Igorku może być , ale ostrożna jestem z jej nazwaniem , bo sporo jest NN podobnych do Casablanki...
Mały ogródek basowej cz.3
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Monisiu - właśnie organizujemy "najazd" na maślickiego Pana.Jak będę na miejscu - zapytam o sklep.
Igorku może być , ale ostrożna jestem z jej nazwaniem , bo sporo jest NN podobnych do Casablanki...
Igorku może być , ale ostrożna jestem z jej nazwaniem , bo sporo jest NN podobnych do Casablanki...
Pozdrawiam,Małgorzata
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Dziękuję
Wizyta z pewnością będzie udana :P
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Ja też jestem bardzo zadowolona z maluchów od p.Maślickiego.
Mam tylko problem z nazwaniem tych,które już zakwitły,więc też przydałby się namiar na sklep internetowy.
Mam tylko problem z nazwaniem tych,które już zakwitły,więc też przydałby się namiar na sklep internetowy.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aniu , jeśli tylko Pan założył sklep- będziesz o tym wiedziała
.
Rozkwitły kolejne 2 lilie - niestety pomyłki...
(chociaż druga pomyłka bardzo mi się podoba
.)
I takie , które jeszcze kwitną...


Zostały mi jeszcze ze 4 odmiany , które zbierają się do kwitnięcia ...i koniec.

Rozkwitły kolejne 2 lilie - niestety pomyłki...
I takie , które jeszcze kwitną...


