
Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Z kierunkiem sadzenia rzędów to przesada.Pierwszy raz z tym spotykam się. 

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Panie, panowie, tniemy zbędne cytaty! Nalewka
Widać, że pierwszy raz o tym słyszysz.
Skoro tak sądzisz to nigdy nie byłaś na plantacji malin, nie wiesz dlaczego to takie ważne.
A może powiedz dlaczego to przesada według Ciebie ?.
Oczywiście wyjaśnię tę kwestię, ale wypowiedzcie się FORUMOWICZE ogrodnicy, a szczególnie ci co
mają maliny bo temat frapujący i WAŻNY aby mieć duże i piękne malinki , smaczne , zdrowe.

Widać, że pierwszy raz o tym słyszysz.
Skoro tak sądzisz to nigdy nie byłaś na plantacji malin, nie wiesz dlaczego to takie ważne.
A może powiedz dlaczego to przesada według Ciebie ?.
Oczywiście wyjaśnię tę kwestię, ale wypowiedzcie się FORUMOWICZE ogrodnicy, a szczególnie ci co
mają maliny bo temat frapujący i WAŻNY aby mieć duże i piękne malinki , smaczne , zdrowe.


BOŻENA
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Pierwsze słyszę o kierunku, w tym roku znowu dosadziłam jeden rządek (mam już 4). Dostrzegam różnice we wzroście na odmianach, ale rzędy mam w jednym kierunku. Jeśli to takie ważne uchyl rąbka tajemnicy, zbliża się czas dobry do przesadzania, więc można coś zmienić. 

Pozdrawiam serdecznie,
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Troszkę poczekam z wyjaśnianiem, chociaż to niesamowite że na FORUM OGRODNICZYM to nie jest wyjaśnione.
Może mała podpowiedź.
* czy maliny muszą mieć dużo słońca?
* czy zalegający deszcz w liściach i owocach malin powoduje choroby?
* czy smak i słodkość malin zależy od słońca?
Jeżeli odpowiedzi są pozytywne, to wniosek jest tylko jeden !!!
Odpowiedni kierunek rządków malin to PODSTAWA w uprawie.
Nie myślcie, że wymiguję się od wyjaśnienia, bo ono będzie dokładne i precyzyjne ze zdjęciami i objaśnieniem.
Może tak poczytajcie w internecie i zaskoczcie mnie poprawnym wyjaśnieniem, byłoby miło. 
Może mała podpowiedź.
* czy maliny muszą mieć dużo słońca?
* czy zalegający deszcz w liściach i owocach malin powoduje choroby?
* czy smak i słodkość malin zależy od słońca?
Jeżeli odpowiedzi są pozytywne, to wniosek jest tylko jeden !!!
Odpowiedni kierunek rządków malin to PODSTAWA w uprawie.
Nie myślcie, że wymiguję się od wyjaśnienia, bo ono będzie dokładne i precyzyjne ze zdjęciami i objaśnieniem.


