Moja familokowa oaza spokoju cz.5
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
HANIU wczoraj już 2 róże przesadziłam w inne miejsce . Chcę zmienić ,bo mi się nie podobało . Do róz dosadzam floksy fajnie razem wyglądają a na wiosnę tylko dokupię lobelie jednoroczne ,albo sama wysieję . Lilie chcę dać w jedno miejsce a czy w przyszłym roku posadzę mieczyki tego nie wiem ,gdyż w tym roku mnie zawiodły jak nigdy
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziuś no Wiesz z tą dojrzałością - jak zaczniemy się licytować - kto i co to przedszkole odwiedzimy wszystkie bez wyjątku.
Przyznam Ci się że ja też coś ciągle zmieniam i przesadzam. w ogrodzie.
Przyznam Ci się że ja też coś ciągle zmieniam i przesadzam. w ogrodzie.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu wawrzynek zakwitł. SUPER!! Nie dał sie ślimorom!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
No i znowu przesadzasz Jadziu ,,a dyć niedawno przerobiałaś cały ogródek ,,
,i znowu przesadzosz ....
ale takie to już jesteśmy ,,,nie możemy usiedzieć ,
żeby nie kombinować i ulepszać ,,,,,,,
,i znowu przesadzosz ....
żeby nie kombinować i ulepszać ,,,,,,,
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Ech Jadziu... wszystkie chyba mamy manię przesadzania...
Ja ostatnio dochodzę do wniosku, że przez to mój ogródek traci na wyglądzie... muszę wziąć na wstrzymanie...
Ten ogród co pokazałaś jest piękny... ale pewnie i duży...
Ja ostatnio dochodzę do wniosku, że przez to mój ogródek traci na wyglądzie... muszę wziąć na wstrzymanie...
Ten ogród co pokazałaś jest piękny... ale pewnie i duży...
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu wspominasz o jesieni ale u ciebie jej nie widać, masz piękny buszowaty ogród a ile w nim kwiatów, jest przyjemnie i bardzo kolorowo.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadźko mnie też czekają zmiany....i zaś to przesadzanie.
Na pewno w przyszłym roku mieczyki będą lepsze....może ten rok nie jest dla nich dobry....u mnie np. w ogóle nie wykiełkowały portulaki.....za to róże masz przeboskie. :P
Na pewno w przyszłym roku mieczyki będą lepsze....może ten rok nie jest dla nich dobry....u mnie np. w ogóle nie wykiełkowały portulaki.....za to róże masz przeboskie. :P
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadzia, jak nazywa się Twój wawrzynek? Moje to Wawrzynek-Daphne Cheriton i Wawrzynek główkowy-Daphne cneorum Variegata. Nie pamiętałam, jak rozmawiałyśmy na ten temat.

