 Jest to prawda że bulwa alokazjii jest jadalna?
  Jest to prawda że bulwa alokazjii jest jadalna?Mój początek znajomości z kwiatami
- Michaeli
- 500p 
- Posty: 605
- Od: 19 sie 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Edinburgh -Scotland
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
 Jest to prawda że bulwa alokazjii jest jadalna?
  Jest to prawda że bulwa alokazjii jest jadalna?- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
nie mam pojęcia, ale nie będę próbowałaMichaeli pisze:Jest to prawda że bulwa alokazjii jest jadalna?

- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
W końcu mogę napisać coś optymistycznego   
 
W połowie kwietnia ukradłam koleżance 4 listki fiołka ? dwa z białego i dwa z fioletowego. Trzy z tych lisków padły mi po niedługim czasie, natomiast czwarty po przeszło 4 miesiącach wypuszcza maluszki. Tylko że nie wiem czy to ten biały czy fioletowy. 
 
Ale ten fiołeczek nie jest osamotniony. 
 
Bo również maleństwa zauważyłam u jednego z listków, które pobrałam od mojego zalanego fiołka.
Jak wrócę z pracy będzie sesja zdjęciowa.
			
			
									
						
										
						 
 W połowie kwietnia ukradłam koleżance 4 listki fiołka ? dwa z białego i dwa z fioletowego. Trzy z tych lisków padły mi po niedługim czasie, natomiast czwarty po przeszło 4 miesiącach wypuszcza maluszki. Tylko że nie wiem czy to ten biały czy fioletowy.
 
 Ale ten fiołeczek nie jest osamotniony.
 
 Bo również maleństwa zauważyłam u jednego z listków, które pobrałam od mojego zalanego fiołka.
Jak wrócę z pracy będzie sesja zdjęciowa.

Re: Mój początek znajomości z kwiatami
no proszę jak tu się roślinki mnożą z przytulonych listków  ten jaśniejszy to biały, nie musisz nawet dla mnie zdjęć wklejać, widzę je w czarodziejskiej kuli
 ten jaśniejszy to biały, nie musisz nawet dla mnie zdjęć wklejać, widzę je w czarodziejskiej kuli 
			
			
									
						
										
						 ten jaśniejszy to biały, nie musisz nawet dla mnie zdjęć wklejać, widzę je w czarodziejskiej kuli
 ten jaśniejszy to biały, nie musisz nawet dla mnie zdjęć wklejać, widzę je w czarodziejskiej kuli 
- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
obawiam się że jednak nie,diament pisze: ten jaśniejszy to biały, nie musisz nawet dla mnie zdjęć wklejać, widzę je w czarodziejskiej kuli
 
 o ile dobrze kojarzę to biały miał mniejsze listki, a ten listek który wypuścił młode był raczej większy
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Ingga jak dla mnie biały ma większe liście i zdecydowanie jaśniejsze. Nie widzę którego masz, musisz sama zrobić podgląd  
 
Figo Ingga na mnie narzeka że mam opóźnienie w sesji zdjęciowej a sama nas tak trzyma w napięciu
			
			
									
						
										
						 
 Figo Ingga na mnie narzeka że mam opóźnienie w sesji zdjęciowej a sama nas tak trzyma w napięciu

- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
no po prostu jest mi wstyddiament pisze: Figo Ingga na mnie narzeka że mam opóźnienie w sesji zdjęciowej a sama nas tak trzyma w napięciu
 
 tak więc nadrabiam zaległości
 
 to jeden maluszek - jak robiłam mu zdjęcia to mu mamusię odłamałam
 
 
a tu drugi

a to moje przedszkole - te po dwa w doniczce to listki skradzione cichaczem pewnej forumce


- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Warto było czekać > takie drobiazgi najbardziej cieszą   
   
  
			
			
									
						
										
						 
   
  
- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
W niedzielę poprzesadzałam troche kwiatków
tu moje "jednorazówki" posadzone razem
 
a tak wyglądają moje młode aichrysony
Mój "stary" okaz niestety nie przeżył mojego podlewania i w niedziele się z nim pożegnałam 
 
 
młodziki natomiast wystawiłam któregoś dnia na parapet za okno i chyba słońce je trochę popaliło
 
			
			
									
						
										
						tu moje "jednorazówki" posadzone razem

a tak wyglądają moje młode aichrysony
Mój "stary" okaz niestety nie przeżył mojego podlewania i w niedziele się z nim pożegnałam
 
 
młodziki natomiast wystawiłam któregoś dnia na parapet za okno i chyba słońce je trochę popaliło

Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Młodzieniaszki w dobrym stanie,pewnie niedługo będą puszczać 
			
			
									
						
										
						
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
 
 o raju ale u Ciebie się wyczynia
1. skąd Ty masz takie przedszkole
 
 2. której forumce skubnęłaś liściory?
3. jak robisz zdjęcie to nie wciskaj aparatu w liście bo je łamiesz, dzieciom na pewno teraz smutno bez mamy
 
 4. szkoda aichrysony, mówiłam zakręć H2O w kranie
 
 5. ściągnęłaś pomysł ze mnie żeby kalanchoe wpakować do jednej doniczki

- ingga
- 500p 
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
1 przedszkole jest z tego fiołka co go zalałamdiament pisze:
o raju ale u Ciebie się wyczynia
1. skąd Ty masz takie przedszkole
2. której forumce skubnęłaś liściory?
3. jak robisz zdjęcie to nie wciskaj aparatu w liście bo je łamiesz, dzieciom na pewno teraz smutno bez mamy
4. szkoda aichrysony, mówiłam zakręć H2O w kranie
5. ściągnęłaś pomysł ze mnie żeby kalanchoe wpakować do jednej doniczki
2 właśnie tej
 
 3...
4 tym razem winna jest mama
 
 5 ostatnio jak byłam na wizji lokalnej u Ciebie rosły osobo











 
 
		