BOŻENA
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Dzięki za odpowiedzi i takie zainteresowanie! Z niecierpliwością czekam na wyjaśnienie odnośnie kierunku. Z tymi moimi krzaczkami muszę coś zrobić, bo rosną mi prawie na środku ogrodu. I nie chcę, żeby się za bardzo rozrosły - w innej części ogrodu były już maliny, które wyglądają teraz jak dzika dżungla. Czeka mnie wkrótce wycięcie tego w pień!
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Panie, panowie, tniemy zbędne cytaty! Nalewka
Jest mi wiadome o sadzeniu winorośli w szpalerach w kierunkach północ- południe a to z powodu całodziennego doświetlenia krzewu bo do godz. południowych krzewy będą oświetlone od strony wschodniej a po południu od strony zachodniej.Winorośl potrzebuje dużo słońca bo grona wiszą długo na krzewach nie to co malinki.Z kolei taki układ powoduje lepsze przewietrzanie krzewów przez wiatry zachodnie.
Pomimo tej reguły wielu sadzi winorośle w różnych kierunkach bo układ działki nie zawsze pozwala na zachowanie tego.
Malina to roślina naszego klimatu i dobrze u nas rośnie, myślę że i bez zachowania kierunków będzie rosła i dobrze plonowała.A na szarą pleśń to są inne zabiegi: szerokie międzyrzędzia, przecinanie młodych , słabych pędów, pozyskiwanie sadzonek wolnych od chorób, dobieranie odmian w miarę odpornych.
Uważam , że to przesada bo jak będziemy zabierać sobie do głowy kierunki to w końcu nic nie posadzimy bo stwierdzimy , że nie mamy odpowiednio ustawionej działki.
Malina jesienna wg mnie jest mniej wymagająca jak letnia.Owoce nie są tak porażane przez szarą pleśń jak u maliny letniej a przeważnie są całkowicie zdrowe i dorodne, jedno co zauważyłam to potrzebuje corocznego wzbogacania podłoża, nawożenia i to dość obfitego, odchwaszczania bo inaczej pędy rosną bardzo niskie.
Jest mi wiadome o sadzeniu winorośli w szpalerach w kierunkach północ- południe a to z powodu całodziennego doświetlenia krzewu bo do godz. południowych krzewy będą oświetlone od strony wschodniej a po południu od strony zachodniej.Winorośl potrzebuje dużo słońca bo grona wiszą długo na krzewach nie to co malinki.Z kolei taki układ powoduje lepsze przewietrzanie krzewów przez wiatry zachodnie.
Pomimo tej reguły wielu sadzi winorośle w różnych kierunkach bo układ działki nie zawsze pozwala na zachowanie tego.
Malina to roślina naszego klimatu i dobrze u nas rośnie, myślę że i bez zachowania kierunków będzie rosła i dobrze plonowała.A na szarą pleśń to są inne zabiegi: szerokie międzyrzędzia, przecinanie młodych , słabych pędów, pozyskiwanie sadzonek wolnych od chorób, dobieranie odmian w miarę odpornych.
Uważam , że to przesada bo jak będziemy zabierać sobie do głowy kierunki to w końcu nic nie posadzimy bo stwierdzimy , że nie mamy odpowiednio ustawionej działki.
Malina jesienna wg mnie jest mniej wymagająca jak letnia.Owoce nie są tak porażane przez szarą pleśń jak u maliny letniej a przeważnie są całkowicie zdrowe i dorodne, jedno co zauważyłam to potrzebuje corocznego wzbogacania podłoża, nawożenia i to dość obfitego, odchwaszczania bo inaczej pędy rosną bardzo niskie.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Panie, panowie, tniemy zbędne cytaty! Nalewka
Widzę że moje podpowiedzi skutkują, ( trafne wnioski co do słonka )a i internet jest dobry do szukania przydatnych wiadomości.
Czy to przesada jeżeli ktoś sadzi malinki i chce mieć smaczne i zdrowe roślinki i owoce?
Wiadomo i nikomu nie trzeba tłumaczyć, że 4 czy 5 krzaczków malin możemy posadzić gdziekolwiek i " byle jak ", nawet od północnej strony
gdzie może przez cały dzień będą w cieniu domu.
Nie każdy lubi cierpkie, kwaśne, mokre, malutkie i chore owoce MALIN, może są osoby które są smakoszami takich owoców malin bo ja nie.
Mówimy tu o rzędach malin, czyli 1-2 rzędy po kilka sadzonek w rzędzie ( np po 5, bardzo mały kawałek ziemi zajmują )
Oczywiście, jeżeli ktoś sadzi brzoskwinie, nektaryny, morele, maliny , borówki, poziomki i wiele innych roślin lubiących SŁOŃCE, w cieniu to niech się nie dziwi że ma owoce bez smaku i koloru, malutkie i porażone chorobami,atakowane przez robale i owady, często takie rośliny przemarzają, uszkadza je mróz i dużo wydaje pieniążków na różne chemiczne środki ochrony roślin.
A czasem lepiej troszkę pomyśleć, lub zapytać i wybrać odpowiednie miejsce i cieszyć się pracą swoich rąk i z plonów oraz działki.
Jeżeli zamierzamy wsadzić , jakąś roślinkę na działce, ogródku czy polu, na pewno robimy to w dobrym celu, a nie na ZMARNOWANIE.

