Wszystko o pomidorach 5cz. (01.01.10 -

[Suppa]

Zapowiada się ładny tydzień, jeśli przymrozek się nie pojawi jeszcze powinny dojrzewać

[kajo]

Moje gruntowe lepiej się trzymają od tych z folii.

[weteran]

pod folia już się dobrze mają , tylko temperatura im dokucza
a w gruncie tylko koktajlowe się uchowały

[x-suzana]

Ja już wszystkie pomidory w tunelu i w gruncie zlikwidowałam, przymierzam się do przeorania, a pod tunel dam obornik już na przyszły sezon.
Niedojrzałe pomidory dojrzewają w skrzynce.

[kajo]

A ja wczoraj pochwaliłam moje grunciaki, a dziś poszłam na działkę i patrzę, a tam masakra, część owoców opadła. Mróz wziął je w opiekę. A miałam wczoraj zerwać

[Dorcinda]

W gruncie już dawno zaraza zabiła. Pod folią jeszcze zipią. Parę krzaczków już zakończyło swój żywot, ale te na których są jeszcze zielone pomidory zostawiłam, mimo że już są nieźle porażone sama juz nie wiem zaraza czy szara pleśń, pewnie jedno i drugie. Obcinam i usuwam co się da, najlepsze jest to, że owoce z tych porażonych krzaków w większości są zdrowe i smaczne:D . Wczoraj zebrałam pół wiaderka ładnych pomidorków i jeszcze ze dwa razy tyle zielonych wisi na krzakach, mam nadzieję, że do końca tygodnia zdążą dojrzeć...

[Suppa]

Co nie zdąży i tak zrywajcie. Ja tak zrobiłem w zeszłym roku, przed mrozem oberwałem wszystko, nawet małe i kompletnie zielone. Większość stopniowo dojrzała w piwnicy, miałem je aż do końca roku. Oczywiście pleśnieją z czasem i smak już nie ten co latem ale w końcu swoje

[Zenon]

U mnie malinowy ożarowski i maskotka najlepiej się spisują w gruncie. Nie wiem czy uda mi się jeszcze utrzymać coś do połowy października. Jak na razie to pogoda podtrzymuje pomidorki przy życiu.

[aguskac]

Ja oberwałam swoje 2 tygodnie temu zostawiając 5 krzaczków koktajlówek, a tymczasem pogoda piękna, żadne choróbsko ich nie bierze, bo sucho i chyba tak zimno, ze zaraza ich nie rusza Dojrzewają sobie w gruncie jakby nigdy nic, żadnych śladów porażenia zarazą

Przed oberwaniem wszystkie opryskałam za radą Kozulki i teraz, po wstępnej selekcji w pierwszym tygodniu, w zasadzie prawie nic już w kartonach nie choruje, dojrzewają pięknie, nie nadążamy jeść, codziennie daję znajomym, rodzince po kilka sztuk i do tego śniadaniowy woreczek koktajlówek
Mam tego jeszcze 2 spore miski i 5l wiaderko koktajlówek

Już gdzieś te fotki wklejałam chyba ,ale co tam.... Oczywiście już sporo zjedzone



To nie są małe miseczki







A wiadro chyba 10l


A te już gotowe













Jutro postaram się cyknąć to co dojrzewa teraz, też są ciekawe okazy

[kajo]

Aguskac, uważaj. U mnie w gruncie też pięknie rosły. W zeszłą sobotę nie zdążyłam zerwać, bo zrobiło się ciemno, a w nocy ściął mróz. Jak poszłam w niedzielę, to aż mi się żal zrobiło. Gdybym wiedziała zerwałabym po ciemku, a tak . Na szczęście obrywałam na bieżąco te co łapały kolor, więc jeszcze sporo mam .
Od zeszłej niedzieli przymrozek u nas jest codziennie.

[Zenon]

U mnie dzisiaj w nocy ma być -1, okryłem te w gruncie agrowłókniną. Zobaczymy kto wygrał; pomidory czy mróz. Przy okazji okryłem dynie i seler.

[Zenon]

Po dzisiejszej nocy wszystko uratowane, aczkolwiek liście dyni trochę ucierpiały. Wg prognoz jeszcze noc może być groźna 0 stopni. A później trochę cieplejsze nocki. Spróbuje jeszcze potrzymać pomidorki na zagonku. Pozdrawiam.

[ekopom]

U mnie dzisiaj w nocy a szczególnie nad ranem było -5 oC,gdybym nie włączył ogrzewania to pomidory by zmarzły.

[Suppa]

U mnie już po sezonie... Rano było ponad - 4 stopnie, krajobraz jak w zimie
Paprykę nakryłem czarną grubą folią i o dziwo przeżyła, tylko końce "przypaliło" od folii.

[KONdzio1156]

jakie bedziecie mieć pomidory w następnym roku? ja faworyt malinowy