Niestety nie wiem jak się nazywa .

Zdjęcia zrobiłam w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi .
Ten okaz miał kwiatki jak u roślin motylkowych ,a liście podobne do akacji .
Niestety nie miał żadnej tabliczki z nazwą ,a szkoda



Ale w Twoim rejonie panuje chyba łagodniejszy klimat niż u mnie i w północno-wschodniej Polsce?Swagman pisze:Dość dziwne jest to co napisała śnieżka bo ja mam 2 perełkowce z nasion { zbierałem koło Tuluzy we Francji} i nigdy mi nie przemarzły