Comciowy ogród 2010 cz. 2

[Comcia]

Klucze dostanę wieczorem przesyłką konduktorską.
Ale działka musi poczekać do przyszłego tygodnia.
Zostałam skuszona i jadę jutro z Krysią, Stasią, Mundkiem do Sławy na grzybki.
Niby mam wyrzuty sumienia ( bo działka ) ale cieszę się z wyjazdu i grzybobrania :P
Najbardziej lubię zbierać i czyścić grzyby, jeść nie muszę.

Przez ten czas najwyżej chwasty urosną większe i łatwiej będzie wyrywać

Wiola - trochę głupio bym wyglądała na działce w butach na obcasie, koszuli i żakiecie.
Bo wyprane ubranka robocze leżą sobie w autku.
A jaką bym sensację wywołała wracając

Kazik - wszystko przez Stasię - jadę do Sławy na cały weekend.
Ale od poniedziałku sekator, łopata i do roboty !

[e-genia]

Mariolka potrzebujesz po prostu pomocy na działce ,przydał by się jakiś fajny pracowity ogrodnik odebrałaś zawilce od Marka ? czy bęa dam ze 2 lata czekać na Ciebie ?

[kropelka]

Witaj Imienniczko
Fajnie się wypoczywa, ale widok, który zastaje się później w ogrodzie ścina z nóg. Wiem z własnego doświadczenia... Co roku wybywam z dzieciakami na turnus rehabilitacyjny na dwa tygodnie a po powrocie
No ale cóż zrobić, chwaścieliska mają warunki w tym roku do królowania, to i nie próżnują...
U mnie w ogrodzie teraz podobnie. Tydzień czasu spędziłam z najmłodszą córcią w szpitalu, a kiedy wróciłam to rozdeszczyło się ulewnie i nic zrobić w ogrodzie nie można było.
Teraz nie dość, że ogromna trawa i jeszcze większe chwasty, to zrobiło się takie grzązowisko, że ziemia miejscami mnie "wsysa".
Ech, tęsknię już za

[harwi]

Zostałam skuszona i jadę jutro z Krysią, Stasią, Mundkiem do Sławy na grzybki.

jeeeeeeeeeeeeziu ja też chcem Ja też tylko zbieram nie muszę jeść i nie jem! A są? są? grzybki już?

[Ave]

O matko... jak ja Wam zazdroszczę tego grzybobrania... uwielbiam łazić na grzybki... a nie mam z kim...buuuuu

[x-d-a]

Mariolko, po tych deszczach w ogrodach wszystko znowu wybujało, a najbardziej oczywiście -chwaściory
Bardzo malowniczo opisałaś stan swojej działeczki po urlopie, ale ja jestem to w stanie sobie wyobrazić, bo nigdzie nie wyjeżdżałam, a codziennie wywalam na kompost dwa wiadra zielska i dwa wiadra spadów jabłkowych.
Na weekend zapowiadają lepszą pogodę, więc Wasz wypad na grzybobranie z pewnością będzie udany :P
Czego Wam życzę

[ada.kj]

W dodatku w takim towarzystwie to nawet jak nie będzie grzybów to musi być fajnie.

[JAKUCH]

MARIOLKO rozbawisz całe bractwo no a nazbierane przez nich grzybki będzie miał kto czyścić jak lubisz tę robotę . Ja znowu wolę je jeść niż zbierać jeszcze jakiegoś muchomorka bym zebrała ,,,,, i co wtedy by było . Na działce dasz sobie radę

[amba19]

Mariolu - faktycznie nie wzięłam pod uwagę tego, że dni coraz krótsze! Chyba po prostu nie przyjmuję do wiadomości tego, że to już końcówka lata

[pelagia72]

Mariolu
Z tym zakręceniem z kluczami przypominacie mi mojego M. - a
Dobrze , że istnieje opcja szybkiej przesyłki.
Kurcze, ale fajnie, że jedziesz na grzyby, jeszcze w takim fajnym towarzystwie.
Pozdrówki

[markussch01]

Serwus Mariola !

Wloskie obrazki ogladalem (w watku personalnym tez)super
ogrod poczeka a grzyby juz nie,wiec sluszna decyzja..

Pozdrawiam Markus

[harwi]

ej zero fotek? no i co jak tam grzybobranie?

[e-genia]

Mariolka mam nadzieję że muchomorka żadnego nie zerwałaś do koszyczka

[anka_]

A może zabłądzili w tym lesie? ;:96

[Comcia]

Jak się tak upominacie to już odpowiadam.
Grzybki były ale trzeba się za nimi było nachodzić.
Dwa lata temu był taki wysyp że przez 2-3 godzinki zbieraliśmy po 2 wiaderka ale teraz zaledwie połowę wiaderka.
Ale że jeździłyśmy do lasu dwa razy dziennie więc troszkę się nazbierało. Bez rewelacji ale są.
Sporo małych więc jest nadzieja że za 2 tygodnie będzie lepiej.

Miałyśmy wszystkie trzy aparaty z sobą ale....... zdjęcie jest tylko jedno - zrobiła je Krysia.
Jakoś tak..... wyszło.
Bo po powrocie z lasu każda czyściła swoje grzybki i od razu do suszarki.
I oczywiście bleblałyśmy o wszystkim
W lesie Krysia ze Stasią mnie torturowały opowiadając o różnych smakołykach i ciekawych potrawach a mnie od razu
ciekła ślinka i burczało w brzuchu

Zdobyczy żadnych roślinnych nie mamy, tylko Krysia zabrała zdobyczną trawkę, jakąś kostrzewę.

A w ogóle to choć pogoda niezła ale ja zmarzłam bo temperatury za niskie.
Myślę że gdyby było cieplej to grzybki zebrałyby się na odwagę i zaczęły rosnąć