
Wróciłam
Witam

Ale się cieszę że znów z Wami jestem. Powracam po chorobie i awarii internetu.
arlet3 
Dziękuję twój lek pomógł mi, internetowi niestety nie.
Dziś miałam wyczekiwany napad na biedronkę i niestety się rozczarowałam. Kwiatuchy na zdjęciach w gazetce były ładniejsze. Skusiłam się na jednego fiołka

Cóż wolne przebiegi nie są pożądane. Napaliłam się na różę, która w gazetce była czerwona w paseczki niestety w rzeczywistości już taka nie była. Byłam tylko w jednej biedronce a w moim mieście jest jeszcze przynajmniej 6 może tam znajdę upragnioną.
Czas na zdjęcia.
Kwitnące kalanchoe: czerwone , jeden kwiatuszek różowy i jeden biały. Pączki też się pokazują więc kwitnienie jeszcze przede mną.Chyba że znów się obrażą na mnie i nie pokażą buziek.
Kwiatuch zielonolistny. Prawidłowej nazwy nigdy nie mogę zapamiętać. Kwiatek po przejściach na szczęście jakoś daje sobie radę.
Fiołek rozwija się nadal i pięknie kwitnie z każdej strony czyli w moim przypadku oznacza to iż go nie zamordowałam co się zdarzało
A tu dzisiejszy zakup biedronkowy (Większość mych kwiatów z biedronki pochodzi)
Fiołek nawet już dostał swoją osłonkę : Przedstawiam Wszystkim ŻÓŁWISIA
Na dziś to tyle kwitnących zdjęć. Pozdrawiam gorąco
