Arlety kwiacety :-) cz.3

[nuta23]

Bardzo dobre, ja niestety nie będę miała balkonu nie mówiąc już o drzwiach na niego.

[arlet3]

Renatko ale to zawsze swoje a ja na wynajmowanym jestem ale balkon rzeczywiście mam fajny i duży ale okna to wolałabym normalne tzn. jedne drzwi i normalne okno z parapetem a u syna to w ogóle drzwi na balkon nie powinno być tylko szerokie okno i jeszcze szerszy parapet a tak co tylko kłujaczki u niego się zmieszczą i to na zimę bo w lato to chce wychodzić od siebie na balkon i mu przeszkadzają

[nuta23]

Za to parapet mam na prawie całą długość ściany.

[arlet3]

No i w tym się dopatruj pozytywa ja w poprzednim mieszkaniu miałam długie parapety ileż się tam fiołków mieściło

[nuta23]

Właśnie o fiołkach myślę bo hoje pójdą na kwietnik a eszki i nagarbie na półki i kwietniczki na ścianach. Pozostałe na komody.

[arlet3]

No widzę, że już masz wizję gdzie co i jak jak Ci pozytywnie zazdroszczę

No i już jestem na swoim komputerku i mogę dodać fotkę synka przy swoim



I tęczę jaką sfociłam kilka dni temu

[nuta23]

Tylko, że moje plany w 90 % biorą w łeb. Piękny widoczek.

[arlet3]

w rzeczywistości był jeszcze piękniejszy bo ta tęcza była podwójna czego fotka nie uchwyciła

A dlaczego 90% planów idzie w łeb?

[nuta23]

Bo ja niecierpliwa kobita jestem i zawsze coś w ostatniej chwili spierniczę. Nie mówiąc już o pechu ale tym razem musi się udać bo innego wyjścia nie ma.

[arlet3]

Na pewno się uda będziemy wszyscy trzymać kciuki

[wiolcia]

Arletko z Synka już duża pociecha
A tęcza to wspaniale zjawisko

[arlet3]

Wiolciu

Igorze psssssssss jeszcze nie i mam nadzieję, że się nie dowie bo zaraz każe mi je usunąć

[anik]

Witaj Arletko u ciebie . Nareszcie masz komputer bez udziału młodzieży co oznacza, że będziesz częściej do nas zaglądać.

[wiolcia]

Albo jak nie będzie chciał Mamusi wpuscic na komp.to Mamusia mu powie,że jest słynny,oglądany i podziwiany przez Forumowiczki/ów i zmięknie czasami dzeici trzeba ułaskawic.. (tzn.ja to tak z obserwacji,nie z autopsji )

[arlet3]

Aniu młodzież ma już swój komputer za to kupili sobie z mężem jakiś kabelek aby połączyć obydwa kompy i grają ze sobą a ja i tak muszę walczyć o swoje

Igorze na szczęście nie dla niego to straszne nudy i obaj z mężem patrzą na mnie z politowaniem jak mówię coś o forum czy kwiatkach

Wiolcia wczoraj wpuścił mnie do siebie jak mąż okupował nasz komputer ale tam nie mam bazy fotek i ciężko potem wrócić do naszego starego rzępa