Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Cudowny ogród tonący w pnączach. Tajemniczo tu i romantycznie 
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Ach, ach, ten bluszcz na jabłonce...coś pięknego...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
100krotko, akurat ten bluszcz jest dosyć delikatny i w bardzo ostre zimy trochę przemarza. Na szczęście, jak dotąd, potem dochodzi do siebie :P
Izo, ja bardzo lubię pnącza i tak zaczęłam się zastanawiać jakie mam w ogrodzie
Wyszło mi, że dużo :winobluszcz pięciolistkowy i trójklapowy, różne bluszcze, winnik zmienny, różne powojniki, róże pnące, winorośle...i na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy, aha, jeszcze hortensja pnąca
Pnącza wprowadzają fajny klimat w ogrodzie.
Moniko, niestety, nie -Kagami jest w naszych warunkach malutka i co więcej, nie kwitnie
Całą jej ozdobą są śliczne, błyszczące, biało nakrapiane listki
U mnie rośnie na stanowisku cienistym razem z żurawkami.
Elu, oczywiście! Pieski nas trochę ograniczają, ale radość jaka płynie z ich obecności jest bezcenna
Rzeczywiście, zimozielone i większość pnączy toleruje raczej łagodny klimat...a okrywanie ich na zimę jest bez sensu, bo sadzimy je m.in. po to by urozmaicały ogród zimą. No, cóż, trzeba się z tym pogodzić i tak jak ja nie mogę sadzić roślin z klimatów n.p. śródziemnomorskich, tak Ty musisz dobierać roślinki, które dobrze czuja się we wschodniej Polsce.
Ale zwykły bluszcz hedera helix jest dosyć odporny i powinnaś doczekać się jego kwitnienia. To prawda, że z sadzonek kwitnących okazów można uzyskać krzewy - niedawno oglądaliśmy takie "cudo" we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym.
Elu (Kajpej), miło, że wpadłaś
Dzisiaj od rana znowu słoneczko. Nie uwierzycie, ale zaczyna się robić sucho - wczoraj już klapły mi hortensje, które są najlepszym wskaźnikiem wilgotności gleby. Musiałam je podlać, podobnie zresztą jak wszystkie nowo posadzone, bądź przesadzone roślinki. Już zapomniałam, co to jest podlewanie...Z wyjątkiem, oczywiście doniczkowców i skrzynkowców.
Rano było tak pięknie, że wyskoczyłam jeszcze w piżamie z aparatem i zrobiłam parę zdjęć ogrodu rozświetlonego łagodnym, wrześniowym słoneczkiem
Na początek dwie fotki:

Izo, ja bardzo lubię pnącza i tak zaczęłam się zastanawiać jakie mam w ogrodzie
Moniko, niestety, nie -Kagami jest w naszych warunkach malutka i co więcej, nie kwitnie
Elu, oczywiście! Pieski nas trochę ograniczają, ale radość jaka płynie z ich obecności jest bezcenna
Rzeczywiście, zimozielone i większość pnączy toleruje raczej łagodny klimat...a okrywanie ich na zimę jest bez sensu, bo sadzimy je m.in. po to by urozmaicały ogród zimą. No, cóż, trzeba się z tym pogodzić i tak jak ja nie mogę sadzić roślin z klimatów n.p. śródziemnomorskich, tak Ty musisz dobierać roślinki, które dobrze czuja się we wschodniej Polsce.
Ale zwykły bluszcz hedera helix jest dosyć odporny i powinnaś doczekać się jego kwitnienia. To prawda, że z sadzonek kwitnących okazów można uzyskać krzewy - niedawno oglądaliśmy takie "cudo" we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym.
Elu (Kajpej), miło, że wpadłaś
Dzisiaj od rana znowu słoneczko. Nie uwierzycie, ale zaczyna się robić sucho - wczoraj już klapły mi hortensje, które są najlepszym wskaźnikiem wilgotności gleby. Musiałam je podlać, podobnie zresztą jak wszystkie nowo posadzone, bądź przesadzone roślinki. Już zapomniałam, co to jest podlewanie...Z wyjątkiem, oczywiście doniczkowców i skrzynkowców.
Rano było tak pięknie, że wyskoczyłam jeszcze w piżamie z aparatem i zrobiłam parę zdjęć ogrodu rozświetlonego łagodnym, wrześniowym słoneczkiem
Na początek dwie fotki:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dala, pragnę ci donieść, że nieśmiało ,powolutku pojawiają się ciupeńkie korzonki na sadzonkach od ciebie (ale mówię cichutko, aby nie zapeszyć)
A w twoim ogrodzie nadal pieknie i nastrojowo.
A w twoim ogrodzie nadal pieknie i nastrojowo.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu - bardzo nastrojowe te nowe fotki ! Piękne ujęcia!! 
Ja ze względu na mały ogród też stawiam na pnącza
i ogród w pionie ;)
Ja ze względu na mały ogród też stawiam na pnącza
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Elu, miło słyszeć od Ciebie takie pochwały ogrodu :P
Ago, mój ogród nie jest taki mały, ale i tak bardzo lubię pnącza; one wprowadzają taki fajny klimat do ogrodu, a dom porośnięty pnączami - uwielbiam
Lucynko, bardzo się cieszę, że w patyczkach pokazują się już korzonki
I jeszcze dwa dzisiejsze poranne widoczki:


