A ja mam wnuki, krety, psiaki i koty sąsiadów, teściów, męża , zięcia, ślimaki i mszyce ... Czy ja mam szanse na ogród
Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1
-
x_P-42
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Podsumowując : ogród to prywatne królestwo ogrodnika i wstęp - komukolwiek poza zaproszonymi , chodzącymi sztywno po wyznaczonych ścieżkach, gośćmi - wzbroniony!!!
A ja mam wnuki, krety, psiaki i koty sąsiadów, teściów, męża , zięcia, ślimaki i mszyce ... Czy ja mam szanse na ogród

A ja mam wnuki, krety, psiaki i koty sąsiadów, teściów, męża , zięcia, ślimaki i mszyce ... Czy ja mam szanse na ogród
-
Penelopa
- 200p

- Posty: 222
- Od: 2 sie 2010, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Pola, spokojnie masz szansę na ogród. Tylko nie dawaj jego adresu nikomu z wymienionych na liściePola42 pisze:A ja mam wnuki, krety, psiaki i koty sąsiadów, teściów, męża , zięcia, ślimaki i mszyce ... Czy ja mam szanse na ogród![]()
![]()
![]()
Mój błąd w ogrodnictwie banalny: zaaferowana nowymi roślinami , wyszłam z domu, trzepnęłam drzwiami na taras, drzwi zaskoczyły i się zatrzasnęły, a ja zostałam na tarasie z doniczką w jednej łapie i łopatką w drugiej bez kluczy do pustego i zamkniętego domu. Jak to jest, ze powyżej 5 nowych doniczek człowiekowi rozum odbiera ?
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Hej!
W końcu i ja popełniłam błąd, który kosztował mnie pół zdrowego zęba i cztery wizyty u stomatologa (o złotóweczkach nie wspomnę).
A historia banalna - samotnie stawiałam siatkę na ogrodzenie, ciężko było, pracowałam pod słońce wśród gęstych krzaczorów, których nie chciałam usunąć, gdyż tworzyły już żywopłot. Zakręcałam drut mocujący siatkę do słupka, no i żeby dojrzeć, czy dostatecznie jest zaciśnięty, zbliżyłam twarz, tak jak to czynią okularnicy, "spod okularów", tak na 10 cm i ...jak nie trzaśnie! Bim, bam! Dzwony dzwonią w uszach! Zrozumiałam , że jestem szczerbata!
Ześlizgnęła się ręka z niebywale twardymi obcęgami...
Możecie sobie wyobrazić jak byłam wściekła na siebie!
Dziewczyny, przestrzegajcie zasad BHP!

W końcu i ja popełniłam błąd, który kosztował mnie pół zdrowego zęba i cztery wizyty u stomatologa (o złotóweczkach nie wspomnę).
A historia banalna - samotnie stawiałam siatkę na ogrodzenie, ciężko było, pracowałam pod słońce wśród gęstych krzaczorów, których nie chciałam usunąć, gdyż tworzyły już żywopłot. Zakręcałam drut mocujący siatkę do słupka, no i żeby dojrzeć, czy dostatecznie jest zaciśnięty, zbliżyłam twarz, tak jak to czynią okularnicy, "spod okularów", tak na 10 cm i ...jak nie trzaśnie! Bim, bam! Dzwony dzwonią w uszach! Zrozumiałam , że jestem szczerbata!
Możecie sobie wyobrazić jak byłam wściekła na siebie!
Dziewczyny, przestrzegajcie zasad BHP!
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1474
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Orania,
, ale się uśmiałam, bo wyobraźnie to ja mam i jak żywo scena stanęła mi przed oczami.
Penelopa, też mi to się kiedyś zdarzyło, tyle że przez nałóg ( na dodatek nie mój). Odwiedziaia mnie koleżanka i postanowiła wyjść na papieroska, na taras. A że zima była mroźna ( luty, ok - 5 C), wyszłyśmy na taras ( ja w ramach towarzystwa na wietrzenie). Narzuciłyśmy polarki, trzepnęłyśmy drzwiami tarasowymi i ....zatrzasnęły się! Na szczęście w takiej pozycji, że klamka była na uchyleniu. Więc drzwi się mogły uchylić , ale nie otworzyć. Ha,ha,ha- tak było przez pierwszą minutę, dopóki smarki nie zaczęły zamarzać nam w nosie. Znalazłam jakiś patyk i malutkimi ruchami po około 5 minutach klameczka wróciła na swoją pozycję( z poz. pionowej do poziomej). Teraz już zawsze wychodzę drugimi drzwiami, których nie można zatrzasnąć.
Penelopa, też mi to się kiedyś zdarzyło, tyle że przez nałóg ( na dodatek nie mój). Odwiedziaia mnie koleżanka i postanowiła wyjść na papieroska, na taras. A że zima była mroźna ( luty, ok - 5 C), wyszłyśmy na taras ( ja w ramach towarzystwa na wietrzenie). Narzuciłyśmy polarki, trzepnęłyśmy drzwiami tarasowymi i ....zatrzasnęły się! Na szczęście w takiej pozycji, że klamka była na uchyleniu. Więc drzwi się mogły uchylić , ale nie otworzyć. Ha,ha,ha- tak było przez pierwszą minutę, dopóki smarki nie zaczęły zamarzać nam w nosie. Znalazłam jakiś patyk i malutkimi ruchami po około 5 minutach klameczka wróciła na swoją pozycję( z poz. pionowej do poziomej). Teraz już zawsze wychodzę drugimi drzwiami, których nie można zatrzasnąć.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Oj Iwonko ale się uśmiałam ...

- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Oczywiście współczuję, ale jest też dobra strona tej sprawy, teraz masz ząb wiecznie biały i zdrowy do końca życiaOrania pisze:(...)jak nie trzaśnie! Bim, bam! Dzwony dzwonią w uszach! Zrozumiałam , że jestem szczerbata!
A przy okazji po cichu możesz powiedzieć, do czego się tak szczerzyłaś? Mnie by nie było do śmiechu, jeśli miałabym stawiać siatkę jednoosobowo i bez pomocy. Wręcz przeciwnie! Aaaa, a może ty się nie szczerzyłaś w radości, tylko warczałaś?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Katarzyna1969
- 500p

- Posty: 984
- Od: 26 sie 2010, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
BHP to podstawa każdego działania ! Nie ma co myśleć, że JA wszystko SAMA potrafię i wiem jak !
Kaśka
- Dzialeczka
- 500p

- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Moja przyszła z wizytą ze swoim boyfriendem i bez pytania poleciała do ogródka. Po chwili przyniosła dwa olbrzymie żółtawe ogórki, które wygrzewały się na słońcu, bo trzymałam je na nasiona. Triumfalnie, z pełną dumą, nam je wręczyła, dziwiąc się, jak mogliśmy nie zauważyć takich wielkich ogórkówPiotrek T pisze: 10. Teściowe
moja , wspaniała skądinąd kobieta ,postanowiła mi "pomóc". Przyjechała na 4 dni i postanowiła powyrywać chwasty z takiej małej rabatki.
-
Piotrek T
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Zaraz, zaraz. Nie zgadzam się. Niech każdy kto przyjdzie korzysta do woli.Uwali się na trawie , wyjada co tam na krzaku jest , kwiatków niech sobie do domu narwie ,ogórami słoiki niech napcha,itp.Ale żeby byliny wykopywać?????? Przesadzać krzaki? Stanowcze nie. W domu też znajomi i rodzina mebli mi nie przestawiają , ścian nie kują i nie przemalowują kuchni , bo kolor nie taki. A precz obce łapy od urządzania mi ogródka, u siebie proszę na działce buszować. Jak nie ma,to na balkonie .Pola42 pisze:Podsumowując : ogród to prywatne królestwo ogrodnika i wstęp - komukolwiek poza zaproszonymi , chodzącymi sztywno po wyznaczonych ścieżkach, gośćmi - wzbroniony!!!
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę 
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Ku przestrodze.
Kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze o wszystko było trudno, zdobyłam w pocie czoła za spore pieniądze nasiona czarnej papryki.
Chuchałam dmuchałam, dogrzewałam pod folią, żeby mieć okazałe, smaczne i zebrać nasionka oczywiście.
Przyszła do mnie koleżanka i pochwaliłam się tymi paprykami.
A że były dorodne koleżanka była zachwycona i ochami, achami wyrażała swoją aprobatę dla moich poczynań.
Na drugi dzień wszystkie papryki ......znikły.
Za trzy miesiące koleżanka zadzwoniła z pytaniem czy mam jeszcze te papryki i czy po przegotowaniu zmieniają kolor z czarnego na zielony. Bo zmieniają.
Od tamtego czasu już nie jest moją koleżanką.

Kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze o wszystko było trudno, zdobyłam w pocie czoła za spore pieniądze nasiona czarnej papryki.
Chuchałam dmuchałam, dogrzewałam pod folią, żeby mieć okazałe, smaczne i zebrać nasionka oczywiście.
Przyszła do mnie koleżanka i pochwaliłam się tymi paprykami.
A że były dorodne koleżanka była zachwycona i ochami, achami wyrażała swoją aprobatę dla moich poczynań.
Na drugi dzień wszystkie papryki ......znikły.
Za trzy miesiące koleżanka zadzwoniła z pytaniem czy mam jeszcze te papryki i czy po przegotowaniu zmieniają kolor z czarnego na zielony. Bo zmieniają.
Od tamtego czasu już nie jest moją koleżanką.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Zatkało mnie. Jak tak można ... ??? !!! 
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
ja zaliczam na bierząco tyle błędów że już mogę wykładać na uniwersytecie bykologie ogrodową.chce jednak przestrzec przed ściółkowaniem skoszona trawą w środku lata. postanowiłam tak zrobić na nowo założonej rabacie przed posypaniem kory coby chwasty miały mniejsze szanse.niechcący zrobiłam sobie rozsadnik dla wysianych razem z trawą nasionek trawy.walczyłam z nią teraz całe lato pomimo rozsypanej kory .

