Larissa boska
Kwiatoterapia u Asi
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi
Oj, takie mrówkojady i mnie by się przydały, mrówek mam od groma
Larissa boska
Larissa boska
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Halinko, Aniu Różana, a ile z tym roboty? Wystarczy zamówić ze 2 mrówkojady. Nie pamiętam czy już o tym pisałam, ale one mają (te mrówkojady
) jeszcze wiele innych zalet. Zjadają z upodobaniem jajeczka ślimaków i jedzą chwasty sic!
No i są prześmieszne. Moja sąsiadka ciągle wisi w oknie i z upodobaniem obserwuje moje kurczaki. A jak zaczynają gdzieś nagle biec to... to jest nie do opisania, to trzeba zobaczyć. Czeskie komedie przy tym to pikuś.
Aniu Zielona, będzie trzeba eksperymentować z dietą. Moje kurki ostatnio uwielbiają słonecznik, pewnie chcą nabrać masy przed zimą. No i bezkonkurencyjne są ziemniaczki. Po prostu ambrozja absolutna! Z dynią muszę koniecznie spróbować. A dajesz gotowaną czy surową?
Gosia, trudno, przyjadę więc do Ciebie z kurami
Tujeczko, a mnie się ostatnio bardzo podobają żarówiaste róże. Teraz jak jest dużo chłodniej i róże tak nie blakną to najbardziej mi się podobają. A Bad Birnbach to już ma taki kolorek, że chyba z kosmosu ją widać.
Ja też już nie mam miejsca ale eliminuję nieudane połączenia oraz likwiduję rośliny, które ewidentnie źle rosną.
W ogrodzie coraz bardziej widać jesień. Wszechobecny wiosną i latem różowy kolor ustępuje miejsca czerwieni. Bo w moim ogrodzie nie ma w ogóle czerwonych ani żółtych kwiatów. Stąd też jesienna zmiana szat jest taka spektakularna. Na razie przebarwił sie oczar, derenie i wiśnia japońska. W korale wystroiły się irgi, berberysy i ogniki. Reszta czeka na jeszcze krótsze dni, bo to one a nie niska temperatura decydują o terminie przebarwiania. Zdecydowanie jesien jest u mnie najbardziej kolorową porą roku.

No i są prześmieszne. Moja sąsiadka ciągle wisi w oknie i z upodobaniem obserwuje moje kurczaki. A jak zaczynają gdzieś nagle biec to... to jest nie do opisania, to trzeba zobaczyć. Czeskie komedie przy tym to pikuś.
Aniu Zielona, będzie trzeba eksperymentować z dietą. Moje kurki ostatnio uwielbiają słonecznik, pewnie chcą nabrać masy przed zimą. No i bezkonkurencyjne są ziemniaczki. Po prostu ambrozja absolutna! Z dynią muszę koniecznie spróbować. A dajesz gotowaną czy surową?
Gosia, trudno, przyjadę więc do Ciebie z kurami
Tujeczko, a mnie się ostatnio bardzo podobają żarówiaste róże. Teraz jak jest dużo chłodniej i róże tak nie blakną to najbardziej mi się podobają. A Bad Birnbach to już ma taki kolorek, że chyba z kosmosu ją widać.
Ja też już nie mam miejsca ale eliminuję nieudane połączenia oraz likwiduję rośliny, które ewidentnie źle rosną.
W ogrodzie coraz bardziej widać jesień. Wszechobecny wiosną i latem różowy kolor ustępuje miejsca czerwieni. Bo w moim ogrodzie nie ma w ogóle czerwonych ani żółtych kwiatów. Stąd też jesienna zmiana szat jest taka spektakularna. Na razie przebarwił sie oczar, derenie i wiśnia japońska. W korale wystroiły się irgi, berberysy i ogniki. Reszta czeka na jeszcze krótsze dni, bo to one a nie niska temperatura decydują o terminie przebarwiania. Zdecydowanie jesien jest u mnie najbardziej kolorową porą roku.

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, póki co wszystkie warzywa, poza ziemniakiem daję surowe, najwyżej utarte (np, marchew, burak).
Kolory u Ciebie wspaniałe, spektakularny oczar!
Kolory u Ciebie wspaniałe, spektakularny oczar!
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu,
czy twój oczar to Arnold Promise? Większość przebarwia się na żółto, a twój taki ognisty

czy twój oczar to Arnold Promise? Większość przebarwia się na żółto, a twój taki ognisty
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, niesamowicie kwitną te róże. Jak ja bym chciała, żeby u mnie tak kwitły. Moje piachy na to nie pozwolą.
A róże żarówiaste chyba muszą mieć jakieś tło jednolite, żeby miszmasz nie powstał.
A róże żarówiaste chyba muszą mieć jakieś tło jednolite, żeby miszmasz nie powstał.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Aniu Zielona,
. Zobaczymy czy tak im zasmakuje jak arbuzy.
Gosiu (Gloriadei). Oczary mam 3. Feuerzaube, Westerstede i Diana. I na tym zdjęciu to właśnie ona. Dziwnie się w tym roku przebarwiła. Normalnie powinna mieć kilka faz. Najpierw się robi żółta, później na liściu tworzy się charakterystyczne "pawie oczko" co m.in pozwala odróżnić tą odmianę od innych, później dopiero czerwienieje. W tym roku było prawdopodobnie zbyt mokro, aby przejść wszystkie fazy. Zobacz, tak było w ubiegłych latach. Pierwsze zdjęcie z połowy października a drugie już z listopada. W tym roku coś za wcześnie te kolorki.

