
Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko brak mi słów jak piękne masz te róże.No i proszę o radę mam przy furtce jakąś pnącą czerwoną która na dodatek tylko raz kwitnie
Czy mogłabyś mi doradzić co mam posadzić przed nią żeby kwitło bardzo długo i cieszyło oczy.

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Ojojoj, ta ostatnia to tak całkiem w moim typie 

Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu - ja też zaczynam teraz dosadzać róże przed pnącymi , a zwłaszcza tymi , które kwitną jeden raz. Myślę że najlepsze są okrywowe (poniżej zdjęcia dwóch, które polecam) i to w takim odcieniu lub podobnym co pnąca. Fajne są jeszcze wszystkie fairy - cały czas kwitną i super rozłożą się przed pnącą różą.
Aniu - oj w moim też.
Okrywowa Heidetraum, piękny kolor, błyszczące liście jakby czymś nabłyszczane i bardzo żywotna.


Swany - ta myślę super nadaje się przed pnące róże, jest rozłożysta i gałęzie można odpowiednio poprzywiązywać do pnącej żeby zasłonić jej łyse nogi - jak to zwykle ma miejsce u pnących.




Aniu - oj w moim też.
Okrywowa Heidetraum, piękny kolor, błyszczące liście jakby czymś nabłyszczane i bardzo żywotna.


Swany - ta myślę super nadaje się przed pnące róże, jest rozłożysta i gałęzie można odpowiednio poprzywiązywać do pnącej żeby zasłonić jej łyse nogi - jak to zwykle ma miejsce u pnących.




pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko, co różyczkę pokażesz to chciałoby się ją mieć u siebie
Pozdrawiam chwilowo znad morza 


Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko dziękuje za radę .Jak możesz to zerknij do mnie tam jest zdjęcie tej pnącej.Jest jeden problem że mam tylko metr szerokości,
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Piękne i zdrowe te Twoje róże Beatko. Czy możesz zdradzić jak często i czym je pryskasz. Ja zaczełam w tym roku przygodę z tymi roślinami i niestety moje nie wygladają tak pięknie. Bardzo proszę o radę jak od wiosny z nimi postępować.
Pozdrawiam Edyta
Pozdrawiam Edyta
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu i Justynko - pozdrawiam
Edytko - wiosną zanim pojawią się liście pryskam miedzianem a od końca maja (czasami od poływy) jak często pada deszcz pryskam co dwa tygodnie (czasami co trzy) różnymi środkami naprzemiennie - Amistar , Score, Discus 500, Topsin, Bravo itd. W zasadzie są to opryski interwencyjne ponieważ nie ma roku żeby np. czarna plamistość się nigdzie nie pojawiła. Teraz już nie pryskam niczym ponieważ za niedługo i tak liście opadną a poza tym jest już taki czas że róże mają prawo wyglądać nie idealnie. Dzięki takim zabiegom zupełnie pozbyłam się mączniaka i rdzy natomiast z plamistością jest różnie - zależy od roku i danej odmiany. Do opryskiwacza zawsze dodaję ludwika i siarczan magnezu (jedna łyżeczka na litr). Oczywiście oprócz chorób są również wszelakie robactwa, które zwalczam Confidorem - ale w ostateczności , chociaż mój ogród nie jest ekologiczny to większość intruzów zbieram ręcznie i w tym roku robiłam tylko jeden oprysk.
Moja tegoroczna Augusta Luiza - bardzo przypadła mi do gustu - jest piękna.




Lavaglut - jest ładna - ale to ta róża, która jest zawsze porażona plamistością, nie wiem czy to tak tylko u mnie , ale mimo to ją zostawiłam.




Edytko - wiosną zanim pojawią się liście pryskam miedzianem a od końca maja (czasami od poływy) jak często pada deszcz pryskam co dwa tygodnie (czasami co trzy) różnymi środkami naprzemiennie - Amistar , Score, Discus 500, Topsin, Bravo itd. W zasadzie są to opryski interwencyjne ponieważ nie ma roku żeby np. czarna plamistość się nigdzie nie pojawiła. Teraz już nie pryskam niczym ponieważ za niedługo i tak liście opadną a poza tym jest już taki czas że róże mają prawo wyglądać nie idealnie. Dzięki takim zabiegom zupełnie pozbyłam się mączniaka i rdzy natomiast z plamistością jest różnie - zależy od roku i danej odmiany. Do opryskiwacza zawsze dodaję ludwika i siarczan magnezu (jedna łyżeczka na litr). Oczywiście oprócz chorób są również wszelakie robactwa, które zwalczam Confidorem - ale w ostateczności , chociaż mój ogród nie jest ekologiczny to większość intruzów zbieram ręcznie i w tym roku robiłam tylko jeden oprysk.
Moja tegoroczna Augusta Luiza - bardzo przypadła mi do gustu - jest piękna.




Lavaglut - jest ładna - ale to ta róża, która jest zawsze porażona plamistością, nie wiem czy to tak tylko u mnie , ale mimo to ją zostawiłam.



pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko, przyszłam do ciebie gdyż Gosia07 pisała ze masz róże w donicach. HA ha i to jakie róże znowu nabawiłam się kompleksów. Ogród masz cudny , widoki tez , twoje róże piękne zadbane i zdrowe , o większości nigdy nie słyszałam
Moje róże niestety mimo pryskania i chuchania nie są tak piekne jak twoje.

