Jolu, dziękuję. Ten dzban, to już nie nowość w moim ogrodzie, ale widzę, że nadal budzi podziw
Ewo, mój ogród jest młody i ciągle przechodzi katorgi moich pomysłów. Jeszcze teraz M kończy robić obrzeże.
Myślę, ze już na przyszły rok będzie całkiem przyzwoicie wyglądał.
Dzban, kupiliśmy od takiego jednego człowieka, ale skąd on go miał ..... Prawdopodobnie były takie kiedyś w piekarniach ....
Jagódko, jak będę miała czas, to zrobię kolejne porównania.
Nie Tobie jednej podoba się ten dzban
christinkrysia ja wszystkie hortensje sadzę do kwaśnej ziemi. U mnie dodatkowo jest ten problem, że mam glinę w ogrodzie. Aby cokolwiek chciało rosnąć, to muszę ją rozluźniać. Jak już kopię dół na h. , to kopię dużo większy, biorę trochę tej mojej gliny, trochę piachu i więcej kwaśnego podłoża, mieszam i w taką mieszankę sadzę. Dobrze jest też wierzch wyściółkować korą.
Podobnie jak Ty, ja również dążę do tego, aby zmninimalizować ilość pracy w ogrodzie. Dlatego też gdzie mogę, kładę włókninę i wysypuję korą. Najstarszą tak zrobioną rabatę mam już chyba 4 lata i jest wszystko ok
Graziu, puste pole, to ja później pokażę. Aż sama nie poznaję tego miejsca ....
Mateusz, dziękuję. Cieszę się, ze Ci się podoba.
Gabrysiu, mi niedawno odłamała się gałązka od jednej h, wsadziłam do ziemi, ale chyba nic z tego nie wyjdzie.
Nie wychodzi mi takie późne ukorzenianie. Najlepsze efekty u mnie są wiosną.
Dzidziu, no to mamy wspólne zainteresowanie
Mo gary ściąga głównie M, ale nie powiem ... mi też się podobają Iwonka, ta rabatka jeszcze nie skończona. Brakuje mi tam czegoś, ale nie mam pomysłu ....
Może w przyszłym roku przyjdzie jakieś natchnienie ....Zimowit, teraz rozkwitł i pokazał na co go stać. Jest przepiękny, mam jego fotkę, to wstawię.
A to drobne białe, to nie wiem, nie znam nazwy. Mam od Grażynki
Aniu, tego to ja nie wiem. Podobno używali kiedyś takich w piekarniach. Jak modernizowali, to ludzie pobrali no i teraz trzeba by było po ludziach szukać.
Ja miałam trochę szczęścia, że udało mi się go nabyć.
Byś może tak. Kupowałam je w jakimś supermarkecie z takich dużych pudeł, co się na sztuki sprzedaje. Modliłam się tylko, aby te cebule nie były wymieszane, bo różnie z tym bywa w takich przypadkach. Ale jak widać na załączonym obrazku udało się 
słyszałam , że ma spaść śnieg w październiku, ale że w listopadzie aż do -30 stopni, o rany, toż to trzeba rośliny zabezpieczać, zawsze robiłam to w grudniu 
u mnie słońce cudnie świeci.....nawet ciepło,zagrabiłam liście....trochę mi wiatr porwał...ale co tam ,niech ma 
ale nie wiem, które wymagają okrycia 