Oczywiście wyjaśnię to na rysunkach szerzej i poglądowo iż kierunek sadzenia malin ma duże znaczenie.
Widzę że moje podpowiedzi skutkują, ( trafne wnioski co do słonka )a i internet jest dobry do szukania przydatnych wiadomości.

Czy to przesada jeżeli ktoś sadzi malinki i chce mieć smaczne i zdrowe roślinki i owoce?
Wiadomo i nikomu nie trzeba tłumaczyć, że 4 czy 5 krzaczków malin możemy posadzić gdziekolwiek i " byle jak ", nawet od północnej strony
gdzie może przez cały dzień będą w cieniu domu.
Nie każdy lubi cierpkie, kwaśne, mokre, malutkie i chore owoce MALIN, może są osoby które są smakoszami takich owoców malin bo ja nie.
Mówimy tu o rzędach malin, czyli 1-2 rzędy po kilka sadzonek w rzędzie ( np po 5, bardzo mały kawałek ziemi zajmują )
Oczywiście, jeżeli ktoś sadzi brzoskwinie, nektaryny, morele, maliny , borówki, poziomki i wiele innych roślin lubiących SŁOŃCE, w cieniu to niech się nie dziwi że ma owoce bez smaku i koloru, malutkie i porażone chorobami,atakowane przez robale i owady, często takie rośliny przemarzają, uszkadza je mróz i dużo wydaje pieniążków na różne chemiczne środki ochrony roślin.
A czasem lepiej troszkę pomyśleć, lub zapytać i wybrać odpowiednie miejsce i cieszyć się pracą swoich rąk i z plonów oraz działki.
Jeżeli zamierzamy wsadzić , jakąś roślinkę na działce, ogródku czy polu, na pewno robimy to w dobrym celu, a nie na ZMARNOWANIE.



Oczywiście wyjaśnię to na rysunkach szerzej i poglądowo iż kierunek sadzenia malin ma duże znaczenie.
BOŻENA
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Uprawiając różne rośliny na własny użytek próbowałam metod ekologicznych, metod Integrowanej Produkcji Owoców, starałam się zapewnić optymalne warunki wzrostu o których piszesz i doszłam do wniosku, że owszem ma to wpływ na jakość owoców ale nie aż taki żeby wyeliminował choroby grzybowe itp.Narobić się przy tym trzeba okropnie, a i efekty pod znakiem zapytania i wielkie ryzyko.
Jeżeli uprawiasz maliny i są zdrowe to znaczy że w Twoim rejonie jeszcze nie ma poważnego żródła infekcji np. chorób grzybowych i temu zawdzięczasz plony albo masz w miarę odporne odmiany.
Ale ciekawa jestem Twoich rysunków.Wiedzy nigdy za dużo.
Jeżeli uprawiasz maliny i są zdrowe to znaczy że w Twoim rejonie jeszcze nie ma poważnego żródła infekcji np. chorób grzybowych i temu zawdzięczasz plony albo masz w miarę odporne odmiany.
Ale ciekawa jestem Twoich rysunków.Wiedzy nigdy za dużo.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Sama robiłam kiedyś błędy co do szadzenia i pielęgnacji roślinek w moim ogrodzie.
Bardzo się cieszę że wymieniamy ze sobą doświadczenia ogrodnicze.
Ja opisuję swoje doświadczenia, no i oczywiście wspieram się też doświadczeniami innych .
Sama posadziła maliny kiedyś tak jak umiałam ( nie lubię o tym wspominać), to właśnie wtedy się narobiłam, starałam, pryskałam i efekt mizerny.
Owszem coś tam malin było, ale tylko na soki, nie było chęci zjadać świeżych MALINEK (
)
Metody integrowane przydają się wtedy, gdy planujemy i wsadzamy na odpowiednie stanowisko roślinkę, w przeciwnym razie
metoda ta nie sprawdza się, ponieważ już w fazie sadzenia popełniamy błąd co odpowiedniego miejsca.
Nie mówię że wyeliminowałam choroby czy szkodniki, ale nie mam pod tym względem żadnych problemów.

Praca teraz polega na wycinaniu starych malin, nie wiem nawet jaką mam odmianę.
Bardzo się cieszę że wymieniamy ze sobą doświadczenia ogrodnicze.
Ja opisuję swoje doświadczenia, no i oczywiście wspieram się też doświadczeniami innych .
Sama posadziła maliny kiedyś tak jak umiałam ( nie lubię o tym wspominać), to właśnie wtedy się narobiłam, starałam, pryskałam i efekt mizerny.
Owszem coś tam malin było, ale tylko na soki, nie było chęci zjadać świeżych MALINEK (

Metody integrowane przydają się wtedy, gdy planujemy i wsadzamy na odpowiednie stanowisko roślinkę, w przeciwnym razie
metoda ta nie sprawdza się, ponieważ już w fazie sadzenia popełniamy błąd co odpowiedniego miejsca.
Nie mówię że wyeliminowałam choroby czy szkodniki, ale nie mam pod tym względem żadnych problemów.

Praca teraz polega na wycinaniu starych malin, nie wiem nawet jaką mam odmianę.
BOŻENA
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
A ja mam rzędy wschód-zachód i maliny słodkie. Oczywiście te w lipcu były słodsze, niż obecnie, nawet te jesienne na początku były lepsze, ale to kwestia pogody. Nie chorują i nie były pryskane. Jedne rosną lepiej, inne gorzej, ale nie sądzę, żeby to była kwestia kierunku, raczej odmiany i jej łatwości w uprawie. Jestem początkującym działkowcem, więc nie znam się dobrze na uprawach. Jedno co zauważyłam to tyle, że nowości rosną u mnie gorzej, widocznie są bardziej wymagające.
Pozdrawiam serdecznie,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Z roku na rok miałam problemy z mączniakiem na agrestach, owoce stawały sie białe, a póżniej pleśń ciemniała. Zlikwidowałam wiele krzaków zostawiłam i dosadziłam w miejscu w którym ciagle wieje wiatr. Przycięłam krzaki zostawiając mało pędów i efekt?
W tym roku, przy ciągłej wilgoci i padających deszczach u wszystkich sąsiadów agrest spleśniał. U mnie owoce były zdrowe
.
Krzaki były rzadkie, wiatr szybko osuszał z wody po ustaniu deszczów i jakoś się uchroniły. Było mniej owoców za to bardziej dorodne i zdrowe. Nigdy nie miałam tak dużo owoców nadajacych sie uzytku.
Na pewno miejsce posadzenia malin (kierunek rzędów), własciwe przerzedzanie, szybkie usuwanie niepotrzebnych pędów (np maliny owocujące na pędach dwuletnich powinny być wycięte zaraz po zbiorze, a nie jesienią lub wiosną) ma wpływ na plony
W tym roku, przy ciągłej wilgoci i padających deszczach u wszystkich sąsiadów agrest spleśniał. U mnie owoce były zdrowe

Krzaki były rzadkie, wiatr szybko osuszał z wody po ustaniu deszczów i jakoś się uchroniły. Było mniej owoców za to bardziej dorodne i zdrowe. Nigdy nie miałam tak dużo owoców nadajacych sie uzytku.
Na pewno miejsce posadzenia malin (kierunek rzędów), własciwe przerzedzanie, szybkie usuwanie niepotrzebnych pędów (np maliny owocujące na pędach dwuletnich powinny być wycięte zaraz po zbiorze, a nie jesienią lub wiosną) ma wpływ na plony