Zostały mi jeszcze ze 4 odmiany , które zbierają się do kwitnięcia ...i koniec.
Pozdrawiam,Małgorzata
-
x-d-a
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu, a mi jest szkoda ...kwitnących lilii
Już koniec
Jak strasznie szybko to przeleciało
U mnie też kilka odmian jeszcze kwitnie, ze dwie będą kwitły i znowu trzeba będzie czekać cały rok
Twoje wszystkie piękne, ale jakoś szczególnym sentymentem darzę te białe :P
Już koniec
U mnie też kilka odmian jeszcze kwitnie, ze dwie będą kwitły i znowu trzeba będzie czekać cały rok
Twoje wszystkie piękne, ale jakoś szczególnym sentymentem darzę te białe :P
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
ja tez mam wrażenie że w tym roku lilie jakoś zdecydowanie za krótko kwitnądala pisze:Gosiu, a mi jest szkoda ...kwitnących lilii![]()
Już koniecJak strasznie szybko to przeleciało
![]()
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mały ogródek basowej cz.3
To jest nas dużo więcej . Lilie są tak piękne , a w tym roku okres ich kwitnienia jakiś krótszy
.
U mnie jeszcze klika zakwitnie i nadejdzie długi rok w oczekiwaniu ponowne zachwycanie się tymi kwiatami
.
U mnie jeszcze klika zakwitnie i nadejdzie długi rok w oczekiwaniu ponowne zachwycanie się tymi kwiatami
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Małgosiu, ta pierwsza pomyłka bardzo piękna 
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Jak dobrze, ze jest takie miejsce, gdzie można się pozachwycać liliami. 
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Śliczne lelije . :P
Szkoda,że już pora się z nimi żegnać
Szkoda,że już pora się z nimi żegnać
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Basówka, ale Cię zakopało
Z 8 strony Cię wydobyłam, stawaj do raportu!!
Co tam na południu w krainie wody i burz??
U nas właśnie zaczęło padać i ma tak zostać kilka dni. Po liliach już pewnie wspomnienie zostało, u mnie kwitnie ostatnia.
Pochwal się jak tam pomidorasy?
Moje jakieś uparte, duże to chyba dojrzeją na październik. Trochę my zjemy resztę pożre zaraza... tyle z tego będzie. Na razie tylko koktajlówki, jest ich sporo, najszybsza Maskotka.
Co tam na południu w krainie wody i burz??
U nas właśnie zaczęło padać i ma tak zostać kilka dni. Po liliach już pewnie wspomnienie zostało, u mnie kwitnie ostatnia.
Pochwal się jak tam pomidorasy?
Moje jakieś uparte, duże to chyba dojrzeją na październik. Trochę my zjemy resztę pożre zaraza... tyle z tego będzie. Na razie tylko koktajlówki, jest ich sporo, najszybsza Maskotka.
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aguś , tak przez te lelije jakiś dołek mnie dopadł....nie chce mi się "gadać" nawet...Muszę się przestawić.
Pomidorki mówisz? Nieźle , o dziwo , choć już jakieś dziadostwo się do nich dorywa....Pewnie zaraza i nie wiem teraz - pryskać , czy nie...Zgłupiałam całkiem.Znowu zaczyna padać codziennie , więc zaczynam się o nie bać , bo owoców jest mnóstwo.
Ładnie plonują wszystkie , nawet bawole serce.
Bardzo jestem zadowolona z tych z all , kupowanych u kogoś o nicku syzyf - nawet prawie zdrowe , pomidorki smaczne i tak zróżnicowane pod względem wyglądu.Świetnie wyglądają na talerzu.Jutro porobię im zdjęcia.
Od naszej Ani ( kozuli) dojrzewa mi na razie tylko truskawkowy - też bajerancko wygląda , a smaczny jak mało który...
Zostaje jeszcze sporo odmian o całkiem zielonych owocach - ciekawa jestem ich smaku.
Tak sobie właśnie myślę ,że tyle odmian wysiałam wiosną , z myślą o selekcji.A tymczasem nawet nie mam z których zrezygnować bo wszystkie są smaczne...( a wiosną chcę znowu jakieś "wynalazki" wysiać) , niedługo mi pola zabraknie na pomidorowe eksperymenty.
Tak...lilie i pomidorki , to to , co basówki lubią najbardziej.
U mnie pogoda spoko - wszelkie trąby powietrzne i straszne burze mnie omijają ( i niech tak zostanie) - niestety ,słucham w telewizji ,że nadmorskich rejonów nie oszczędza...
Pomidorki mówisz? Nieźle , o dziwo , choć już jakieś dziadostwo się do nich dorywa....Pewnie zaraza i nie wiem teraz - pryskać , czy nie...Zgłupiałam całkiem.Znowu zaczyna padać codziennie , więc zaczynam się o nie bać , bo owoców jest mnóstwo.
Ładnie plonują wszystkie , nawet bawole serce.
Bardzo jestem zadowolona z tych z all , kupowanych u kogoś o nicku syzyf - nawet prawie zdrowe , pomidorki smaczne i tak zróżnicowane pod względem wyglądu.Świetnie wyglądają na talerzu.Jutro porobię im zdjęcia.
Od naszej Ani ( kozuli) dojrzewa mi na razie tylko truskawkowy - też bajerancko wygląda , a smaczny jak mało który...
Zostaje jeszcze sporo odmian o całkiem zielonych owocach - ciekawa jestem ich smaku.
Tak sobie właśnie myślę ,że tyle odmian wysiałam wiosną , z myślą o selekcji.A tymczasem nawet nie mam z których zrezygnować bo wszystkie są smaczne...( a wiosną chcę znowu jakieś "wynalazki" wysiać) , niedługo mi pola zabraknie na pomidorowe eksperymenty.
U mnie pogoda spoko - wszelkie trąby powietrzne i straszne burze mnie omijają ( i niech tak zostanie) - niestety ,słucham w telewizji ,że nadmorskich rejonów nie oszczędza...
Pozdrawiam,Małgorzata
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Super, że dbasz, żeby inni też mieli lilie.
Ciekawa jestem, czy Twoich pomidorów nie dopadnie zaraza. U mnie już jest. 
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Adrianno - właśnie wracam od Ciebie...
Czytałam i widziałam zdjęcia Twoich pomidorów - serce się kroi...
Dzisiaj pooglądałam swoje - niestety - zaczyna się zaraza.Jeszcze w niewielkim stopniu , ale fakt pozostaje faktem!
Obrywam wprawdzie zaatakowane liście , ale nie jestem pewna , czy to wystarczy.
I chyba jednak jutro je popryskam , bo myślę tak samo , jak pisała u Ciebie Krysia - wolę zastosować chemię i znać przynajmniej okres karencji.Za dużo mam pomidorów na krzakach ,żeby je do reszty zmarnować...
A co do lilii - to tak piękne i niekłopotliwe kwiaty , że warto je mieć w ogrodzie...
Czytałam ,że zamierzasz je dokupić.
Magiczna mówi ,ze u mnie to już choroba - muszę przyznać Jej rację....
I w cale nie zamierzam się z niej leczyć.
Dzisiaj pooglądałam swoje - niestety - zaczyna się zaraza.Jeszcze w niewielkim stopniu , ale fakt pozostaje faktem!
I chyba jednak jutro je popryskam , bo myślę tak samo , jak pisała u Ciebie Krysia - wolę zastosować chemię i znać przynajmniej okres karencji.Za dużo mam pomidorów na krzakach ,żeby je do reszty zmarnować...
A co do lilii - to tak piękne i niekłopotliwe kwiaty , że warto je mieć w ogrodzie...
Pozdrawiam,Małgorzata
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu. Dziś oglądałam swoje. Choroba idzie w zastraszającym tempie. Boję się, że na oprysk już za późno, ale popróbować nie zaszkodzi. Dziś wywaliłam wiadro pomidorów już z plamami. Chyba najlepiej już lekko zaróżowione oberwać i niech dochodzą w domu. Kilka krzaków całych czarnych też wyrwałam. Znów nie jest to rok pomidorowy. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki


