Ogródek Doroty-dodad cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7197
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

To moze ja odpowiem o sośnie :oops: oto czego dowiedziałm się od profesjonalistów, bo zauważyłam, ze wiele sosen tak ma w tym roku, moje oczywiście też :?
To jest wina nadmiaru wilgoci i reakcja na zamoczone nadmiernie korzenie. Trzeba wziąć grabie i zgrabić igły z gałęzi lub włożywszy rękawice zebrać je ręcznie. Będzie ok :uszy
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Dorotka, moje sosny teżcostakiego mają. Bardzo im "rdzewieją" igły od środka...mam ic całe dwie, z czego jedna kształtuję, więc wielkiego problemu nie ma, niemniej jednak nie wyglada to ładnie...

Ślicze te grzybienie (grzybienie?) i te przekwitnięte kwiaty żurawki na tle oczka, rzeczywiscie masz talent do robienia zdjęć...prawda, że o tej porze roku żurawki robią niezłą robotę - w sobotę dokupiłam sobie jeszcze żółto -zieloną, ładnie rozjaśniają niektóre zakątki...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Dzięki Jolu ;:196 już myślałam, że będe musiała chwycić za piłę :( Rzeczywiście, ta sosna rośnie w najniższej części ogrodu i tam najdłużej stoi woda.

Agniecha, moje sosna już się do kształtowania nie nadaje. Mam zamiar tylko ją skrócić, bo strasznie ciągnie w górę. Żurawki rzeczywiście pięknie teraz barwią ogród. Sama kupiłam sobie w czwartek jeszcze jedną 'Southern Comfort'. Podsadziłam nią orzecha i hortensję pnącą.

Jeszcze raz żółte żurawki. Bardzo mi się podobają
Obrazek
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Dorko czy to różyczka Aspirin :?:
Czekam na nią bo mam zamówioną. :D
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Eluś, to zupełnie nowy pęd Ledreborg Castle. Aspirynkę też mam zamówioną i czekam :)
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Agnieś
1000p
1000p
Posty: 1243
Od: 7 lut 2008, o 19:14
Lokalizacja: na północ od Rzeszowa

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Dorotko, ależ ja lubię widoki Twojego oczka ;:63 I jeszcze widoczki róż w ciepłych promykach.... cudne. Po cichu liczę, że jeszcze ciepłe dni powrócą.
maryla73ab
1000p
1000p
Posty: 3139
Od: 26 sie 2008, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Jak zwykle cudowne widoki...jesień widoczna już wszędzie,wykopane ziemniaki ,drewno na zimę przygotowane,ogród wysprzątany,kawał roboty za Tobą w całości wykorzystana słoneczna pogoda... :D
pozdrawiam Maryla...

Moje wątki
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Marylko, musze przyznać, że ostatni tydzień był barzdo pracowity. Cieszę się, że udało mi się tyle zrobić.
Aga, dzięki. ja tez mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec ładnej pogody. Ogladałam prognozę 16 dniową i po tygodniu ochłodzenia i deszczu zapowiadali znów ciepło 18-20 st. Oby im sie sprawdziło. Moje róże mają jeszcze duzo pąków i chciałabym żeby zdążyły zakwitnąć.
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3759
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Ach, dzięki za te techniczne szczegóły dotyczące "obsługi" oczka, wystarczy, że sobie poczytam i już mi się odechciewa :) No, niestety, żeby było pięknie, trzeba się napracować, a kiedy się ogląda taki efekt, jak u Ciebie, to jest tylko "też tak chcę" :)
Różyczki pożyteczne o tej porze roku, co? Kwitną, zawiązują nowe pąki, ma się złudzenie, że zima jeszcze daleko..
X_r-o
---
Posty: 2219
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Oczko masz po prostu niesamowite. Cały czas zastanawiam się co robię nie tak, że moej lilie nie wyglądają tak jak Twoje. Piękne liście i jakie kwiaty :shock:
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Bardzo malowniczy ten korzeń. Uwielbiam takie ozdoby w ogrodzie. Gdzie go wkomponujesz?
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3832
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Oj... Dorotko. Po tym złotym zdjęciu żurawek zaczynam je widzieć... Dokonał się cud - widzieć zaczynam żurawki. Bardzo ładne :D
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

No i to by było na tyle w temacie ;:3
Pada ale przynajmniej jest ciepło.
Martuś, nie zniechęcaj się. I tak uważam, że oczko to najbardziej "bezobsługowe" miejsce w moim ogrodzie ;:108 Dwa dni roboty wiosną i troszkę jesienią. A zimą pilnowanie by nie zamarzło to tylko na zdrowie człowiekowi wyjdzie. Jest mobilizacja żeby wychynąć z domu :wink:
Róże górą, a tak się zarzekałam :;230 Mam nadzieję, że w przyszłym roku już będzie pięknie.
A zima...... przecież jeszcze jest daleko. I tego się trzymajmy :uszy
Pawle, moje lilie bardzo późno zastartowały. Były jesienią zeszłego roku rozsadzanie do nowych donic, musiały się chyba dobrze ukorzenić. Ale i tak uważam, że mało kwitły. Raczej w tym roku poszły "w liście". Zobaczymy jak się będą zachowywać w przyszłym sezonie.
Asiu, korzeń będzie między paprociami. Musiałam niestety wykopać cyprysika Lawsona i na to miejsce posadzę chyba szmaragda, choć wolałabym coś o niebieskich igłach. Ale tam wygwizdów i zimą niewiele się uchowa :( Zastanowię się nad jakimś jałowcem, ale z kolei nie może zajmować wiele miejsca wszerz. Zresztą muszę w tym odcinku zasłonić płot od sąsiadów. Nie chcę jednolitego żywopłotu i myślę nad jakąś mieszaną kompozycją z iglaków i może pęcherznicy lub derenia. Sama jeszcze nie wiem.
Izka, widzisz żurawki?.. o jak się cieszę.... :lol: No to jeszcze zobacz te...
Obrazek
prawda, że ładne....
A w Krakowie będę prawdopodobnie w niedziele przed 11. Musze obczaić jakieś połączenia na Klimeckiego
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
rm27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1921
Od: 30 paź 2008, o 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

Doroto, śliczne żurawki.
A na Klimeckiego jeździ teraz tramwaj, linia nr 20 z Bronowic przez Dworzec Główny.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Awatar użytkownika
igielka78
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1782
Od: 13 mar 2008, o 10:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zawidów

Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2

Post »

dodad pisze:No i zgodnie z prognozami słoneczko sie skończyło :( Dziś jeszcze co prawda ciepło i nie pada, ale pogoda już nie ta.
Ewuniu, jeżeli twoja córeczka tak uwielbia wodę to może jednak poczekaj aż troszke podrośnie. O nieszczęście nietrudno. Moje dzieciaki jakoś nie miały zapędów kąpielowych, ale oczko było wcześniej niż chłopcy i od maleńkości wiedzieli, że tam sie nie wolno zbliżać. A w najgorszym okresie mojego młodszego synka w oczko nie było wody z powodu pękniętej folii :wink:
Dorotko, moja starsza córunia też nie miała takich zapędów, ale ta mniejsza to dosłownie "czort" - wszędzie jej pełno i to raczej się nasila z wiekiem niż przechodzi. :wink: I tym sposobem jestem w kropce - naoglądam się takich pięknych oczek jak twoje i już bym leciała kopać, a potem jak widzę tę swoją maleńką to...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”