Aniu , rzeka jest super, w tym roku M oczyścił dno i zrobiliśmy w jednym miejscu zejście więc można się kąpać a nawet pływać. Pióropusznik rośnie jak szalony pod oborą, jest go całe mnóstwo (zdjęcia zrobię w weekend), więc przesadziłam trochę nad rzekę, ładnie się przyjął ale latem w, te upały zmarniał zupełnie, na szczęście odbija z korzeni. Sadzę tam rośliny ekspansywne bo są nieocenioną pomocą w zwalczaniu, "chwastów"

Po drugiej stronie rzeki jest łąka, bardzo malownicza, lecz okresowo zalewana więc raczej nie sądzę żeby ktoś chciał się tam osiedlić. Łabędzie to chyba co roku ta sama para, tylko ilość młodych się zmienia.