Moje miejsce na ziemi - Agnieś

[Agnieś]

Elu to jest kliniec wykorzystywany głównie do budowy dróg. Kupowaliśmy go (całą wywrotkę) aby wysypać podjazd do garażu. Teraz jest już kostka, więc wykorzystuję go właśnie na ścieżki w ogrodzie. Niestety nie wiem gdzie był kupowany, ale na pewno gdzieś pod Rzeszowem.

Zaletą tego kamienia jest to, że tworzy dosyć stabilną, równą powierzchnię.

[dodad]

Aga, ścieżki super. Po obramowaniu kamieniami, będą stanowiły piękny element w ogrodzie. Lubię kamień i żwir. Kostka (chyba, że granitowa) jest zbyt sztuczna.

[aage]

Aguś ścieżkę super zrobiłaś

[Lucilla]

Ścieżka wygląda bardzo ciekawie ,dobrze,że masz ułożone płaskie kamienie między kamyszkami bo chodzenie po samych kamyszkach nie należy do przyjemności.

Zazdroszczę bliskości Jury ale ja to ogólnie zazdrośnica jestem

[Ave]

Agniesiu - ale pięknościową ścieżkę zrobiłaś
Koło swojego ciurkadełka tez wyłozyłam kamyki... i tylko sie zastanawiam, czy nie bedziemy sobie w brodę pluły jak nam przyjdzie wyciągac spośród tych kamyków chwaściki...
No i plany masz... super. Mam nadzieję, że jak zaczniesz je realizować to wkleisz więcej fotek... jak tak lubię oglądać Twój ogród
Do Eli-Elsi - ja kupowałam kamyki ... w składzie budowlanym w małej miejscowości - 110 zł za tonę - a takie same na składzie, gdzie sprzedają kamienie ozdobne kosztowały już 220 zł za tone - niezła róznica co ? na obłożenie mojego ciurkadełka wzieliśmy 250 kg (za całe 25 zł )

[AGNESS]

kupowałam po 2,80. Nie próbowałam ukorzeniać wrzosów. Swoją drogą to też jestem ciekawa, czy łatwo się je rozmnaża.

Agnieś bardzo tanio kupowałaś wrzosy. U mnie są po 4.50 z z alle.... kupowałam po 3.60

Co do rozmnażania, to rozmnażają się bardzo łatwo, są 3 metody- wszystkie bardzo proste i skuteczne
1) Przez sadzonkowanie pędów - najlepiej na początku września - teraz mamy świetny ku temu okres
2) Przez kopczykowanie roślinek, wtedy gałązki pięknie wypuszczają korzonki- powinny być już po miesiącu.
3) Przez odkłady- przyginamy gałązkę do ziemi, przyszpilamy i też po miesiącu będą korzonki

[liska]

Aga coś fajnego znalazłam i pomyślałam o Tobie..
zaraz Ci wyśle na PW

[gorzata76]

Pochwalam, pochwalam... i cieszę się, że mogłam zainspirować
Jura... no tak ostatnio tam porządnie zmarzliśmy... ale to była jesień...
Może by się tak wybrać, kiedy już nadejdzie to babie lato?
Kamieni nigdy dość

[Agnieś]

Dorotko, zobacz jak ładnie pływają kapustki


A to mój heliotrop. Nie poddaje się jesiennej aurze. Zapach jest wyczuwalny z kilku metrów


Te zdjęcia są dla wszystkich wielbicieli jurajskich skamieniałości




Marku tak wyglądają moje ukorzenione sadzonki perowskiej Zostały już posadzone w docelowym miejscu.

[gorzata76]

Agnieś... cudne kamulce
Znalezione? Kupne?

[Agnieś]

Znalezione Pojechaliśmy w okolice Jerzmanowic, i tam znajomy pozwolił przegrzebać ziemię wydobytą pod fundamenty. Część kamyków zebraliśmy nad niewielkim potokiem.
A teraz Kraków kojarzy się moim dzieciom z ubłoconymi butami Następnym razem trzeba odwiedzić jakieś muzeum.

[liska]

Agnieś ale fajne te kapustki..
Co to takiego?

Powiedz mi w jaki sposób ukorzeniasz perovskią ?

[Agnieś]

Dorotko proszę o pomoc w sprawie nazw kapustek. Nie mogę ich zapamiętać...

Izuś, ucięte gałązki perovskich (ok 10 cm) zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam do ziemi ogrodowej pomieszanej pół na pół z piaskiem. Przykryłam przekrojoną butelką pet. Przyjęło się 8 na 10 sadzonek. Po miesiącu zaczęły wyrastać łodyżki. Te na zdjęciu mają dwa miesiące.

Jeszcze jedno z jednej dłuższej gałązki można zrobić kilka sadzonek. Widziałam to w "Mai w ogrodzie".

[liska]

Myslisz ze teraz mozna jeszcze? Chetnie bym zrobiła..

[Agnieś]

Późno trochę. I pogoda nie sprzyja. Może jakby trzymać doniczkę na parapecie w domu to się przyjmą?