Marek - Ogródek działkowy

[Una]

Marek, co z altanką? Pewnie prace renowacyjne już zakończyłeś. Chwal się.
Co nowego u Ciebie na działeczce?
Wstawiaj tu zaraz zdjęcia bo czekam i czekam...

[leosta]

Witaj Marku. Co słychać na Twojej działeczce?

Pozdrawiam Leszek.

[Marek-BB]

Heh, jeśli chodzi o altanę to no nie do końca zakończone. W trakcie powodzi, choć u nas jej szczególnie jakoś nie było deszcz trochę szkód narobił i tak się ciągnęło wszszytko
Cóż altanka ze starej farby porządnie odrapana, przeszlifowana i na razie przemalowana drewnochronem kolor jedynie - nie ma zatem się czym chwalić jeszcze, bo jako iż to stare drewno musze na to położyć jakąś farbę jeszcze dodatkowo.
Sprzedawca zapewniał że jak dam 3 warstwy drewnochronu będzie to ładnie wyglądać i nie będzie większych prześwitów (tłumaczyłem że to stare dechy) - niestety tak nie jest.
Piszę o tym bo może ktoś doradzi tu przy okazji, skoro już zastosowałem drewnochron to czy na to można położyć farbę olejną?
Zależy mi na tym żeby nie było prześwitów i przedewszsytkim żeby farba nie schodziła (no przynajmniej przez najbliższe parę lat)...
Pozdrawiam!

[Una]

No to masz problem. Niestety nie pomogę bo na malowaniu to ja się znam jak wilk na gwiazdach.
Forumowicze pewnie nie zawiodą i doradzą dobre rozwiązanie. Mam nadzieję, że przed zimą problem rozwiążesz bo szkoda by altanka stała niezabezpieczona.
Moja altanka pomalowana jest drewnochronem ale jest nowa i niczym innym wcześniej nie była malowana. Teraz są już trzy warstwy i dopiero zaczyna to fajnie wyglądać.
Powodzenia w pracach malarskich.
Zdawaj relacje na bieżąco.

[Marek-BB]

Witajcie ponownie
To moja pierwsza wędzarnia, już niedługo coś się będzie działo w niej, bardzo prosta budowa i w zasadzie bez kosztów!
Polecam!



A co do altanki, to po ostatecznym przemalowaniu wiosną tego roku wygląda sobie tak:


Na oknie decha, trochę wiocha, ale dlatego że były włamania, zdjęcie zrobiłem jeszcze przed wstawieniem szyby ;)

Altanka nie jest wielkim WOW, ale patrząc na to jak wyglądała na początku a jak teraz myśle że różnica jest.

[gosiakmala]

Witaj Kolego. Fajna ta twoja działeczka, ale coś dawno Ciebie tutaj nie było ;)
Pisz jak u was zima i przygotowania do wiosny

[Marek-BB]

No właśnie nikt nie pisał nic a ostatni post pisałem 11 lipca.
A no zima jeszcze u nas. Sypie śniegiem choć były już ładne temperatury.
Póki co śladów wiosny na działce nie ma. Lekko przyśnieżone wszystko bo byłem dokładnie wczoraj zobaczyć czy aby czosnek nie wykiełkował, ale totalna cisza.
Działka jednak była przez jesień i zimę regularnie odwiedzana, w jakim celu? Takim oto:






Naprawdę świetna zabawa, lepsza i smaczniejsza niż grill do tego zdrowsza, ale wymaga cierpliwości. Polecam

[magnolia15]

Witaj Marku.
Ależ zapachniało mi teraz wędzonką,normalnie ślinotoku dostałam.

[gosiakmala]

Bomba! Ja też jestem zwolenniczką swoich wędlin. Ale my wędzimy u zaprzyjaźnionego Pana

[gosiakmala]

No faktycznie jest ogrodzenie , wybacz ślepokowi ;). A jakiego masz piesa? ...ale te twoje wędlinki to apetycznie wyglądają , co stosujesz do solanki?

[Marek-BB]

Piesa widać na ostatniej fotce z wędzenia uszy wystają jak nietoperzowi zza drzew po lewej

Tu jak była mała:


I z koleżanką, której już nie ma wśród nas niestety:




Co do wędzenia to eksperymentuje bardzo różnie. Pierwszy rok, więc się uczę ale wychodzą nieźle. Do wędlin peklosól i przyprawy rozmaicie a do ryb tylko woda-sól. Pekluje na mokro.

[gosiakmala]

Ale słodkie fotki
Ja do solanki stosuje tylko sól i przyprawy no i czosnek, to podstawa. Mam taka szprycę do mięs i codziennie tą wodą z solanki w której mięso leży szprycuje w środku. Nie używam peklosoli, bo tam jest saletra. A ona niekoniecznie zdrowa dla dzieci.

[Marek-BB]

Tak, tak - czosnek oczywiście obowiązkowo i to z własnej grządki jak na działkowca przystało. Przy parzeniu też wrzucam zgniecionego, ale nie można przesadzić bo wyjdzie wędlina czosnkowa no chyba że ktos ma taki cel Co do saletry to zgadza się ale jakby nie było w sklepach wszystko ma saletrę. Teraz to się martwić bardziej można aferą z tą solą przemysłową bo to jest szkodliwe tak naprawdę i nie wiadomo w czym jest i od kiedy jemy. Odrobina saletry z tego co czytalem nie jest szkodliwa. Są gorsze rzeczy które jemy

[gosiakmala]

To fakt, teraz ta afera solna to jakiś cyrk. Z pewnością jemy gorsze rzeczy, ale uważam że jak możemy czegoś szkodliwego unikać stosując coś w zamian to staram się tak robić

[Marek-BB]

Oczywiście też tak uważam Wegety, kostki rosołowe... no najlepszy przykład. Po co? Można przyprawiać lepiej i zdrowo samemu. Ale w wędlinach różowy kolorek muszę mieć, a to zasługa szczypty saletry niestety ;) Podziel się też jakąś fotką ze swoich wędzonek, zajrzę tam do Ciebie ;)