Pomidorki koktajlowe - 1cz.

[Comcia]

Ja mam podobne ale one nie są koktajlowe - dorastają słusznych rozmiarów.
Dostałam je pod nazwą "fiutki"

Poczytaj i popytaj Stasi :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... start=1022

[weteran]

nazwa tez słuszna

[Józef]

Ja mam podobne ale one nie są koktajlowe - dorastają słusznych rozmiarów.
Dostałam je pod nazwą "fiutki"

Poczytaj i popytaj Stasi :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... start=1022

te akurat są małe.podobne ale duże mam takie..

zresztą w tym roku mam same dziwolągi..

[x_o-a]

Takie podobne, do tych niżej kupowałam w sklepie jako truskawkowe, bardzo dobre były

[basow@]

Józek , a będziesz zbierał nasiona? Można się uśmiechnąć do Ciebie po parę sztuk? Też lubię wynalazki , mam parę od kozuli i na all kupowałam nasiona ciekawych odmian - mam nadzieję ,że okażą się smaczne i zgodne z zamówieniem... Myślę ,że będę miała się czym zrewanżować.

[Hekate]

Gartenperle dojrzewają, nie wiem, trudno mi oceniać smak, dla mnie bomba (uprawiam pomidorki po raz pierwszy) ale to pewnie przez to że samo zjadanie pomidorka nagrzanego słońcem prosto z krzaczka ma dla mnie największy urok

[angela1974]

witam po długiej przerwie, nie wiem co jest ale moje jedne pomidorki - krzaczki żółkną, natomiast owoce zaczynają się czerwienić, a te zielone krzewy obrodziły bardziej lecz mam cały czas zielone pomidorki, nie wiem co jest: 2 krzaki zielone, a dwa gdzie krzewy robią się żółte (i w te właśnie są w większym słońcu) mają mało owocków lecz już pomarańczowe
ratujcie

pozdrawiam
angela

[Tula]

No nareszcie mogę i ja pokazać pomidorki. Wszystkie mam w gruncie i są spóźnione, bo siałam bardzo późno. Żółte w ogóle są chyba późne, bo dopiero kwitną kiedy z czerwonych (pokusa i maskotka) zbieram już dojrzałe pomidorki. Były niestety potraktowane chemią antygrzybową, ale na szczęście tylko raz, zaraz po wysadzeniu do gruntu. Nie wiem czym, bo to mąż z kolegą pryskali. Takie im piekło zrobiłam potem, że już drugi raz nie odważyli się pryskać.

To są żółte mirabel




A to maskotka albo pokusa



A to moje zbiory "normalnych" pomidorków na przecier - prawie 100 kg. I sam przecier pycha wyszedł.

[Bogumilka]

to jakaś mała fabryczka- chyba

[GrazynaW]

Ło matko,co za ilość!!A przecier z nich musi być jak miód.

[Tula]

Ufff uzupełniłam fotki pomidorków w poprzednim poście. Wcześniej dałam za duży rozmiar a później córcia nie pozwoliła mi skończyć podmianki fotek.

Przecieru mi wystarczy na rok, jest PYSZNY i bardzo dużo go zużywamy. Jak gotuję pomidorową to idzie przynajmniej litr. Spróbujcie zrobić flaki w sosie pomiorowym, mniaaam.
U mnie to jeszcze nie jest jakaś straszna ilość, znam zawodniczkę co robi dwa razy tyle i zużywa w rok

[weteran]

mi to się twoja córcia podoba , słodsza niż te pomidorki
maszynka tez extra, tylko do przecierów , czy jeszcze coś na niej można robić ?? u nas takich nie widziałem
w przyszłym roku posadź sobie jakieś czarne pomidory , black krim , albo black cherry.Pomijam fakt, ze ich smak jest dla mnie wyśmienity , ale w przecierach dają ładna ciemnoczerwoną barwe

[Tula]

Na tej maszynce tylko przeciery można robić, ale są modele z wymienną przystawką i można w nich mielić mięsko. Byłam w marcu w Polsce i dużo po sklepach łaziłam. Akurat innych rzeczy szukałam, ale maszynkę do przecierów też widziałam więc są tylko pewnie trzeba się naszukać.
Do przecieru daję dużo czerwonej papryki (tej jak rogi), właśnie dla koloru. Bo w smaku jej nie czuć praktycznie.
Wczoraj ode mnie wyjechali goście z Francji - jeden chłopak pracuje w ośrodku dla osób z problemami (wychodzących z narkomanii, alkoholizmu itd). Uprawiaja tam oni ogródek ekologicznymi metodami, nawet osiołki mają zamiast traktorów. Ogródek ma 5 hektarów i on jest za niego odpowiedzialny od strony yyy... rolniczej ? On jest od uczenia ludzi tych ekologicznych metod uprawy. Mają tam różne warzywa i ponad tysiąc krzaków pomidorów, wielu kolorowych odmian i mam obiecane nasionka na przyszły rok Oczywiście jak dopadłam gościa to musiał wszystko dokładnie opowiedzieć. Oni też używają gnojówki z pokrzyw

[Monii]

To ja też mam pytanko.Sasiadka na działce ma takie pomidorki koktajlowe czerwone i krzaczki aż sie uginają. Powiedziała ze mi da dobrze dojrzałe i mam po prostu je gdzies rzucić takie przejrzałe i w przyszłym roku bedę miała krzaczek twierdzi ze one same się rozsiewają. Już full sasiadom tak dała i faktycznie u nich rosna.Teraz poczytałam o suszeniu nasionek itd porze sadzenia czy tam siania i teraz sama nie wiem.Ona twierdzi ze mam przekroic pomidorka na pół i rzucic w ziemie ....

[weteran]

wielu koktajlowym to wystarczy . Moje czarne wisienki tak rosną z roku na rok