Ogród Magdy zwanej Karolcią.

[tulipanka]

Puk, puk Madziu. Gdzie jesteś?
Już wiem. Pewnie zajęta jesteś okrywaniem swoich roślinek!

[Fleur 78]

Madziu, jakoś dawno do Ciebie nie zaglądałam, a tu dzisiaj odkryłam te piękne zimowe zdjecia! Ciekawa jestem, czy śnieg nadal leży, czy już się roztopił...?

[Karolcia]

Cześć dziewczyny, cześć chłopaki. Wy tu do mnie pukacie, oglądacie i przechodzicie. A ja wczoraj byłam cały dzień aż do późnej nocy w pracy. A po pracy wybrałam się na parapetówę do mojego szwagra. W końcu i on może zaśpiewać tak jak kiedyś śpiewał Mr. Zub mój jest ten kawałek podłogi. Coś mi kawa rano nie smakuje !!!!

Wiolu, tak jak pisałam, krzaki jeszcze nieosłonięte z przyczyn technicznych. Albo śnieg albo praca. Niestety jak idę do pracy to ma totalną przerwę w życiorysie od 10 do 23 a nawet i dłużej. A teraz zanosi się że w grudniu mogę nawet pracować codziennie. Dziś w Olkuszu leje jak z cebra. Mam dylemat czy jutro okrywać mokre krzaki, może wy mi coś poradzicie. Proszę ;:96

Alu, po śniegu zostało tylko wspomnienie. Jest brzydko i brudno. Gdzie nie gdzie leżą resztki śniegu. Jak mam wybierać to już wolę bielutki śnieg niż takie paskudztwo na dworze ;:10

Marku, teraz ogród wygląda jak strach na wróble. Skoro przechodzisz koło mnie to zapraszam na pod warunkiem że będę w domu. Wracając do studni to jest jedno z marzeń które nigdy się nie spełni w moim przypadku .

Pozdrawiam was Magda ;:106

[Karo]

Popatrzyłam na tę Twoją zimę Magdo i ... zatęskniłam za śniegiem.Tak piekni jest a właściwie było u Ciebie.Taki dziewiczy ten śnieg w ogrodzie- śliczne widoki.
Podobno juz do mnie też pędza chmury sniegowe więc może i u mnie choć przez chwilke będzie tak pięknie.
Lubie snieg ,nie znosze jedynie tej brei...ale to koniecznosc...
byle do WIOSNY do ktorej juz tesknimy wszyscy.Pozdrawiam.

[Józef]

byle do WIOSNY do ktorej już tesknimy wszyscy.Pozdrawiam.

Krysiu..to już niedługo..tylko pół roku

[Karolcia]

Oj, Józek, Józek, ty to potrafisz pocieszyć . Pół roku , pół roku. Czy nie piękniej by brzmiało, jeszcze tylko 4 miechy i pokażą się krokusy itd, itp. Potrafisz człowieka na ziemię sprowadzić . Krysia tu o dziewiczym śniegu (rzeczywiście jest na tych fotkach taki świeży i lekki), i wiośnie a ty z grubej rury. Będę trzymać się swojej wersji że to już niedługo. Ale jako facet stąpający mocno po ziemi, rozwiewasz nasze kobiece podejście do życia . Pozdrawiam was Magda

[Karo]

Właśnie u mnie pada ....ale deszcz.
Nawet nie ze śniegiem lecz tylko czysty deszcz.
No może jutro,może po nocy coś się zmieni...
Jest pewien plus tej pogody...mam bardzo kolorowo jeszcze w ogrodzie.
Na krzakach jeszcze kwiaty róż,złocienie w ładnych kolorach no i liście jeszcze na krzewuszkach i hortensjach.Mam też cudownie żółty ognik.
Józefie - wiosna u mnie będzie chyba szybciej ,już za cztery miesiące w marcu.

[andriu53]

Madziu chyba Cię nie ominie otulanie roślinek .Nic się nie stanie ,że one są mokre ,ale będą zabezpieczone przed mrozem .Ciepełka już chyba nie będzie i nie ma na co liczyć na poprawę pogody .Wyskoczy silniejszy mróz i zmrozi Ci biedulki .U mnie też pada deszcz i jest zimno ,a pogodynki zapowiadają ciapę śniegową .Popatrz na letni ogród i pomyśl że możesz mieć ładniejszy jak je osłonisz .
Pozdrawiam Zosia

[Karolcia]

Krysiu, ty marzysz o śniegu a ja o tym by w końcu zabezpieczyć moje krzaczory. Mam nadzieje że jutro już nic mi w tym nie przeszkodzi,i pogoda nie spłata mi figla. Krysieńko a co to są liście, złocienie i kwiaty róż. Pozdrawiam was dziewczyny, jutro zdam relację czy mi się udało.

[markpm]

skorzystam z zaproszenia, ale to na wiosnę, lub wczesne lato, żeby można było wypić kawkę w ogródku:)

zabezpiecz krzaczki jak najszybciej, choć mróz i śnieg już był, więc oby nie było za późno...

[korzo_m]

Jak to dobrze nie tylko ja nie zdążyłam okryć krzewów. Zostały mi do zabezpieczenia 4 krzaczki hortensji. Nie ukrywam zrobiłam im to z pełną premedytacją od kilku lat mi nie zakwitły mimo ,że o nie tak dbam zasilam ,podlewam, mówię do nich. W tym roku przesadziłam je w inne miejsce i powiedziałam, że ostatni rok daję im szansę bo jak nie to pójdą do ogniska. Jak znajdę trochę czasu to pogodzę się znimi pojadę i okryję może nie będzie za póżno.

[Karolcia]

Robota zrobiona. Przemarzłam, przemokłam paskudny śnieg i wiatr, ale najważniejsze że krzaczory okryte. Pozdrawiam Magda

[Karolcia]

Dorotko, a może pod okryciem i śniegiem pleśniały im zawiązki kwiatów. U mnie był taki przypadek, no i wiadomo już było że kwiatów w tym sezonie nie będzie. Okrywałam włókniną, a teraz zmieniłam na karton, tak jak praktykuje mój sąsiad, który co roku ma piękne h. A ty czym zabezpieczasz h. Pozdawiam Magda

[andriu53]

Madziu to nie pleśń a grzyb , który zaatakował kwiaty i dlatego one były chore i nie kwitły .Ja dopiero teraz jak okrywałam zobaczyłam , że ma go jeden rododendron i też nie wiem co z nim zrobić bo na oprysk chyba już za póżno . Pociesz się ja też w taką pogodę okrywałam swoje roślinki i też byłam przemarznięta i mokrusia

[Karolcia]

Zosiu, to ja już sama nie wiem co o tym myśleć. Bo jak okrywałam moje młode krzewy włókniną to około 90% wiosną była zapleśniała a te które zawiązywały pąki na zeszłorocznych pędach po prostu nie kwitły. Pozdrawiam Magda.