Ago, mój ogród nie jest taki mały, ale i tak bardzo lubię pnącza; one wprowadzają taki fajny klimat do ogrodu, a dom porośnięty pnączami - uwielbiam
Lucynko, bardzo się cieszę, że w patyczkach pokazują się już korzonki
I jeszcze dwa dzisiejsze poranne widoczki:


- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu śliczne zdjęcia , u mnie też była piękna pogoda i zrobiłam kilka zdjęć , nie różnią się od wcześniejszych bo nadal jest dość ładnie i kolorowo .
Genia
Genia
-
kajpej
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1171
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu połączenie tych kolorów jest fascynujące, zieleń drzwi z niebieskościami stolika i z odrobiną amarantu na ścianie. Chodzi mi ciągle po głowie zastosowanie zdecydowanego koloru w moim ogrodzie.
życzę dobrej nocy Elżbieta
życzę dobrej nocy Elżbieta
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś ale przyjemnie jest popatrzeć na ten Twój uroczy kącik a co dopiero tam móc posiedzieć
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Przepięknie. Bardzo lubie takie babie lato... Jest tak romantycznie....
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Cudne są te Twoje ogrodowe widoczki...
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
A wiciokrzewu brak? I nie zamierzasz tego naprawić?dala pisze:[...]Izo, ja bardzo lubię pnącza i tak zaczęłam się zastanawiać jakie mam w ogrodzieWyszło mi, że dużo :winobluszcz pięciolistkowy i trójklapowy, różne bluszcze, winnik zmienny, różne powojniki, róże pnące, winorośle...i na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy, aha, jeszcze hortensja pnąca
Pnącza wprowadzają fajny klimat w ogrodzie.
[...]
No i do Ciebie bardzo by pasowała glicynia, zszokowany jestem, ze jej nie masz
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
x-d-a
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Krzysiu, gapa ze mnie - oczywiście, że mam! I glicynię, i wiciokrzew:

...tylko w momencie wymieniania nie przyszły mi do głowy
Może mam jeszcze jakieś pnącza?
Dawidku, Dorotko
Joluś, tak daleko przecież nie mieszkasz, więc może pewnego dnia usiądziemy razem przy tym stoliczku i wypijemy razem kawkę? Serdecznie zapraszam :P
Elu, na stoliku dominują trzy kolory - niebieski, który nawiązuje do kafelków na ścianie, zielony - kolor drzwi i skrzynek na domku ogrodnika i żółty - w tym sezonie powtarzają go begonie stojące opodal. Jednak dominującym kolorem dodatków w ogrodzie pozostaje złamana zieleń
Geniu, wrześniowe zdjęcia bywają piękne - łagodne słońce i ta delikatna mgiełka sprawiają, że te fotki są takie nastrojowe, nostalgiczne i czasem nieco tajemnicze. Brak im tej dosłowności soczystej wiosny i upalnego lata...


...tylko w momencie wymieniania nie przyszły mi do głowy
Dawidku, Dorotko
Joluś, tak daleko przecież nie mieszkasz, więc może pewnego dnia usiądziemy razem przy tym stoliczku i wypijemy razem kawkę? Serdecznie zapraszam :P
Elu, na stoliku dominują trzy kolory - niebieski, który nawiązuje do kafelków na ścianie, zielony - kolor drzwi i skrzynek na domku ogrodnika i żółty - w tym sezonie powtarzają go begonie stojące opodal. Jednak dominującym kolorem dodatków w ogrodzie pozostaje złamana zieleń
Geniu, wrześniowe zdjęcia bywają piękne - łagodne słońce i ta delikatna mgiełka sprawiają, że te fotki są takie nastrojowe, nostalgiczne i czasem nieco tajemnicze. Brak im tej dosłowności soczystej wiosny i upalnego lata...

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
WOW, ale bogato zakwitła glicynia
Czy to zdjęcie z tegorocznej wiosny ?
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki