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witajcie !
Nie dajmy się zwariować. Polana , Rosa urosną i będą obficie plonowały prawie w każdych warunkach.
Pewnie lepiej się będą czuły na słoneczku itd.
Moje od kilkunastu lat rosną na północnym stanowisku, częściowo zacienione przez drzewa, nie chorują i jest OK.
Nie dajmy się zwariować. Polana , Rosa urosną i będą obficie plonowały prawie w każdych warunkach.
Pewnie lepiej się będą czuły na słoneczku itd.
Moje od kilkunastu lat rosną na północnym stanowisku, częściowo zacienione przez drzewa, nie chorują i jest OK.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 397
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witam
mam odmiane powtarzajacą owocowanie(prawdopodobnie polka) i drugą owoduajca na 2letnich pędach troche lepsza w smaku, owoców jest bardzo dużo jednak smak to żadna rewelacja, niezbyt słodkie jakieś takie bez smaku
szukam odmiany która niekoniecznie bedzie super plenna jednak będzie słodka,aromatyczna czy są jeszcze takie odmiany w sprzedaży? ;)
mam odmiane powtarzajacą owocowanie(prawdopodobnie polka) i drugą owoduajca na 2letnich pędach troche lepsza w smaku, owoców jest bardzo dużo jednak smak to żadna rewelacja, niezbyt słodkie jakieś takie bez smaku
szukam odmiany która niekoniecznie bedzie super plenna jednak będzie słodka,aromatyczna czy są jeszcze takie odmiany w sprzedaży? ;)
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Ja maliny zbieram wtedy gdy ich kolor jest ciemno purpurowy, wiele osób zrywa maliny jak są tylko czerwone a to dopiero faza gromadzenia i przetwarzania soków w owocu, zwiększa się zawartość cukru, koloru i smaku.
Tak samo jest z Borówką Amerykańską, sąsiadka wycięła borówki bo mówiła, że takiej kwasoty nie będzie jeść.
Ja jej borówki wzięłam i wsadziłam, nic jej nie mówiąc że z kompostownika wzięłam wyrzucone korzenie.
Jedząc już borówki " moje " ( z jej wyrzuconych krzaczków) mówi ....... no takie to sobie kupię bo pychota, tylko powiedz jaka odmiana ..........
Zrywajcie w odpowiednim momencie malinki, dajcie im jakiś czas na to żeby dojrzały.

Tak samo jest z Borówką Amerykańską, sąsiadka wycięła borówki bo mówiła, że takiej kwasoty nie będzie jeść.
Ja jej borówki wzięłam i wsadziłam, nic jej nie mówiąc że z kompostownika wzięłam wyrzucone korzenie.
Jedząc już borówki " moje " ( z jej wyrzuconych krzaczków) mówi ....... no takie to sobie kupię bo pychota, tylko powiedz jaka odmiana ..........
Zrywajcie w odpowiednim momencie malinki, dajcie im jakiś czas na to żeby dojrzały.



BOŻENA
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witajcie
Może ktoś z forumowiczów próbował posadzic pod malinami jakieś roślinki zadarniające bo ja mam nieodpartą ochotę posadzic tam irgę. Maliny mam posadzone w jednym rzędzie pod płotem i denerwują mnie chwasty wyrastające pod malinami - jakie jest Wasze zdanie w tym temacie, będę wdzięczna za opinie

Może ktoś z forumowiczów próbował posadzic pod malinami jakieś roślinki zadarniające bo ja mam nieodpartą ochotę posadzic tam irgę. Maliny mam posadzone w jednym rzędzie pod płotem i denerwują mnie chwasty wyrastające pod malinami - jakie jest Wasze zdanie w tym temacie, będę wdzięczna za opinie
