A ja zamiast w siatce (w tym roku nie zrobiłam zapasu siatek) zatapiam ziarna w smalcu i to wszystko umieszczam w pojemnikach po lodach,albo margarynie.Wciskam powyginaną gałązkę , aby wygodniej było się ptaszkom utrzymać i zawieszam pionowo na gałęzi. Też chętnie korzystają z takiej stołówki..
Jak zrobić karmnik z 3 litrowej butelki.?Jak on działa? Nie mogę sobie wyobrazić jak ptaszki wybierają ziarna.
Jakie ziarna można sypaś ptaszkom oprócz zbóż?
Nigdy ptaszków tak nie dokarmiałam ale podoba mi się ta idea. Mam duży ogród ale w mieście. Podbają mi się pyzy, butelka i to w pojemnikach po lodach.
Przychodzą do mojego ogrodu dzikie koty i powinnam mieć bezpieczne karmniki.
Podpowiedzcie mi, ale tak jak "....mszycy na miedzy".
Mszyca pisze:Jak zrobić karmnik z 3 litrowej butelki.?Jak on działa? Nie mogę sobie wyobrazić jak ptaszki wybierają ziarna...
W trzylitrowej butli plastikowej po soku wyciąłem, trzy centymetry nad dnem, dwa otwory, szerokości około 4 i wysokości około 6 cm. Otworów może być więcej. Sposób zawieszenia takiej butelki praktycznie dowolny. Do środka wsypuję ziarna słonecznika. Sikorki wyjadają ziarno stojąc na krawędzi otworu (krawędź można okleić przylepcem lub taśmą izolacyjną) lub wchodząc do wewnątrz. Podobne karmniki wykonuję z dużych butelek po napojach i rozwieszam na drzewach. Ziarno nasypuję przez wycięte otwory.
Dziękuję. Jutro ,to znaczy już dziś jest dzień targowy, może będą rolnicy z ziarnami , otrębami, latem są. Też zrobię takie karmniki to może do mnie przyfruną kolorowe ptaszki.
Ja jestem "hodowcą" wróbli. Żywią się one suchą karmą którą wystawiam psom. Wróbelki zamieszkały w pomieszczeniu gdzie jest psi kojec, mają gniazda za budą . Ale takich ślicznych ptaszków zimą u mnie nie ma, może je zwabię.
Wczoraj zawiesiłem nasionka słonecznika i jak na razie nic ale mam nadzieję że niedługo to się zmieni. Wczoraj kiedy byłem na spacerze zobaczyłem na niskim świrku pięknego, chronionego ptaszka Był to mysikrólik- jak żałuję że nie miałem wtedy aparatu ze sobą. Mysikrólik był w odległości około 70 cm!!
Erazm podpowiedział mi bym pokazał w tym wątku link do strony z budkami lęgowymi dla ptaków oraz innymi "sprzętami" ogrodowymi (zamieściłem go wcześniej w "Moim ogrodzie...").
Te otwory w butelce mogą być wyżej i wtedy wsypie się więcej ziarna. Ważne jest to gdy do karmnika nie zaglądamy codziennie. Sikorki się nie boją i wskakuja do środka nawet wtedy gdy ziarna są już na dnie. Ważne jest,żeby nie był tylko jeden otwór,bo nie będą mogły uciekać w przypadku niebezpieczeństwa. Ja sypię tylko słonecznik,ponieważ gromadzi się tam jednak woda z deszczu i śniegu i inne ziarna jednak się psuły.
Zaobserwowałam też,że na krawędzi otworu swobodnie siadają sójki i sięgając do środka wyjadają słoneczniki. Wróble i mazurki nie wchodzą-są bardzo płochliwe,ale też korzystają, ponieważ sikorki gubią dużo ziarna. W tym roku przylatuje nawet jeden rudzik,ale on szuka jedzenia tylko na ziemi. Zięby,dzwońce,grubodzioby wchodzą do środka,ale u mnie takie ptaszki przylatują dopiero pod koniec zimy jak nie mają już co jeść w lesie i na polach.
Do karmnika zrobionego w 1 litrowym pojemniku po lodach przylatuja chętnie dzięcioły i kowaliki.
I te wszystkie ptaszki są w centrum Gdańska.
Na dobre działa moja ogrodowa, ptasia stołówka. Meldują się w niej następne gatunki ptaków. Dziś po raz pierwszy zaobserwowałem na "pyzie" dzięcioła, i to w odległości niespełna trzech metrów od okna domu. W poprzednie zimy dzięcioły bywały tylko na słoninkach rozwieszonych na lipie.