Witajcie

Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa pod adresem moich Storczyków
Znów mam straszne zaległości

Przez pracę nie mogę się zorganizować. A teraz taki okres, że praktycznie każdego dnia storczyki pokazują coś nowego.
Zacznę może od gwiazdy ostatnich dni. Ciągle nad nim czuwam i zaglądam do środka pąku, aby podejrzeć jaki będzie kolor.
Sabotek - bo o nim mówię, lada moment otworzy zupełnie swój ogromny kwiat.
Miltoniopsis - już ma dwa rozwinięte kwiaty. Wieczorem bardzo mocno pachną, zapach jest słodki i niezwykle intensywny. Kolejne pączki już w drodze
Cambria - jej kwiaty to nadal dla mnie zagadka. Raczej będą drobne i liczne, niż mało a duże. Kolor nadal nieznany.
Phalaenopsis różowy - ostatni kwiatek zgubił 16 września, ale już wtedy widać było kolejny pęd. Dziś pędy ma już dwa, a stary zaczyna się wydłużać i pojawiają się tam nowe pąki. Martwię się tylko, że taki maraton go wykończy, od stycznia kwitł do września, teraz też traci siły na pędy. Liście tez mu ogromne rosną, więc mam nadzieję, że on tak ma. Nadal jednak nie mogę uwierzyć, że z takiego biedaka wyrósł taki maniak kwitnienia.
Sabotek - drugi mój też będzie kwitł. Już nie mogę się doczekać
Phalaenopsis - pomimo przesadzania w lipcu po zakupie nie zrzucił trzech kwiatów, które mu zostały i ma je do dziś

Rosną mu dwa nowe pędy, jeszcze malutkie, aby jeden z nich mógł się wydostać musiałam wyciąć jednego z liści

Nie było innej rady. Na zdjęciu widoczny tylko jeden. Korzonki też rozwija nowe zdrowe. A będzie kwitł, tak jak obok
Cymbidium - cichutko i nieśmiało czekam co to się czai pomiędzy listkami. Zauważyłam dopiero po jego powrocie z balkonu już na stałe do domu. Myślę teraz czy to kolejna pseudobulwa czy może pędzik
Do kolekcji doszły dwa nowe przekwitające
Phalaenopsisy z przeceny z Obi. Za oba zapłaciłam 10 zł. Wymagają tylko przesuszenia. Część korzeni, jak widać przez doniczki jest w złym stanie, jednak postanowiłam ich teraz nie ruszać. Mam nadzieję, że utrzymają kwiaty jak najdłużej. Są u mnie od soboty, klapnięte listki odzyskały turgor, już nie leżą tylko ładnie się podniosły. No i to dwa nowe kolory, takiego cytrynka i landrynka to jeszcze nie mam
