziś dwa aspekty , pożyteczny i niszczycielski , choć tylko częściowo , ale jednak!
Trza było w domu siedzieć , to cebulka była by cała!
Ale za to dalie i kanny by marzły!
No nic spróbuję ją jeszcze jakoś uratować , tylko jak?
Może ktoś ma wiedzę na temat lekko uszkodzonych cebulek , w czym się je zaprawia , w Kaptanie , Topsinie , czy czymś innym ?
Szkoda mi jej!!!!
No ale się rozgadałam , ale co z gęby , to i z duszy!
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Dorotko u mnie cebulki też giną,ale wiem dlaczego
więc staram się nie sadzic nic cebulowego ,bo to i tak na straty,choc ostatnio posadziłam trochę lilijek,ale w różnistych koszyczkach.Zobaczymy czy coś z tego będzie

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Oj ale się rozpisałaś
Co się martwisz znikającymi cebulkami albo na wiosnę wrócą albo masz co kupować 
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Ewuniu , ale one były malutkie , i przyssane do mamuś z całych sił!
No nic , cieszmy się z tego co jest , bo zawsze gorzej mogło być!
Marzanko , zgadzam się , ale czy trza nam kupować , znów te same?
heheheheh
A co do sadzenia w koszyczki , szczerze odradzam wsadzanie eukomisa ,
GÓRĄ WYCHODZI!!!!
Sama dziś sprawdziłam!
No nic , cieszmy się z tego co jest , bo zawsze gorzej mogło być!
Marzanko , zgadzam się , ale czy trza nam kupować , znów te same?
heheheheh
A co do sadzenia w koszyczki , szczerze odradzam wsadzanie eukomisa ,
GÓRĄ WYCHODZI!!!!
Sama dziś sprawdziłam!
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
O rajusiu ,a u mnie jeszcze w beczce na dworze sobie siedzi
Dobrze ,że mi przypomniałaś 
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Czy Ty chcesz powiedzieć, że cebula eukomisu tak się rozrosła? U mnie jeszcze kwitnie, a nie pamiętam, czy w koszyku, czy bez? Wygląda normalnie 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Witaj Dorotko
u mnie też mróz zrobił swoje , wszystkie prawie kwiaty polizał,
marcinki mi zaczynają kwitnąć, nie wiadomo czy zdążą w pełni zakwitnąć
dale i canny wykopałam , też zauważyłam , ze bulwy dalii zaczynały mi gnić, ciekawe jak się przechowają
pozdrawiam słonecznie , bo rano był mróz teraz świeci

marcinki mi zaczynają kwitnąć, nie wiadomo czy zdążą w pełni zakwitnąć
dale i canny wykopałam , też zauważyłam , ze bulwy dalii zaczynały mi gnić, ciekawe jak się przechowają
pozdrawiam słonecznie , bo rano był mróz teraz świeci
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Dorotko smutno się czyta opis tych mrozowych strat
szkoda że przymrozki tak szybko przyszły i nie można cieszyć się dłużej piękną jesienią 
Co się stało z cebulkami może myszorki powyżerały?
Co się stało z cebulkami może myszorki powyżerały?
-
x-d-a
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Dorotko, współczuję strat mrozowych i uszkodzeń cebulowych
Ale nie martw się - za chwile o tym zapomnisz, a wiosną i tak będzie pięknie w ogrodzie
Piszę tak, ale sama jestem zła, kiedy uszkodzę sobie jakąś cebulkę w ferworze prac ogrodowych
A w kwestii ismeny, to Ci nie pomogę....
Piszę tak, ale sama jestem zła, kiedy uszkodzę sobie jakąś cebulkę w ferworze prac ogrodowych
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
BOŻENKO
Tak wieczorowo wpadam aby życzyć pięknych snów
Tak wieczorowo wpadam aby życzyć pięknych snów
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: U Babuchny w ogródeczku cz.2
Krysieńko cieszę się , że jesteś
również życzę wszystkiego najlepszego i spokojnych snów, a jutro pięknego spokojnego dnia



