Ogród Zenka rok 2010 cz.3

[ZENOBIUSZ]

Igor uważam że nakoszenie trawników nie jest zapózno, gdyż warunki pogodowe są jeszcze sprzyjające do jej rozwoju. Zbyt duża trawa pozostawiona na zimę , wiosną wygląda bardzo nie ciekawie a czasami nawet tragicznie.

[rm27]

Zenku, koniecznie spróbuj z tym ambrowcem. Powinien dać sobie radę, podobnie klony palmowe. Potrzebują tylko zacisznego miejsca. A jesienią pięknie się odwdzięczą żółciami, czerwienią i bordem w ogrodzie.

[ZENOBIUSZ]

Romek będę musiał wiosna pomyśleć o kupnie ambrowca jest to piękne drzewo , może uda mu się przetrzymać mrożne zimy w naszym regionie. Klony japońskie niestety nie wytrzymują zim, robiłem już dwa podejścia które zakończyły się niepowodzeniem.

[tadeusz48]

Witaj ZENKU, widzę że Cię ROMEK namawia do kupna ambrowca, w oparciu o moją roczną obserwację tej rośliny mogę Cię zapewnić że u mnie ostatnią zimę ( jak wiesz surową) przeżył, ale nie bez problemów, wierzchnia część rośliny, tak ponad 20 cm nad ziemią przemarzła i musiałem ją wiosną usunąć. Tak oto wyglądał mój ambrowiec w dniu 03, października tego roku, rok temu był podobnych rozmiarów.

[ZENOBIUSZ]

Tadeusz informacja Twoja na temat mrozoodporności ambrowca w naszym regionie jest bardzo cenna, i będę musiał poważnie zastanowić się nad jego zakupem. Szkoda że tak piękne drzewo ma trudności z przezimowanie w naszych ogrodach.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję za informacje o tej roślinie.

[ZENOBIUSZ]

Dzisiejszy piękny dzień w ogrodzie.

[Tajka]

Zenku ślicznie w Twoim jesiennym ogrodzie, już wszystko uprzątnięte przed zimą.
Masz jeszcze tyle miejsca, że ta sosna żółta także mogła by ocaleć.

[anka_]

Och Zenku ja ci trochę zazdroszczę tych przepięknych drzew - wiem, wiem moje kiedyś też urosną Cudowne barwy jesieni widać w twoim ogrodzie I ja też proszę o litość dla tej sosny żółtej- szkoda takiej piękności

[ZENOBIUSZ]

Witaj Tajko dziękuję za odwiedziny w naszym jesiennym ogrodzie, piękne dni umożliwiają prace związane z przygotowaniem roślin do okresu zimowego. Trawniki wygrabione sosny po podcinane i gałęzie ich przygotowane do robienia stroiszy przy młodych roslinach. Mam nadzieję że zima nie będzie zbyt mrożna.

Aniu dziękuje za odwiedziny i miłe słowa, sprawa sosny żółtej definitywnie będzie roztrzygnięta wiosną przyszłego roku.

[AGNESS]

Zenku Twój ogród już cudownie wysprzątany i przygotowany do zimy. Widoki przepiękne, wspaniale poprzebarwiane drzewa, ja obawiam się, że u mnie zanim sie przebarwią to mróz je strąci z drzew i nie doczekam się mojego ukochanego cudownego widoku

[ZENOBIUSZ]

Agnieszko od kilku ładnych dni u mnie panuje piękna słoneczna pogoda, a nocami występują niewiekie przygruntowe przymrozki. W Związku z tym wszystkie drzewa i rośliny lisciaste zachowały jeszcze swoje pięknie przebarwione liście,ale myślę że to już niedługo się zmieni.Dzisiejszy poranek był słoneczny ,lecz z godziny na godzinę coraz więcej chmur pojawia się na niebie, co może wróżyć zmianę pogody na deszczową.

[patkaza]

niebo a ziemia po tym sprzątaniu
[quote="111agnieszka"]
dzięki za przywitanie
co do nowego ogrodu powstającego na lubelszczyżnie...to zbyt wiele powiedziane -na razie kilka roślinek na niewielkiej rabatce i trawnik(ale bez porównania z twoim!!!)
ja też borykam się z myślą usunięcia drzew (stare śliwy i jabłonka rosnąca prawie na wjeżdzie)mąż nalega, a mi żal tych staruszek niestety dopiero ucze się bycia działkowcem i nie mam pojęcia jak się zabrać do odmłodzenia tych staruszek może byś coś poradził?

[ZENOBIUSZ]

Witaj Patkaz zawsze początki są trudne a zwłaszcza przy tworzeniu nowego ogrodu od podstaw. Lecz nie martw się, każdy kolejny rok i każde nowe posadzone drzewo czy roślina będzie inspiracja do dalszych planów.
Przy tworzeniu ogrodu odradzam usuwania wszystkich starych drzew i krzewów, aby nie uczynić pustyni. W początkowym okresie będą one zbawieniem dla młodej roślinności chroniąc ją przed palącym słońcem w lecie.
Patkaz czekam na pierwsze zdjęcia z Twojego nowo powstającego ogrodu.

[ZENOBIUSZ]

I jeszcze kilka fragmentow ogrodu z ostatniego pobytu.

[Tajka]

Zenku pięknie w Twoim ogrodzie, zieloniutko, jakby to wiosna była, tylko po kwitnących wrzosach poznałam, że to jednak jesień. Ja czekam, aż wszystkie liście spadną, dopiero biorę się za sprzątanie, chyba że mnie zima wcześniej zaskoczy.
Pozdrawim serdecznie.