Gosiu (Margo), po prostu szczęście, że mam gliniastą ziemię i różom akurat to pasuje. Żarówy rosną 4 obok siebie posadzone w romb. Z jednej strony tło stanowi trawnik, z drugiej, ciąg dalszy rabaty ale nawet znośnie to wygląda, bo za sąsiedztwo mają świerk "Glauca Globosa" i bardzo ciemnozielone sosny "Sherwood Compact" więc nawet się nie gryzą kolory.
Gosiu (Gloriadei). Oczary mam 3. Feuerzaube, Westerstede i Diana. I na tym zdjęciu to właśnie ona. Dziwnie się w tym roku przebarwiła. Normalnie powinna mieć kilka faz. Najpierw się robi żółta, później na liściu tworzy się charakterystyczne "pawie oczko" co m.in pozwala odróżnić tą odmianę od innych, później dopiero czerwienieje. W tym roku było prawdopodobnie zbyt mokro, aby przejść wszystkie fazy. Zobacz, tak było w ubiegłych latach. Pierwsze zdjęcie z połowy października a drugie już z listopada. W tym roku coś za wcześnie te kolorki.

Gosiu (Margo), po prostu szczęście, że mam gliniastą ziemię i różom akurat to pasuje. Żarówy rosną 4 obok siebie posadzone w romb. Z jednej strony tło stanowi trawnik, z drugiej, ciąg dalszy rabaty ale nawet znośnie to wygląda, bo za sąsiedztwo mają świerk "Glauca Globosa" i bardzo ciemnozielone sosny "Sherwood Compact" więc nawet się nie gryzą kolory.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Właśnie o to mi chodziło, że muszą mieć stonowane kolory za sobą. Iglaki pasuja do każdego koloru.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, ależ u Ciebie pięknie wczesnojesiennie
Nie wymarzają Ci irgi zimą? U mnie tylko płożąca ma się dobrze po zimie.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Monia, dziękuję
. Jakoś do tej pory mimo 2 srogich zim, irgi trzymają się dobrze. Najbardziej obawiałam się o irgę Franchetta, bo jest dość wrażliwa, ale jakoś sobie daje radę i nawet co roku obficie kwitnie. W tym roku kupiłam dzięki Gosi (Gloriadei) dwie nowe odmiany i zobaczymy jak sobie poradzą, bo na razie są jeszcze malutkie.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Dziś miałam bardzo pracowity dzień. Zarządziłam akcję pod kryptonimem "Koniec lata". Meble ogrodowe i parasol powędrowały na zimowy spoczynek, uzupełniłam korę na rabatach, porządkowałam okolice oczka, które od czasu ostatniej ulewy wyglądało jak po wojnie. Efekty wizualne są: jest ładnie, ale efekty uboczne też są: bolą mnie plecy. I ręce. Zresztą po co wymieniać, boli mnie wszystko. Muszę jeszcze tylko przeprowadzić wacikom szkolenie z zakresu użytkowania przestrzeni publicznej. Chodzi o korę, którą ciągle rozgrzebują. Ale mnie chodzi o kierunek rozgrzebywania. Żeby nie z rabaty na trawnik, tylko w drugą stronę. Ale jakoś mam wrażenie, że jestem na z góry przegranej pozycji
A tak prezentował się dziś ogród u schyłku przepięknego, niemal letniego dnia:

A tak prezentował się dziś ogród u schyłku przepięknego, niemal letniego dnia:

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, jestem Z A C H W Y C O N A !!! Kwitnieniem róż i kompozycjami i ogólnym klimatem. Możesz mi powiedzieć co to za róża na pierwszym zdjęciu w głębi, taka intesywnie różowe?
Ach jak chciałabym żeby moje róże tak kwitły w przyszłym roku
Ach jak chciałabym żeby moje róże tak kwitły w przyszłym roku
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Patrzę i jęczę. Dlaczego one tak u mnie nie kwitną
Już przywiozłam 3 worki gliny. Będę mieszała ze swoimi piaskami i ziemią do kwiatów.
U Ciebie po prostu wyglądają rewelacyjnie. Chyba najobficiej kwitnące róże na forum.
Co to za iglaczek na 2 zdjęciu?
Już przywiozłam 3 worki gliny. Będę mieszała ze swoimi piaskami i ziemią do kwiatów.
U Ciebie po prostu wyglądają rewelacyjnie. Chyba najobficiej kwitnące róże na forum.
Co to za iglaczek na 2 zdjęciu?
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Dorotko, dzięki
. Ta róża to Bad Birnbach, Kordeska. Niziutka bo dorasta tylko do 50cm. Ma ADR i faktycznie zdrowa jak rydz. W czerwcu kwiaty miały nieco bardziej łosodiowo-różowe kwiaty, a od kilku tygodni po prostu świeci na rabacie. Jest tak nieprzyzwoicie obsypana kwiatami, że nie widać prawie liści. Polecam.
Gosiu, nawet nie wiesz jak mnie cieszą takie słowa
. Nie martw się, jak twoim różyczkom podrasujesz ziemę to też się odwdzięczą. Iglaczek to sosna gęstokwiatowa "Blue Giant". Pięknie się komponuje z różowymi różami.
Gosiu, nawet nie wiesz jak mnie cieszą takie słowa
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Nie powinna, dla pewności uszczykuję jej wiosenne przyrosty. Źródła podają, że docelowa wielkość to 6m. Ale to prawdopodobnie za 100 lat 