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu z tego co widzę,dopiero prace na ogrodzie się zaczną...,szpadel pójdzie w ruch prawie u wszystkich dziewczyn
...ja też przesadzać będę,to taki ostatni kontakt z ziemią przed nieubłaganą zimą... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
WITAJ JADZIU!
Ja też lubię stale coś zmieniać. Niestety w tym roku nie mogę.
Jak skończysz u Siebie to zapraszam - a u mnie pracy dużo
Ja też lubię stale coś zmieniać. Niestety w tym roku nie mogę.
Jak skończysz u Siebie to zapraszam - a u mnie pracy dużo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu i u mnie szykuje się przesadzenie róż.Te co miały być mniejsze urosły tak,że przysłaniają inne.Trzeba to zmienić.
Lilie też znajdą inną grządkę.I tak jak Nela pisze-szpadel w ruch.Nieuniknione.
Lilie też znajdą inną grządkę.I tak jak Nela pisze-szpadel w ruch.Nieuniknione.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Ładny ten wawrzynek główkowy!
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jak tak sobie popatrzyłam u Ciebie... to może dobrze, że nie mam chwilowo czasu na ogród
Poprzesadzałoby się, oj, poprzesadzało
Poprzesadzałoby się, oj, poprzesadzało
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
WITAM WSZYSTKICH MILUTKICH GOŚCI Z PIELGRZYMKOWYM POZDROWIENIEM . Dziś byłam w Piekarach na pielgrzymcekobiet trafiłam również Iwonkę [iwa] ,ale jak wróciłam to zaraz poszłam do ogródka ,gdyż wśród kwiatów lepiej się odpoczywa . Dobrze ,że przedtem miałam mały trening w ogródku
KRYSIU
mnie monotonia zabija jestem niespokojna dusza [chyba jak my wszystkie
]. Nie ma sprawy ja jestem zawsze chętna do roboty a w naszym wieku gimnastyka wskazana
NELU najpierw chodnik, potem kompozycje i przesadzanie . Potem będzie cała zima na lenistwo i odkładaniu sadełka na bioderkach
BASIU ten mój to również wawrzynek główkowy Daphne X Collina Ceska Rybna .
ELUŚKO czy one takie boskie to nie wiem . Moja Avatarkowa piękność jakoś w tym roku nie za bardzo . Tylko 1kwitnienie mogę uznac za udane a potem to juz stagnacja . Ona chyba nie lubi miec obok siebie gości żadnych czyli musi rosnąć samotnie . Przeciez bez roboty nie idzie wytrzymac niestety tak juz mamy
IRENKO jesień za pasem to wszyscy wiemy, chociaż liście jeszcze z drzew nie opadają . Białe astry wyglądają beznadziejnie i różowe równiez już powoli je wyrzucam . Floksy jeszcze ładnie kwitną ,ale jak teraz przyjdą deszcze to niestety pójda pod sekator
GABI teraz dosadzę parę bylin ,żeby bez przerwy nie zmieniać a zanim one podrosną to minie trochę czasu . Ten ogód nie jest znowu taki wielgachny chociaż sprawia takie wrażenie i to jest fajne . Wielkie drzewa powiększają przestrzeń tak mi sie wydaje . Zanim nie obejrzałam tego ogrodu to też myślałam ,ze to wielgachny teren
BOGUŚKO tak piszesz choćbyś była inkszo w tym temacie
My wszystkie sa takie niespokojne dusze a ten przerobiony ogródek wcale mi sie nie podoboł oprócz wrzosowiska
TOSIU one chyba nie lubią wawrzynków ,bo one chyba są trujące jak się nie mylę ,ale nie wiem dokładnie muszę sprawdzić za to goryczkę mi skonsumowały a miała taki piękny kwiat
ZYTKO dobrze ,że chociaż załapałam się na Twoje smaczne ciasto a ciągłe przesadzanie to już chyba leży w naszej naturze
ANIU dziś był ulgowy dzień czyli odpoczynek ,ale od jutra
znów praca
EWUNIU mnie również się on bardzo podoba a jak ślicznie pachnie jak lilie
GOSIEK no to tylko brać szpadel w dłoń i do dzieła . Przecież u Ciebie nie ma takiego buszu jak u mnie

KRYSIU
NELU najpierw chodnik, potem kompozycje i przesadzanie . Potem będzie cała zima na lenistwo i odkładaniu sadełka na bioderkach
BASIU ten mój to również wawrzynek główkowy Daphne X Collina Ceska Rybna .
ELUŚKO czy one takie boskie to nie wiem . Moja Avatarkowa piękność jakoś w tym roku nie za bardzo . Tylko 1kwitnienie mogę uznac za udane a potem to juz stagnacja . Ona chyba nie lubi miec obok siebie gości żadnych czyli musi rosnąć samotnie . Przeciez bez roboty nie idzie wytrzymac niestety tak juz mamy
IRENKO jesień za pasem to wszyscy wiemy, chociaż liście jeszcze z drzew nie opadają . Białe astry wyglądają beznadziejnie i różowe równiez już powoli je wyrzucam . Floksy jeszcze ładnie kwitną ,ale jak teraz przyjdą deszcze to niestety pójda pod sekator
GABI teraz dosadzę parę bylin ,żeby bez przerwy nie zmieniać a zanim one podrosną to minie trochę czasu . Ten ogód nie jest znowu taki wielgachny chociaż sprawia takie wrażenie i to jest fajne . Wielkie drzewa powiększają przestrzeń tak mi sie wydaje . Zanim nie obejrzałam tego ogrodu to też myślałam ,ze to wielgachny teren
BOGUŚKO tak piszesz choćbyś była inkszo w tym temacie
TOSIU one chyba nie lubią wawrzynków ,bo one chyba są trujące jak się nie mylę ,ale nie wiem dokładnie muszę sprawdzić za to goryczkę mi skonsumowały a miała taki piękny kwiat
ZYTKO dobrze ,że chociaż załapałam się na Twoje smaczne ciasto a ciągłe przesadzanie to już chyba leży w naszej naturze
ANIU dziś był ulgowy dzień czyli odpoczynek ,ale od jutra
EWUNIU mnie również się on bardzo podoba a jak ślicznie pachnie jak lilie
GOSIEK no to tylko brać szpadel w dłoń i do dzieła . Przecież u Ciebie nie ma takiego buszu jak u mnie

- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu
,,,cóż to za ona -róża ...piękna 


