Madzik i jej zieloni podopieczni

[Doti]

Arletkoprzyzwyczajam,coraz częściej zapomina mi się albo mialam strasznie napiety dzień

[Madzik_J-Ch]

Dorotko - ee, to mój prędzej zamówi coś niż sam ugotuje Do gotowania samodzielnego raczej ciężko byłoby go przekonać, jest tym leniwca w tej kwestii
Moniko - eh, w czym te nasze roślinki już nie rosły Masz rację, ostatnio "mucha nie siada" bo much nie ma
Moniko - Diament - dziękuję Na szczęście mi przeszło, bo jutro pierwszy dzień pracy a ja byłabym taka zasmarkana
Arletko - ja to już się boję kolejnych badań, jak znów fiknę. Gorzej, że ja zwykle samochodem jeżdżę do badania i potem muszę czekać aż dojdę do siebie zanim ponownie wsiądę za kółko

[Anetta]

Wciągnął mnie Twój wątek Madziu niesamowicie, nie wspomne o tym że uśmiałam się do łez bo wyobraziłam sobie Twojego M chcącego ugryźć to "miąsko" z piekarnika
Sukulenty skubnełaś bardzo ładne

[Krystyna.F]

[Madzik_J-Ch]

Anetko - witaj Cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Mąż dziś wrócił z pracy wcześniej i wyczuł zapach pieczonego drewna i odpalił na wejście "Śmierdzi tu jak w jakimś tartaku"
Krysiu - witaj Jak widzisz u mnie to się ostatnio tak kulinarnie zrobiło, a kwiatów nowych to nie szczególnie

[nuta23]

Ja strasznie lubię zapach świeżych trocin.
Powodzenia jutro w nowej pracy.

[arlet3]

Madziu a to Ci mąż niespodziankę zrobił co?
No właśnie jak tam w nowej pracy? i przesyłam i miłego weekendu życzę

[Madzik_J-Ch]

niedzielnie

Renatko - ale te moje "trociny" to takie już średnio świeże były, tyle tylko, że podpieczone, dlatego zapach mógł rzeczywiście mojego M odstraszyć
Arletko - W pracy wszystko w porządku Już dostałam ok. 50 stron do nauki i to jeszcze nie koniec. Jednak nie są to jakieś straszne rzeczy, więc raczej przejdę to bez problemu A po pierwszej pensji oczywiście coś zielonego muszę sobie koniecznie kupić Jak powiedziałam to mojemu M to stwierdził "Ależ oczywiście, np zieloną sałatę, na kanapki do pracy"

[arlet3]

no to ma poczucie humoru chłopak fajnie że Ci się podoba chociaż na początku praca oczywiście

[nuta23]

To fajnie, że praca w porządku mam tylko nadzieję że teoria pokryje się z praktyką a z tym różnie bywa.

[Doti]

Madziu,to czekamy 1 pensji i na wymarzonego kwiatucha

[kubusiowa mama]

Trochę sobie poczytałam i muszę przyznać, że się nieźle uśmiałam.

Bardzo fajną masz mnożarkę na sukulenty. Genialny wprost pomysł.
Ale najbardziej mi szczęka opadła jak zobaczyłam Twoje bursztynowe zbiory.
Podziwiam Cię za cierpliwość w zbieraniu tych kamyczków.

Można by zrobić z nich na prawdę wspaniałą biżuterię.

[Madzik_J-Ch]

Witajcie
Ależ mam zaległości

Arletko, Reniu - muszę mieć pozytywne podejście do pracy. W ostatniej popsułam sobie nerwy, obowiązki były do zniesienia, bo wszędzie jakieś są i koniec, trzeba się z tym liczyć, ale atmosfera była koszmarna

Dorotko - już myślę, co tu sobie sprawić, ale zastanawiam się czy to będzie zielonasek czy może jednak jakieś akcesoria - doniczki albo osłonki, jakieś inne gadżety

Aniu - właśnie myślałam o tym, aby z jednego z nich zrobić wisiorek, muszę go jednak nieco oszlifować. Zrobię to jednak dopiero będąc nad morzem, bo tam są do tego najlepsze pracownie.

[sari]

Madziu nie wiem jak to się stało że dopiero teraz do Ciebie trafiłam
Jestem zauroczona Twoimi kwiatuszkami i opowieściami o nich
Wszystkie piękne, zieloniutkie i tak ślicznie wyeksponowane,

[arlet3]

Madziu zostawiam i