Moje róże niestety mimo pryskania i chuchania nie są tak piekne jak twoje.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Auguście dobrze w tej donicy, co z nią zrobisz na zimę?
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Aniu - już pisałam, o różach w donicach - mam ich sporo i super sobie radzą - od rabatowych po wielkokwiatowe i parkowe. Na zimę chowam ich do jasnej piwnicy - gdzie jest temperatura około 6 -7 stopni.
Rosa the resht - super róża, nie pokłada się, obficie kwitnie, choć pojedyncze kwiaty trzymają się krótko to jest ich tyle że róża ta kwitnie długo (i wcześnie zakwita), super pachnie , szybko rośnie - polecam. Na zdjęciu jedna z dwóch, które posiadam - druga jest dużo większa ale już przekwitła.


The fairy - jej to chyba nie trzeba ani przedstawiać ani polecać - pokazuję ją tu bo chyba ostatnio jest na forum mało pokazywana.




Rosa the resht - super róża, nie pokłada się, obficie kwitnie, choć pojedyncze kwiaty trzymają się krótko to jest ich tyle że róża ta kwitnie długo (i wcześnie zakwita), super pachnie , szybko rośnie - polecam. Na zdjęciu jedna z dwóch, które posiadam - druga jest dużo większa ale już przekwitła.


The fairy - jej to chyba nie trzeba ani przedstawiać ani polecać - pokazuję ją tu bo chyba ostatnio jest na forum mało pokazywana.




pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko chwilę nie zaglądałam a Ty znowu cuda pokazujesz .A jak w piwnicy jest cieplej to chyba nie uda przetrzymać się dobrze róż? Mam jeszcze ciemną piwnicę ale tam w zimie jest poniżej zera .Jak myślisz?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
The Fairy faktycznie mało pokazywana a przecież piękna, zdrowa i obficie kwitnąca
Będę kombinować z donicami w zimie, nie wiem ile mam stopni w piwnicy ale pewnie więcej niż 7st.

Będę kombinować z donicami w zimie, nie wiem ile mam stopni w piwnicy ale pewnie więcej niż 7st.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Nie wiem, co za klapki miałam na oczach,
że dopiero teraz trafiłam do Twojego ogrodu.
Przecieram oczy ze zdumienia i zachwytu i niemal wierzyć się nie chce, że po takiej zimie wszystkie te krzaczory róż są takie piękne.
Och gdybym tak mogła mój ogród zakładać od nowa.
Beatko, pokazuj jak najczęściej swoje piękne okazy.



Przecieram oczy ze zdumienia i zachwytu i niemal wierzyć się nie chce, że po takiej zimie wszystkie te krzaczory róż są takie piękne.


Och gdybym tak mogła mój ogród zakładać od nowa.


Beatko, pokazuj jak najczęściej swoje piękne okazy.



Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu - jak jest cieplej to niestety róże zaczynają puszczać i źle przezimują, taką optymalną temperaturą byłoby zero ale wiadomo że zawsze mamy cieplej, ja moje róże przechowuję w piwnicy u kuzyna gdzie jest około 6-7 stopni w plusie ale staram się je zanosić dopiero jak większość liści opadnie i róże zapadną " w sen zimowy" - jak najpóźniej (jest z tym spory kłopot - ale tam mam sprawdzoną temperaturę i róże zimują świetnie) Myślę że można spróbować przezimować róze w tej ciemnej zimnej , poniżej zera to też dobrze, róże nie wznowią wegetacji więc światło nie będzie potrzebne.
Krysiu - bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, cieszę się ze komuś sprawia przyjemność oglądanie moich róż. Po takiej zimie faktycznie nie wszystkie przemarzły co było dla mnie dużym zaskoczeniem, choć oczywiście większość odczuła to ubiegłoroczne - 30.
Sympathia - dość dziwna pnąca róża. Kwiaty ma ładne, trwałe, zdrowa , ładnie i szybko rośnie ale kwitnie dość dziwnie na końcach pędów i im starsza tym brzydsza, wypuszcza coraz dłuższe pędy zakończone kwiatkami i trzeba się sporo naprzycinać i nakombinować żeby jakoś wyglądała - może tak akurat u mnie. Miałam dwie - ale niedawno jednej starszej się pozbyłam.


Segovia - rabatówka Poulsena.


Alberich - okrywówka nie do zdarcia, wytrzymała , powtarzająca kwitnienie , świetna - polecam.


Krysiu - bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, cieszę się ze komuś sprawia przyjemność oglądanie moich róż. Po takiej zimie faktycznie nie wszystkie przemarzły co było dla mnie dużym zaskoczeniem, choć oczywiście większość odczuła to ubiegłoroczne - 30.
Sympathia - dość dziwna pnąca róża. Kwiaty ma ładne, trwałe, zdrowa , ładnie i szybko rośnie ale kwitnie dość dziwnie na końcach pędów i im starsza tym brzydsza, wypuszcza coraz dłuższe pędy zakończone kwiatkami i trzeba się sporo naprzycinać i nakombinować żeby jakoś wyglądała - może tak akurat u mnie. Miałam dwie - ale niedawno jednej starszej się pozbyłam.


Segovia - rabatówka Poulsena.


Alberich - okrywówka nie do zdarcia, wytrzymała , powtarzająca kwitnienie , świetna - polecam.


pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Piękne róże.
Opinia o Sympatii mnie zmartwiła- bo właśnie sobie jedną zamówiłam
ALe najwyżej za kilka lat będzie miejsce na nową różę
Segovia śliczna - skąd Wy dziewczyny takie piękne róże bierzecie?
Opinia o Sympatii mnie zmartwiła- bo właśnie sobie jedną zamówiłam

ALe najwyżej za kilka lat będzie miejsce na nową różę

Segovia śliczna - skąd Wy dziewczyny takie piękne róże bierzecie?

Pozdrawiam Ida